..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Wybitnie indywidualna i subiektywna kwestia, zarówno pod względem bezpieczeństwa, komfortu jak i estetyki. Obawiam się, że wszystkie opinie i porady możesz o kant dupy potłuc, bo nic ci one nie dadzą. Musisz po prostu sam sprawdzić, w czym się najlepiej czujesz. Ja jeżdżę w Nolan N42, otwartym z długą szybą. W trasie nic mi nie podwiewa, a robiłem takie po 900 km. W kasku zamkniętym czuję się nieswojo i niebezpiecznie, gdyż ogranicza mi on przegląd sytuacji wokół, co moim zdaniem, w przypadku motocykla ma kardynalne znaczenie. Stojąc w korku, czy na światłach, mogę jednym ruchem podnieść szybę, co w upalne lato nie jest bez znaczenia. To samo podczas powolnej jazdy w sznurze pojazdów. Tak więc dla mnie, tylko kask otwarty z długą szybą, ale to tylko moje subiektywne zdanie.

leszekk pisze:

virago750dar pisze:Jesli zalezy tobie na bezpieczestwie i komforcie to polecam n43 air... Motor mozesz zmienic, ale kask zostaje na dlugo naprawde polecam

Z całą pewnościa nie miałeś na myśli komfortu akustycznego. Pod tym względem N43 jest bardzo, bardzo gówniany

Gowniana to jest pogoda ,kaski kupilismy w czterech, nikt nie narzeka, choc jezdzimy po 500 km, spokoj, cicho jak w kosciele. Calkowita waga 1200 gr. banka nigdy nie bolala, no ale to moja i kolegow subiektywna opinia. Zawsze bedzie cos lepszego

Bezpieczenstwo i bezpieczeństwo! Kask i kosmiczne zbroje to mogą pomóc na torze wyścigowym, a na naszych publicznych arteriach jak się wyp.....niczysz, to jak nie tafisz w znak to w słupek, jak nie w drzewo, to w krawężnik albo w inny pojazd i będą Ci śpiewać "Dobry Jezu....", więc zostawmy bezpieczeństwo. Wybór warunkowałem tylko komfortem - motocykl mam bez szyby i w otwartym kasku przede wszystkim przeszkadzał mi wiatr (zresztą nie tylko mnie, bo często mijam kolesi w otwartych kaskach, ale z belką bawełny na gębie i szyji). W zasadzie nie poruszyłbym tematu gdyby nie docinki dotyczące kwesti estetycznych (że "ni pasuje"). Ciekawy jestem opinii w tej ostatniej kwestii.

Thanks!!!

wiatr we włosach Wam przeszkadza, odgłosy z wydechu denerwują, szukacie komfortu i bezpieczeństwa, to czemu wsiadacie na czoppery ???

GregorS pisze:wiatr we włosach Wam przeszkadza, odgłosy z wydechu denerwują, szukacie komfortu i bezpieczeństwa, to czemu wsiadacie na czoppery ???

podpisuję się pod obiema rękami!

1986XV1000 pisze:

GregorS pisze:wiatr we włosach Wam przeszkadza, odgłosy z wydechu denerwują, szukacie komfortu i bezpieczeństwa, to czemu wsiadacie na czoppery ???

podpisuję się pod obiema rękami!

ja równiez

GregorS pisze:wiatr we włosach Wam przeszkadza, odgłosy z wydechu denerwują, szukacie komfortu i bezpieczeństwa, to czemu wsiadacie na czoppery ???

gdzieś się chyba powaliłem...więc wytłumacz mi Gregor co miałeś na myśli pisząc o bezpieczeństwie i czopperach...

GregorS pisze:wiatr we włosach Wam przeszkadza, odgłosy z wydechu denerwują, szukacie komfortu i bezpieczeństwa, to czemu wsiadacie na czoppery ???

AMEN!!!
Turystykiem łatwiej się jeździ, więc i bezpieczniej... no i integral elegancko pasuje.

