Gleba nr2 i co dalej

Jeżeli masz kłopoty ze swoją Virago lub nie wiesz jak coś naprawić to idealne miejsce by o tym napisać
Awatar użytkownika
Seik
Posty: 426
Rejestracja: 23 czerwca 2012, 17:57
Motocykl: Varadero XL1000
Lokalizacja: Kępno
Wiek: 52
Status: Offline

Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Seik »

WItam!
Jak juz wspominalem w dziale "Co zrobilem....." miałem w sobotę wypadek... Skutki sa powazniejsze dla moto niż dla mnie. Tak z pobieznych ogledzin jeszcze na miejscu to:
skrzywione lagi
skrzywiona kierownica
skrzywiona tarcza hamulca przedniego
szyba, lightbary, podnożek kierowcy, urwany podnóżek pasażera, dźwignia hamulca nożnego, stelaż sakwy, kierunkowskazy prawej strony, ale najbardziej co mnie martwi to przestawiony na lewo podnóżek centralny.

Cala sytuacja wydazyla sie w taki sposób, że samochod, który stal na przeciwnym pasie do mojego, nagle tuż przedemna ruszył i skrecil na mój pas ruchu. Jechaliśmy w grupie 4 motocykli, pierwszy przyjechał, ja byłem jako drugi. Kiedy sie zorientowalem, ze nie dohamuje, polozylem moto, żeby nie przelecieć przez pojazd. Virka ślizgiem wjechała pod podwozie audi niszczac mu zdeżak i pas przedni. Prędkość....35-40km/h.

Ale do czego zmierzam, ponieważ jest to mój pierwszy wypadek, do tego na moto prosiłbym o rady i sugestie kolegów którzy już mieli podobne sytuacje na co zwrócić uwagę podczas oględzin mojego moto przez rzeczoznawce.
Dlaczego martwi mnie centralny podnóżek? Ano dlatego,że sugeruje mi to możliwość skrzywienia ramy motocykla, czy mocno sie mogę mylić?
Rozważam kilka mozliwosci co dalej z moto,
najlepiej gdyby ubezpieczenie wyplacilo za caly i kupic nowy
wyciagnac od nich ile sie da a to sprzedac tak jak jest
wyciagnac od nich ile sie da i naprawiac
zlecic naprawe do serwisu Yamahy i niech ubezpieczenie placi za naprawe.

Za wszelkie rady i sugestie bede braci niezmiernie wdzieczny
Każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, wie jak operować sprzęgłem...
Awatar użytkownika
2007XV1700
Posty: 5107
Rejestracja: 03 czerwca 2011, 15:31
Motocykl: XV1000,XV1700,JAWA
Lokalizacja: https://maps.app.goo.gl/hmAhT1FGH4TPnWHz9
Wiek: 42
Kontakt:
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: 2007XV1700 »

na 90% rzeczoznawca określi koszt naprawy przekraczający wartość motocykla.
Jeśli miałbyś naprawiać w ASO to na 110% będzie całkowita.
Przybliżony koszt sprawdzenia geometrii ramy to około 200-250 PLN

Kurcze, dobrze że Tobie nic poważnego się nie stało.

Powodzenia.
Awatar użytkownika
Seik
Posty: 426
Rejestracja: 23 czerwca 2012, 17:57
Motocykl: Varadero XL1000
Lokalizacja: Kępno
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Seik »

Ja mam tylko stłuczone kolano, trochę obite łokcie i lewą dłoń. Pojechałem do szpitala...ale to była porażka. Wsadzili mi noge w gips, mimo iż z rentgena wyszło ze niema żadnych uszkodzeń. Gips już zdjąłem, bo mnie wkurzał. po zdjęciu wreszcie poczułem ulge i normalnie się wyspałem. Dzis byłem w poradni Urazowo-ortopedycznej zgodnie z zaleceniem lekarza, który udzielał mi pomocy w sobote wieczorem, ale uslyszałem, ze mogą mnie zarejestrować na...27 listopada. Powiedziałem, ze niech sobie ten termin zostawią dla kogoś bardziej potrzebującego, do tego czasu moja noga albo odpadnie albo nie bedzie śladu po stłuczeniu. Poruszam się normalnie, troche kłopot przy wchodzeniu po schodach, kiedy nóżke trzeba podnieść troche wyżej, jednak zarobiła szlaga, niema to tamto....
Każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, wie jak operować sprzęgłem...
Awatar użytkownika
Szymon
Posty: 3317
Rejestracja: 11 kwietnia 2008, 09:42
Motocykl: Noise Generator 1100
Lokalizacja: Grójec
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Szymon »

Trzeba pogrzebać na forum - już było opisywane jak to wygląda.
Zbieraj kwity na wszystko i odnośnie zdrowia i rzeczy materialnych. Wszystko się moze przydać...(moto, ciuchy kask, itd)
Kobieta, która jęczy w nocy, nie warczy w dzień.

