Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
chciałem umieścić to w sekcji HUMOR...
Po 1 miesiącu i 4 dniach odebrałem konia z serwisu...była synchronizacja gaźników.. i wymiana krućców...nieźle co? jezdziłem... prosiłem... dzwoniłem..i tak 1 miesiąc i 4 dni...
Pobiłem rekord co? Ah co za zakład....
.....a co powiedzie o 1250 zł..... SYNCHRONIZACJA za 1250 zł...
(membrany 470 zł, nowa dysza 65, krućce 200, odkrecenie dyszy u slusarza 120zł) powalili mnie z nóg..
Majówka przepadła... ah szkoda słów....
Omijam ten warsztat duuuuuuzym wielkim ŁUKIEM nawet jak jade na przejażdzke...
No ale konia juz mam i delektuje sie jazda i nadrabiam stracoone kilometry...na otarcie łez dostałem 50 zł rabatu...BUAHAHAHAHA...
Pozdro 600
Witam ja za czyszczenie i synchronizację gaźników w mojej Virago zapłaciłem 180 pln, a było to w autoryzowanym servisie motorów w Warszawie. Jestem bardzo zadowolony i gorąco polecam. A tak na marginesie jestem tu nowy witam i gorąco pozdrawiam wszystkich forumowiczów
Virażka jest na przeglądzie w serwisie i na starcie, zanim ją w ogóle zobaczyli, zaproponowali czyszczenie i synchronizację gaźników połączoną z regulacją zaworów (300zł). Postanowiliśmy się z rabw wstrzymać, bo silnik po rozgrzaniu pracuje równo, nie muli, generalnie jest OK.
Jest pewne prawdopodobieństwo, że gaźniki i zawory nie były regulowane od nowości i mamy dylemat. Dać mechanikom, niech grzebią, czy dopóki silnik działa jak trzeba nic nie kręcić?
..taa 300zł zarobione szybko, łatwo i przyjemnie, a klientowi powie się potem jak to wszystko było zasyfione i rozregulowane,i ile to się przy tym nie narobili... smutna prawda o naszych warsztatach ..tym bardziej, ze pracy tutaj naprawde niewiele..
..pewnie, ze lepiej miec wszystko sprawdzone i ustawione jak nalezy i mieć luz psychiczny przed kazdym wyjazdem, ale decyzja nalezy do was..
kiziur pisze:Jest pewne prawdopodobieństwo, że gaźniki i zawory nie były regulowane od nowości i mamy dylemat. Dać mechanikom, niech grzebią, czy dopóki silnik działa jak trzeba nic nie kręcić?
Mnie z kolei mechanik w serwisie Yamahy powiedział, że jak wszystko gra, chodzi, pali itp. to nie ruszać, bo i po co? Chyba tylko po to, żeby jakąś uszczelkę zgubić, coś rozregulować albo przypadkowo porysować.
Marek73 pisze:Mnie z kolei mechanik w serwisie Yamahy powiedział, że jak wszystko gra, chodzi, pali itp. to nie ruszać, bo i po co? Chyba tylko po to, żeby jakąś uszczelkę zgubić, coś rozregulować albo przypadkowo porysować.
No i ma rację. Lepiej sie z kolegami na piwko umówić
Administrator zastrzega sobie możliwość zbanowania ze względu na klauzulę sumienia.
kiziur pisze:Virażka jest na przeglądzie w serwisie i na starcie, zanim ją w ogóle zobaczyli, zaproponowali czyszczenie i synchronizację gaźników połączoną z regulacją zaworów (300zł). Postanowiliśmy się z rabw wstrzymać, bo silnik po rozgrzaniu pracuje równo, nie muli, generalnie jest OK.
A co to za warsztat? Tutaj mozesz znalezc opinie o warsztatach.
"Życie jest sztuką pozytywnego myślenia"
Yamaha Virago XV750->Honda VT1100 Sabre->XV750 ponownie
kiziur pisze:Jest pewne prawdopodobieństwo, że gaźniki i zawory nie były regulowane od nowości i mamy dylemat. Dać mechanikom, niech grzebią, czy dopóki silnik działa jak trzeba nic nie kręcić?
Mnie z kolei mechanik w serwisie Yamahy powiedział, że jak wszystko gra, chodzi, pali itp. to nie ruszać, bo i po co? Chyba tylko po to, żeby jakąś uszczelkę zgubić, coś rozregulować albo przypadkowo porysować.
..a ja bym przynajmniej luzy zaworowe sprawdził, powszechnie wiadomo,ze w trakcie eksploatacji gniazda zaworów mają tendencję do "wybijania się" co powoduje zmniejszenie luzu zaworowego, to natomiast może skutkować nadpalaniem gniazd i przylgni zaworowych..a tego akurat nie słychać..
