Problem: Virówka się telepie

[/V\aciej]

Witam,
Wczoraj i przed wczoraj nakręciłem po około 140 km w trasie krajową czwórką. Niestety kolejny raz dała o sobie znać pewna przypadłość - mianowicie motocykl się telepie. Przez telepanie się mam na myśli ruch motocykla (szczególnie jego przedniej części, szczególnie na kierownicy to czuć rękami, ale telepie się całość, siedzenie też) w górę i w dół w dość zauważalnej amplitudzie. Przednie zawieszenie nie ugina się przy tym (obserwacja w trakcie jazdy). Przed ostatnią renowacją myślałem, że to może jakaś wibracja od niewyregulowanego silnika, ale w zeszłym tygodniu był robiony rozrząd, pełna regulacja, wymiana membran, a jak się telepał, tak się telepie.

Nie jest to typowa, szybka i dokuczliwa wibracja. Częstotliwość telepnięć jest dość niska - czasem się zwiększa delikatnie lub zmniejsza - wyjściowo porównałbym to do częstotliwości bulgotnięć silnika na luzie przy całkowicie standardowej konfiguracji obrotów na jałowym. Właściwie to przypomina to nieco efekt dławienia się silnika (i towarzyszące temu szarpnięcia). Efekt występuje tylko i wyłącznie w trakcie jazdy.

Nie udało mi się ustalić zależności między jazdą, a tym przykrym efektem - czasem przestaje się telepać, ale zdarza się to zarówno przy przyśpieszaniu, hamowaniu, na różnych biegach, na różnych obrotach i nie udało mi się znaleźć wzorca. Przy 60km/h na 5 biegu (przy 60 wrzucam właśnie piąty bieg, niżej nie) - telepie się. Redukcja na bieg czwarty - telepie się właściwie tak samo. Oponko są nowe, koła były wyważane, myślałem, że może coś weszło w przednią i podskakuje, ale wtedy efekt zmieniałby się wyraźniej razem ze zmianą prędkości, tymczasem powyżej 80km/h efekt zaczyna zanikać, powyżej stówy nie występuje (albo przynajmniej nie daje o sobie znać).

Przed renowacją rozrządu i wymianami działo się dokładnie to samo.

[Krysiek1108]

- Sprawdź łożyska główki ramy .

[skipbulba]

i stan nawierzchni po której jedziesz... tajemnica gładkich asfaltów jest wciąż nieopanowana przez polskich drogowców. Takie kołysanie może występować przez łagodne pofalwoanie asfaltu. Nawet na nwoych drogach.

[leszekk]

Czasem wystarczy nieco więcej wiatru w oponki wcisnąć.

[/V\aciej]

i stan nawierzchni po której jedziesz... tajemnica gładkich asfaltów jest wciąż nieopanowana przez polskich drogowców. Takie kołysanie może występować przez łagodne pofalwoanie asfaltu. Nawet na nwoych drogach.

Oczywiscie wziąem to pod uwagę, ale efekt utrzymtwał się bardzo długo i bardzo równomiernie.

Sprawdziłem. Winowajcą jest przednie koło. Niestety nie do końca proste. Po zdjęciu i przyjrzeniu się jak się swobodnie kręci na stojaku w warsztacie, widać było że nie chodzi zupenie równo. Gdy - w swoim czasie - uporam się z kołem, wyjdzie czy coś jeszcze ten efekt potęguje. Łożysko zdaje się być ok.

[DARKMAN]

Właśnie miałem ci napisać że masz krzywe koło. Też tak mi wibruje przy 60km/h

[/V\aciej]

Nie ma tragedii jeśli chodzi o to skrzywienie, ale zrobić coś z tym w końcu będzie trzeba. Zastanawiam się czy lepiej prostować czy szukać prostego. Jeśli nyple są w dobrym stanie i da się nimi kręcić to pewnie na szprychach idzie to wyrównać.

[DARKMAN]

Obręczy tak łatwo nie naprostujesz. Jest strasznie twarda. Swojej nawet nie ruszyłem

[/V\aciej]

Obręczy tak łatwo nie naprostujesz. Jest strasznie twarda. Swojej nawet nie ruszyłem

No ale jak ją próbowałeś wyprostować?

[Tomciog]

Ja w swojej miałem podobnie - powyżej 70km/h nieco tańczyła.
Okazało się , że mam krzywą obręcz. Wizyta u kolegi , pokręcenie szprychami i jest ok.
Tylko tam są dodatkowo ciężarki, więc raczej będę i tak musiał odwiedzić wulkanizację.