Obrazek
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: leszekk »

Dobra rada dla tych, co jeszcze nie leżeli - do szpitala nie jedziemy prywatnym samochodem sprawcy, autobusem czy przygodnym pojazdem. Wzywamy karetkę, czekamy aż nas tam zawiozą i przeprowadza pełną diagnostykę powypadkową. Autobusem możemy jechać jeśli spadliśmy z krzesła w kuchni próbując ściągnąć ukrytą za kredensem flaszkę
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
Seik
Posty: 426
Rejestracja: 23 czerwca 2012, 17:57
Motocykl: Varadero XL1000
Lokalizacja: Kępno
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Seik »

No tak, tylko, że ja przez cały czas sie zupełnie normalnie poruszałem, więc stwierdzilismy, ze niema potrzeby. Dopiero po odjechaniu Policji zaczalem odczuwac bol w kolanie i zdecydowalem podjechac do szpitala.
Wlasnie zadzwonil do mnie rzeczoznawca i umówiłem się z nim na oględziny na jutro.
Każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, wie jak operować sprzęgłem...
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: leszekk »

Seik pisze:Dopiero po odjechaniu Policji zaczalem odczuwac bol w kolanie i zdecydowalem podjechac do szpitala.
I gdybyś tę podróż odbył takim autkiem z niebieskimi lampkami na dachu to policja dostałaby urzędową drogą informację do swoich notatek. A teraz (jeśli się okaże, że jednak zdrowie szwankuje) będziesz nie dość, że leczyć się za swoje to jeszcze latać na komendę, zeznania składać. Choćby sprawca był nie wiadomo jak seksowną laską i zapalonym myśliwym, motocyklistą, wędkarzem - to o Twoje przyszłe zdrowie się rozchodzi więc sentymenty w kąt. Jak mawiał Kwinto - "Było uważać"
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
podbiel
Posty: 1639
Rejestracja: 05 czerwca 2010, 14:09
Motocykl: virago xv750 '95
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: podbiel »

Seik pisze:No tak, tylko, że ja przez cały czas sie zupełnie normalnie poruszałem
no tak bywa
Ostatnio zmieniony 23 października 2012, 09:52 przez podbiel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Seik
Posty: 426
Rejestracja: 23 czerwca 2012, 17:57
Motocykl: Varadero XL1000
Lokalizacja: Kępno
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Seik »

No ok, ale wątek dotyczy mojego moto... Kwestie mojego zdrowia pozostawiam mojemu lekarzowi, któremu ufam i od którego właśnie wrociłem.
Każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, wie jak operować sprzęgłem...
Awatar użytkownika
HaCaT
Posty: 686
Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 10:46
Motocykl: GS, DS, XR, XS itd.
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 40
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: HaCaT »

Seik pisze:No ok, ale wątek dotyczy mojego moto... Kwestie mojego zdrowia pozostawiam mojemu lekarzowi, któremu ufam i od którego właśnie wrociłem.
Miałem identyczny wypadek -wymuszenie pierwszeństwa - jest na forum mój wątek. W moim przypadku niestety skończyło się nie tylko uszkodzeniem moto, ale i obrażeniami nogi (dość poważnymi). Odezwę się na PW.
Awatar użytkownika
Seik
Posty: 426
Rejestracja: 23 czerwca 2012, 17:57
Motocykl: Varadero XL1000
Lokalizacja: Kępno
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Seik »

Dzis mam wizyte Pana rzeczoznawcy
Każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, wie jak operować sprzęgłem...
podbiel
Posty: 1639
Rejestracja: 05 czerwca 2010, 14:09
Motocykl: virago xv750 '95
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: podbiel »

Seik pisze:ale wątek dotyczy mojego moto
faktycznie już się poprawiam. Reinkarnacja maszyny pewnikiem zależy od ciebie i uszkodzeń. Jeśli rama poszła to chyba gra nie warta świeczki i - w zależności od tego ile dadzą kasy - resztę sprzedać i zainwestować w drugi sprzęt. Chyba że dochodzą tu sprawy sentymentalne to inna sprawa i o tym n ie ma co dyskutować.
Awatar użytkownika
Seik
Posty: 426
Rejestracja: 23 czerwca 2012, 17:57
Motocykl: Varadero XL1000
Lokalizacja: Kępno
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Seik »

