..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Przedstawiam obszerną relację z najnowszej podróży jaką odbyłem tej wiosny.
Tym razem wybrałem się na zachodni kraniec Afryki - do Maroka. Reszta planu jak zawsze: samowystarczalność, namiocik w plenerze i jak najwięcej wrażeń



Opis, fotki i filmy n.t. wyprawy dostępne pod adresem:
http://www.globtroter.pila.pl/index.php ... &Itemid=10

Zapraszam i życzę miłej lektury.
Jeśli ktoś ma ochotę proszę komentować, pytać itp. W miarę możliwości odpowiem.

Przeczytalem .Jedyna slowo ktore cisnie mi sie na usta-Kozak,Kozak jastes,a raczej jestescie.Zastanawia mnie jak Twoj Plecaczek wytrzymal tyle bez lazienki-pelny szacun.Moja polowica nawet mi nie pozwala myslec o tak spartanskich warunkach[nota bene byla w Maroko w zeszlym roku, ale wsio inclusiv]Jedny slowem -zazdroszcze wspoltowarzyszki.

Wielki szacun dla Was i troszke zazdrosczę

Kłaniam się do samej ziemi
Super relacja z super wyprawy
Tylko jedno mnie nurtuje...jak tego dokonałeś ....przecież nie jechałeś na BMW (sorki ale nie mogłem się powstrzymać i musiałem zażartować)

Świetne zdjęcia oddają klimat wyprawy. Z całości natomiast wyłania się obraz człowieka dbającego o szczegóły Dzięki, że zabrałeś nas na tą wycieczkę

Szacun, szacun, szacun-bardzo ciekawa relacja.

Super wyprawa. Gratuluję odwagi i wytrwałość.

kokuru pisze:Zastanawia mnie jak Twoj Plecaczek wytrzymal Moja polowica nawet mi nie pozwala myslec o tak spartanskich warunkach

jak nie chce to jedź solo, bez plecaka lżej się kieruje W odcinkach offroad w 2 osoby było mi ciężko, ale co tam, daliśmy radę.

Kurde szkoda że się skończyło, nie podejrzewałem że czytanie relacji z wyprawy może być takie fajne.
Gratulacje brachu, dla Ciebie, plecaczka i niezawodnej maszyny

No, to teraz biorę się za lekturę pozostałych relacji