..ale to takie tylko moje osobiste nic nie znaczące dywagacje
ayo007 pisze:
..a ja bym przynajmniej luzy zaworowe sprawdził, powszechnie wiadomo,ze w trakcie eksploatacji gniazda zaworów mają tendencję do "wybijania się" co powoduje zmniejszenie luzu zaworowego, to natomiast może skutkować nadpalaniem gniazd i przylgni zaworowych..a tego akurat nie słychać..
już któryś raz z kolei czytam/słyszę o tych gniazdach zaworowych, upalaniu się i innych mrożących krew w żyłach rzeczach
poza tym uczelnia uraczyła mnie dziś stypendium parę dni przed terminem - to chyba jakiś znak od kosmitów, więc...
...zdecydowałem się oddać lalę do sprawdzenia/regulacji zaworów. Będę spał spokojniej. Jeździł znaczy.
ayo007 pisze:..ale to takie tylko moje osobiste nic nie znaczące dywagacje
co by nie gadać, skromnie to brzmi jak na autora kursu regulacji luzów zaworowych
W Białymstoku zaproponowali mi czyszczenie, regulacje i synchronizację gaźników za 400 zł plus dodatkowe koszta za ewentualne rzeczy,które być może trzeba będzie wymienić. Było to wiosną 2008r w serwisie posiadającym autoryzację YAMAHY, ale wiem , że w Warszawie cena za taką usługę przynajmniej 100zł mniejsza. Reguła w Polsce taka, że im zarobki w danym regionie mniejsze, tym usługi droższe.
Zacząłem sam to robić, bo kasę to lepiej na ciekawsze rzeczy przeznaczyć. Poza tym jak ktoś sam rozbebeszy pół motorku, żeby sprawdzić zawory to nie da do wykonania takiej robótki byle komu (tyle chromu, ciasnota i możliwości porysowania lakierku )
Luzy zaworowe sprawdzone przez mechaników, było OK więc nie chcieli ruszać, syfu w gaźniku też nie było, więc go nie rozkręcali, odsiarczyli tylko akumulator i ustawili pedał hamulca pod koszmarnie niewygodnym kątem. Ale to był raczej przypadek
ayo007 jeszcze raz dzięki za opinię, teraz śpimy spokojnie.
dyzioo, dyzioo gdzieś Ty to robił? Podaj adres, bo ja też oddaje swojego konia do warsztatu w Szczecinie i ustrzeż mnie od złego!! Też mnie czeka wymiana krućców w XV 750 i ile to kosztuje? Muszę się przygotować finansowo. A tak poważnie to kto mi pomoże kupiłem skórzane rękawice bezpalcowe i jak je ściągnę to mam ręce ja rumun po bliskim spotkaniu ze śmietnikiem tak farbują!! Pomocy!!
kojot110 pisze:dyzioo, dyzioo gdzieś Ty to robił? Podaj adres, bo ja też oddaje swojego konia do warsztatu w Szczecinie i ustrzeż mnie od złego!! Też mnie czeka wymiana krućców w XV 750 i ile to kosztuje? Muszę się przygotować finansowo. A tak poważnie to kto mi pomoże kupiłem skórzane rękawice bezpalcowe i jak je ściągnę to mam ręce ja rumun po bliskim spotkaniu ze śmietnikiem tak farbują!! Pomocy!!
zafarbują z 5 razy i przejdzie miałem to samo
króćce wymień sobie sam i synchro też kupę kasy ci zostanie i nerwów zaoszczędzisz ja robiłem sam to i to pierwszy raz i jest ok tu masz viewtopic.php?t=5082
kojot110 pisze:A tak poważnie to kto mi pomoże kupiłem skórzane rękawice bezpalcowe i jak je ściągnę to mam ręce ja rumun po bliskim spotkaniu ze śmietnikiem tak farbują!! Pomocy!!
Jak tak czytam te posty o warsztatach to się zastanawiam czy nie poszerzyć działalności o naprawę motocykli. Aż przykro słuchać jak mechanicy potrafią być chamscy i bezczelni.
"Ludzie nie latają, bo nie wierzą, że potrafią. Gdyby nie pokazano im kiedyś, że mogą pływać, do dziś wszyscy by się topili po wrzuceniu do wody"-William Wharton "Ptasiek"
Co za typy. A Szczecin to daleko na szczęscie.
ah szkoda słów....
..tym bardziej, ze pracy tutaj naprawde niewiele..
- to chyba jakiś znak od kosmitów, więc...
)