Dobra, byl Pan rzeczoznawca, obfotografowal, opisał, ciekaw jestem co wyjdzie z wyceny. Na razie moto stoi u kumpla w garazu... a ja lecze moje kolanka.
Kumple proponuja, by pozostalosc sprzedac jak jest i kupic cos..proponują mi Dragstar'a 650, jezdzil ktos na tym? Osobiscie kształtem Virka mi sie bardziej podoba.
Każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, wie jak operować sprzęgłem...
Awatar użytkownika
skipbulba
Posty: 2030
Rejestracja: 20 sierpnia 2010, 18:49
Motocykl: BMW k1200 LT
Lokalizacja: Gdańsk
Wiek: 53
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: skipbulba »

Jeżdżę V-starem 1100 classic, to prawie to samo co 650 tylko jakby nieco mocniejsza. Jeździ się zajebiście. No a uroda... to rzecz gustu, mnie sie podoba :)
Było Virago XV 535, Dragstar XVS 1100 Classic, był Roadstar XV 1700 Silverado
Jest BMW K 1200 LT
---
Skip
Cruiseriders MC Poland
Mother Chapter
Awatar użytkownika
wiewiur
Posty: 482
Rejestracja: 02 czerwca 2010, 21:06
Motocykl: VN800 Classic
Lokalizacja: Koszanowo k.Leszna
Wiek: 33
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: wiewiur »

bylebyś wyzdrowiał :) a sezon już się kończy/skończył także ze spokojem znajdziesz/wyremontujesz moto. 650 nie jeździłem ale jak gadałem z ludźmi co jeździli (sam się nad nią zastanawiałem) to mówią, że jak na gabaryty to za mało mocy.
born to be wild !
Awatar użytkownika
Cpt. Nemo
Posty: 1560
Rejestracja: 22 kwietnia 2011, 13:11
Motocykl: Yamaha Virago 535
Lokalizacja: Warszawa Wawrzyszew
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Cpt. Nemo »

Seik pisze:proponują mi Dragstar'a 650, jezdzil ktos na tym? Osobiscie kształtem Virka mi sie bardziej podoba.
Wolniejsze i chyba jednak bardziej mułowate w porównaniu do Virazki 535.
No i kwestia gustu bo o ile Virówka jest jednak chopperem o tyle Dragstar raczej kruizerem.
Ma sie to jak ważka do wieprza :)
Wprawdzie Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi...
Pozdrawiam, cpt. Nemo
Awatar użytkownika
Taternik
Posty: 1236
Rejestracja: 25 września 2008, 22:21
Motocykl: Yamaha XV 750 1994
Lokalizacja: Krzyż Wielkopolski
Wiek: 50
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Taternik »

Jakbyś sprzedawał Virażkę na części to pragnę zarezerwować sobie silnik
Awatar użytkownika
Seik
Posty: 426
Rejestracja: 23 czerwca 2012, 17:57
Motocykl: Varadero XL1000
Lokalizacja: Kępno
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Seik »

Cpt. Nemo pisze:
Seik pisze:Ma sie to jak ważka do wieprza :)
No wlasnie Cpt, nie chcialem tego tak mowic, by kogoś tutaj nie urazic,ale jęździec na Dragu wygląda jak na wieprzu
dragstar.jpg
w porownaniu do jeźca na rumaku jakim jest dla mnie Virka
Virago.jpg
Przepraszam z góry wszystkich których uraziłem, ale takie są moje odczucia, chyba jednak zostane przy klasycznym lekkim chopperze
Każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, wie jak operować sprzęgłem...
Awatar użytkownika
skipbulba
Posty: 2030
Rejestracja: 20 sierpnia 2010, 18:49
Motocykl: BMW k1200 LT
Lokalizacja: Gdańsk
Wiek: 53
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: skipbulba »

eeee... to manipulacja :D porównałeś załadowanego po dach Draga z goluteńką Virazką. To niesportowe :D :D :D

A poważnie, nad gustem i tym, co się komu podoba nie da sie dyskutować :D i nie powinno się :D
Było Virago XV 535, Dragstar XVS 1100 Classic, był Roadstar XV 1700 Silverado
Jest BMW K 1200 LT
---
Skip
Cruiseriders MC Poland
Mother Chapter
Awatar użytkownika
Seik
Posty: 426
Rejestracja: 23 czerwca 2012, 17:57
Motocykl: Varadero XL1000
Lokalizacja: Kępno
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Seik »