A w jakim kasku można czuć wiatr we włosach???

W otwartym na brodzie

Ja nie należę do Al-kaidy...

Ja na szczęście też nie, a tak poważnie to orzeszek jest fajny na parady i zlotowy lans a jazda w szczękowym szczególnie w długie trasy prawie nikogo kto jest w "temacie" nie dziwi i nie śmieszy

Ja mam trzy kaski. Jeden na gorące, wręcz upalne dni, w którym czuję wiatr we włosach. Oczywiście do lansu po mieście. Jest to kask otwarty. Drugi, również otwarty, mam do jazdy w chłodniejsze dni ale bez opadów. Jest ładnie dopasowany, do niego mam osłonę z neoprenu na twarz. No i trzeci, szczęka, do jazdy w zimne i deszczowe dni jak również wypadów na długie przejazdy.
A w kwestii bezpieczeństwa? Jak już wcześniej kolega podkreślił

Nie ulega wątpliwości że kask ze szczęką jest bezpieczniejszy niż otwarty.
Nie ulega wątpliwości że samochód jest bezpieczniejszy niż motor.
Nie ulega wątpliwości że czołg jest bezpieczniejszy niż samochód.
No i co z tego ?

Niebezpieczny to jest człowiek a nie motor

Cpt. Nemo pisze:No jesli komus zalezy glownie na bezpieczenstwie to najlepiej wcale na moto nie siadac.
W byle "maluchu" czlowiek jest nieskonczenie bezpieczniejszy niz na motocyklu w najlepszej nawet zbroi

Noo nie wiem. Miałem wypadek w maluchu i obrażenia jakie poniosłem były wynikiem jego kostrukcji: zapięcie pasów na płaskowniku oraz przemieszczenie się fotela pasażera (dostałem strzał w prawy bok). Wynik: złamany obojczyk i rozwalony łokieć o zapięcie pasa :/. Na motocyklu w prawdzie nigdy się nie wywaliłem, ale w wczesnej młodości szlify i różne przeloty nad kierownica motoroweru były na porządku dziennym (przy pełnej osiągalnej prędkości ) i nic mi się nie stało. Może kwestia szczęścia.

Co do kasku to w otwartym jeżdżę tylko na swoim zabytkowym komarze, a na motocyklu tylko w zamkniętym. I do tego w malowaniu zupełnie niepasującym do choppera. Fakt czasami w korku człowieka szlak trafia w zamkniętym garnku, ale znalazłem na to sposób: szczękowy shoei multitec jeden ruch i kask otwarty .

andrzej535 pisze:Niebezpieczny to jest człowiek a nie motor

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... 32BZwqhOrw

andrzej535 pisze:A w jakim kasku można czuć wiatr we włosach???

W każdym. Jak rozepniesz rozporek...

andrzej535 pisze:A w jakim kasku można czuć wiatr we włosach???

ja czuję w każdym
a do al-kaidy tyż nie należę

Tomciog pisze:

andrzej535 pisze:A w jakim kasku można czuć wiatr we włosach???

W każdym. Jak rozepniesz rozporek...

A jak się wygoli? Tfu...wydepiluje?

m@rek pisze:

Tomciog pisze:

andrzej535 pisze:A w jakim kasku można czuć wiatr we włosach???

W każdym. Jak rozepniesz rozporek...

A jak się wygoli? Tfu...wydepiluje?

prawdziwy motórzysta się nie depiluje ,

No tak. Ale ja napisałem "a jak?"

można i tak

Panowie! Powtarzam raz jeszcze: nie interesi mnie bezpieczenstwo, ani docinki tylko Wasze opinie nt. ESTETYKI.

Ze swojej strony mogę dorzucić ciepłe słowo o Caberg Hyper X z wypinaną szczęką którego używam.
Na miasto może służyć jako otwarty a na dalszy wyjazd dopinam szczękę.