..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Witam.
Zastanawiam się czy do kół z dętkami są jakieś inne spreye.Ostatnio w jednym z marketów oglądałem
dwa rodzaje napełniaczy i na każdym była adnotacja "nie stosować do opon z dętkami".
Czy ktoś stosował takie cudo do dętek???

Raczej nie zadziała Tego typu specyfiki stosuje się w oponach bezdętkowych, gdyż uszczelnienie polega na zastyganiu masy wypełniacza w kontakcie z powietrzem (a to ma miejsce w miejscu przebicia opony) ...

Czyli pozostaje wozić dętki i pompkę?

Tak, zastosowałem do dętki bo nie miałem innego wyjścia. Na plus jest to, że spray wypełnił gazem koło i mogłem dojechać do miejsca gdzie reperowali ogumienie. Minus to że majster gumiarz jak usłyszał o piance to skrzywił się jakby przegryzł cytrynę i zastosował nową dętkę, bo stara była do wyrzucenia.
Oprócz pompki są jeszcze naboje z gazem. Zajmują mniej miejsca.

Blunio pisze:Tak, zastosowałem do dętki bo nie miałem innego wyjścia. Na plus jest to, że spray wypełnił gazem koło i mogłem dojechać do miejsca gdzie reperowali ogumienie. Minus to że majster gumiarz jak usłyszał o piance to skrzywił się jakby przegryzł cytrynę i zastosował nową dętkę, bo stara była do wyrzucenia.
Oprócz pompki są jeszcze naboje z gazem. Zajmują mniej miejsca.

a jesli spray zastosuje do opony bezdetkowej ,to opone mozna naprawic czy tez nie da rady

Takie spraye są też produkowane również jako dedykowane "do dętek" aczkolwiek z powodu mocno przeważającej ilości kół bezdętkowych taki spray jest dużo trudniej kupić. Różnią się od siebie na tyle mało że jeżeli stosuje się je zgodnie z przeznaczeniem (jako dojazdówka i na maleńkie dziurki) to można je w zasadzie stosować zamiennie.

Dętka idzie do wyrzucenia a oponę (w bezdętkowych) trzeba wyczyścić z tego specyfiku co powoduje droższą opłatę i niezadowoloną minę pracownika wulkanizacji .

Jeśli tego spraya użyjesz do dętki to masz szanse jechać dalej a nie stać gdzieś w polu.
W takiej sytuacji kupno nowej dętki jest chyba banalnym zmartwieniem,ważne że jest możliwość kontynuowania jazdy.

O to mi właśnie chodziło czy da się w kontynuować podróż.O ponownym wykrzystaniu dętki nawet nie marzyłem.

spray'e do opon dętkowych widziałem w Norauto...

a jak się dowiedzieć(nie przebijając opony/dętki? ani nie ściągając koła ani opony) czy ma się koła dętkowe czy bezdętkowe?? wychodząc z założenia, że przez lata użytkowania nikt nie zmieniał ustawień fabrycznych, to Yamaha Virago xv750 z 1994 roku ma opony dętkowe czy bezdętkowe?

Powinna mieć bezdętkowe. Bynajmniej felgi ma do tego przystosowane.
W 535, 250 i 125 tylko z dętką ponieważ szprychy wchodzą w felgę i nie ma możliwości uszczelnienia koła aby założyć bezdętkową.
Sprawdzić najprościej można spoglądając na oponę - oznaczenie tubeless - bezdętkowa, tube type - dętkowa.
Możesz również zobaczyć po wentlu - w dętkowej będzie prześwit zauważalny między felgą a wentlem, w bezdętkowej będziesz miał jakby nadlaną gumkę na feldze. Nie wiem jak to dokładniej opisać.