No właśnie, nad gustami sie nie dyskutuje. Licze na poczucie humoru forumowiczów :). Znając siebie, bede probowal ratować moją Virke, niestty i to moja wada mocno sie do pewnych rzeczy przywiązuje, nie nadawałbym się na handlarza, bo albo musieliby u mnie kupować nadziani idioci, albo mój parking pękałby w szwach. Gdyby ktoś miał gdzieś w zanadrzu przód do Virki 750 to prosze o oferte....zaczne zbierać i liczyć koszty
Każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, wie jak operować sprzęgłem...
Awatar użytkownika
Bynio
Posty: 1300
Rejestracja: 05 czerwca 2011, 18:21
Motocykl: XVS 1300 2007r.
Lokalizacja: Kutno
Wiek: 58
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Bynio »

Mnie osobiście podobaja się crusery ale jakoś się na nich nie czuję dobrze a na virago siedzi mi sie super :)
Obrazek
Umiarkowane spożywanie alkoholu nie jest szkodliwe nawet w duzych ilościach
Awatar użytkownika
Seik
Posty: 426
Rejestracja: 23 czerwca 2012, 17:57
Motocykl: Varadero XL1000
Lokalizacja: Kępno
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Seik »

No i dostalem wycene. Musze sie przez nia na spokojno przegryźć. Zastanawiam się dlaczego w wycenie mojego moto odjeli mi cyt.:
za pierwsza rejestracje -112zł
za przebieg -176zł
za aktualność badań technicznych -472zł
za indywidualny zakup za granicą -767zł
No ten indywidualny zakup mnie rozwalił
W poniedziałek daje mojego biednego obolałego rumaka do chłopaków z V-Motor żeby oszacowali mi koszty naprawy a co najważniejsze zrobili pomiary ramy, bo jeśli tu będzie coś nie halo, to poważnie zastanowię się nad naprawą
Każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, wie jak operować sprzęgłem...
podbiel
Posty: 1639
Rejestracja: 05 czerwca 2010, 14:09
Motocykl: virago xv750 '95
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: podbiel »

Odwołuj się nie ważne jak jest korzystna czy nie.
Awatar użytkownika
Peter
Posty: 538
Rejestracja: 16 sierpnia 2011, 13:23
Motocykl: Virago CKM XV 750
Lokalizacja: Piła Wielkopolska
Wiek: 43
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Peter »

Po moim wypadku wpadł gościu na wycenę z pzu. I władował jakiś tablecik model,rocznik i wyskoczyła mu cała virówka w częściach. Ceny miał od importera Yamahy w Polsce. Jak będzie ci wychodziło za mało kasiory idz do serwisu Yamahay i niech zrobią wycenę wszystkich części uszkodzonych.
Różnica w wycenie likwidatora a serwisu jest diametralna. U mnie w serwisie niestety liczyli sobie kasiorę za każdy element wyceniany.Nie wiem jak jest w innych serwisach. Części muszą być liczone jako nowe bo używek w serwisach się nie montuje ;). Za skasowany przód dostałem 5600 a za naprawę i części (sam naprawiałem) wydałem jakieś 2200. Reszta kasiory na przelew :menel:
Custom garage Kaczorska - wynalazki,patenty,prowizorki
Obrazek
To nie ja się kręcę. To zawirował świat.
Awatar użytkownika
Seik
Posty: 426
Rejestracja: 23 czerwca 2012, 17:57
Motocykl: Varadero XL1000
Lokalizacja: Kępno
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Gleba nr2 i co dalej

Post autor: Seik »

Odwiozlem wczoraj moje śliczności do kolegów z V-motor. Poinformowałem likwidatora o tym fakcie podając nowy adres pobytu mojego moto. W wycenie szkody mialem informacje, ze mozliwa jest zmiana wypłąta odszkodowania jesli zdecyduje sie na naprawe pod warunkiem, ze dostarcze im wycene przed naprawą i jeśli koszt nie przekroczy wartości motocykla sprzed wypadku. Dzis dostałem smsa z informacja, ze likwidacja została zakończona i wypłata odszkodowania nastapi w ciagu 3 dni na skazane konto. Czy to oznacza, ze nie bede już miał szansy przedstawić im wyceny naprawy w celu zmiany sposobu wypłaty odszkodowania?
Pare fotek mojego moto z poniedzialku
https://www.dropbox.com/sh/2f1a6b4zkibj466/RIJmXpZDcd?m
Każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, wie jak operować sprzęgłem...
ODPOWIEDZ