widać po wentylach.
Jeżeli masz dokręcane nakrętką do felgi to masz dętkę. Jeżeli nie to nie masz dętki. Ponadto w szprychówkach zawsze sa dętki

spaw pisze:Ponadto w szprychówkach zawsze sa dętki

nie zawsze, nie zawsze

spaw pisze:Jeżeli masz dokręcane nakrętką do felgi to masz dętkę

też nie koniecznie, bo są do bezdętkowych z nakrętkami wentyle tzw "wypasione"

spaw pisze:widać po wentylach.
Jeżeli masz dokręcane nakrętką do felgi to masz dętkę. Jeżeli nie to nie masz dętki. Ponadto w szprychówkach zawsze sa dętki

A jak nie ma nakrętki bo ktoś zapomniał dla przykładu nakręcić a są dętki?
A szprychówki w 750-kach też są bezdętkowe bo szprychy są mocowane na środkowej wypustce felgi i w nią bezpośrednio nie wchodzą

aaaaa bo kolega ma 750... jakoś mi się uroiło że wszyscy mają 535
no nie ważne... mój błąd, pardon

a czy jest inny spray do kol motocyklowych niz do aut i czy taki spray jest jednorazowy czy mozna go uzyc pozniej

Pobawię się w archeologa
Otóż miałem tego niefarta, że coś mi pierdutneło i powietrze z tylnego koła zaczęło schodzić. Nie dużo, zawsze go zostawało na ~3/4 prawidłowego ciśnienia. A że musiałem wrócić jakoś z łodzi to jedyne co mi przyszło do głowy to zakup "łatki w sprayu". Zakupiłem pierwszą, zgodnie z zaleceniami spuściłem powietrze (ładnie nabiło jak powinno), przejechałem 15 km (zalecane 10-20 z prędkością do 50km/h). Całą operację przeprowadziłem około godziny 19. Natępnego dnia (poniedziałek) mam wsiadać na motonga - patrzę - znów coś powietrza uciekło. No to CPN + kompresor - jest git (tym bardziej, że piszą "w razie konieczności dopompować). Przejechałem trochę, odstawiłem lalę. We wtorek czas wracać z łodzi do rzeszowa do roboty, patrzę - kur... zapiał znów coś powietrza brakuje (przy dobijaniu powietrza w poprzedni dzień widziałem obok jednej szprychy przy wentylu, leciutko wyciekała ta pianka). No ale jakoś trzeba zrobić te 320km i wrócić do pracy. Z Łodzi do Kielc dojechałem jako tako zatrzymując się co 30-50km i dobijając powietrze. W Kielcach już mnie trafiło. Zakupiłem jeszcze jeden ten specyfik, spuściłem powietrze ile go tam było, wpakowałem kolejną łatkę w sprayu. Koło jak ta lala - nic nie cieknie, dobrze nabite. Dojechałem do rzeszy (prawie 200km) bez pierdnięcia. Koło jak było dobrze nabite tak zostało. Myśle sobie - luz, do końca sezonu (do końca tego miesiąca) jakoś się przeturlam, tym bardziej, że żadnych tras już nie planuję i tylko dojazdy do roboty - a potem i tak trzeba będzie wymienić kapcie (jak tylko będzie wypłata).
Jakież było moje zdziwienie dziś jak znów staje przed motongiem a tu kaplica - znów powietrze poszło w pizdu. Na razie dobiłem na CPNie. Zobaczymy jutro rano...

Oby to jakoś zadziałało

Te specyfiki, jakiej by nie były najlepszej amerykańskiej firmy, służą jedynie jako proteza, dzięki której możesz dojechać do cywilizacji i wymienić dętkę na nową (o klejeniu zapomnij) a nie targać motocykl na plecach. Tak szybko jak piankę wlałeś tak szybko staraj się ją usunąć bo w przeciwnym wypadku będziesz miał do wymiany także oponę (pozostałości pianki nie dadzą się usunąć a jej nierównomierne rozmieszczenie w oponie sprawi, że nie da się tego koła w żaden sposób wyważyć.
Jesteś pewien że przeczytałeś ulotkę lub spytałeś lekarza lub farmaceuty ?

tak, czytałem ulotkę i pytałem doktora google A oponą się nie przejmuję i tak jest do wymiany staroć.