Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
To było tylko do celów demonstracyjnych...... jesli ktoś zainteresowany, chętnie się zamienie na oryginalne, ciche, zeby móc niepostrzeżenie wymknąć się z domu...
Każdy kto próbował kiedyś puścić cichacza w towarzystwie, wie jak operować sprzęgłem...
Gdzieś wyczytałem, że jeśli jest silnik np. dwucylindrowy i posiada osobne wydechy, to powinny mieć one jednakową objętość.
W 535 rura z przedniego cylindra ma zupełnie inną objętość niż z tylnego, dlatego (w/g mnie) zastosowana jest ta "puszka" pod ramą, żeby wyrównywać ciśnienie i dopiero od niej idą spaliny do końcówek.
Czy zatem dobrze rozumuję, że "nie powinno się" usuwać tej puszki, gdyż może mieć to negatywny wpływ na pracę silnika ?
Dobrze rozumujesz. Nie powinno się usuwać puszki, ale nie wybebeszając wydechów. Jeśli jest całkowity przelot czyli wydechy wybebeszone, to można puchę wyciąć, ale będzie się to wiązało z regulacją gaźników.
Tak samo wybebeszając same końcówki wydechów powinno się je wybebeszać albo oba, albo wcale, pomimo obecności puszki.
kris2k pisze:Dobrze rozumujesz. Nie powinno się usuwać puszki, ale nie wybebeszając wydechów. Jeśli jest całkowity przelot czyli wydechy wybebeszone, to można puchę wyciąć, ale będzie się to wiązało z regulacją gaźników.
Tak samo wybebeszając same końcówki wydechów powinno się je wybebeszać albo oba, albo wcale, pomimo obecności puszki.
ja miałem wybebeszoną jedną rurę a drugą nie całkiem i ciągłe problemy z jednym garem, zobaczymy co będzie po zmianie na oryginalną rurę
crucial pisze:Gdzieś wyczytałem, że jeśli jest silnik np. dwucylindrowy i posiada osobne wydechy, to powinny mieć one jednakową objętość.
W 535 rura z przedniego cylindra ma zupełnie inną objętość niż z tylnego, dlatego (w/g mnie) zastosowana jest ta "puszka" pod ramą, żeby wyrównywać ciśnienie i dopiero od niej idą spaliny do końcówek.
Czy zatem dobrze rozumuję, że "nie powinno się" usuwać tej puszki, gdyż może mieć to negatywny wpływ na pracę silnika ?
Nie wiem co w tym jest ale np. w BMW bondach (R1200C) wydechy wychodzą na obydwie strony i są idealnie symetryczne, a jednak i tak są połączone. czemu - nie wiem.
Z tym ze przy moich osobnych rurach, nie do końca równych, czasami z wkładami , czasami bez nie czuję żadnej różnicy poza poziomem dB.
wkręć nowe świece, np iskra FE85PRS
rozgrzej świece w czasie 15 minutowej jazdy, nie odkręcaj manetki pow. 1/4 obrotu
-wykręć i sprawdź świece
mieszanka "idle" będzie pewnie ok, kolor kawy z mlekiem
następnie zrób 15 minut "tyrania" nie zakręcając manetki poniżej 1/4 obrotu
-sprawdź świece
mieszankę "main" będziesz mieć zbyt ubogą (= biały osad...
malujesz bita flamastrem
wyręcasz obie śruby składu mieszanki o 1/4 obrotu
następnie zrób jeszcze jedno "tyranie" 20 minut
-świece będą w ślicznym kawowym kolorze
a jeśli nie, to kolejne 1/4 obrotu w lewo.
poniżej dobór ciepłoty świec
najlepiej zabrać ze sobą klucz do świec oraz stare świece (w razie W) i pamiętać, że przed kontrolą świec przy "tyraniu" gasić silnik od razu z wysokich obrotów
-nie dojeżdżać na jałowym biegu do zatrzymania moto.
zapewni to lepszą dokładność oceny.
Czy ktoś ma może otwory w rurkach idących do puszki wydechu? Chciałbym znaleźć kompromis pomiędzy niewycinaniem całej puszki, a tym, żeby nadać trochę więcej charakteru.
Jak kupiłem swoją to miałem takie otworki.W praktyce okazało sie że są w złych miejscach nawiercone i albo mi dmuchało na buta albo pod sam nos .Zaspawałem i nawierciłem od tyłu w koło wylotów.Dla spokoju regulacja gaźników.Dźwięk dla ucha
---Wszędzie dobrze, ale na motocyklu najlepiej... ----------
Ja już mam wyjęte cygara, ale jeszcze mi mało, dlatego zobaczę jak to będzie z otworami koło puszki. Gaźniki i tak mam do regulacji, a jak mi nie będzie odpowiadać, to nagwintuję i wkręcę śruby.
Napisz czy nie wali po uszach. Ja wyjąłem srebrne nakładki i nawierciłem wokoło wiertłem 13. Na wolnych ok ładnie grało, ale w trasie dawało po uszach. Nieprzyjemny rezonans, a ża latam w pełnej szczenie to nie dało się wytrzymać.
Ja pare razy jeździłem z żoną,ona ma kask otwarty,ja zresztą też i nie narzekała na hałas,tylko mnie pochwaliła, że teraz to słychać motocykl, a w oryginalnych wydechach było słychać skuter, nie ubliżając posiadaczom oryginalnych wydechów
Może skierowanie na dół wydechu robi swoje. Z podniesioną szybą u mnie nie było żle, ale jak opuściłem to gleba. Na ten sezon dam sobie spokój. Potem spróbuje przedłużyć rury.
Witam, posiadam wirówkę 125 i dziś zabrałem się za bebeszenie, otóż natrafiłem prócz tej jednej rurki w wydechach na kolejne 3 (obok siebie) trochę dalej wgłąb wydechu. Czy mógłby się ktoś kto bebeszył 125-tkę wypowiedzieć co i jak zrobił? Będę bardzo wdzięczny.
DanielDevil pisze:Witam, posiadam wirówkę 125 i dziś zabrałem się za bebeszenie, otóż natrafiłem prócz tej jednej rurki w wydechach na kolejne 3 (obok siebie) trochę dalej wgłąb wydechu. Czy mógłby się ktoś kto bebeszył 125-tkę wypowiedzieć co i jak zrobił? Będę bardzo wdzięczny.
Miałem 250 i napotkałem podobne "znaleziska" w cygarach. Wszystko wyprułem
A ja mam pytanie do 250. Chcę wyciągnąć tylko ostatnio przegrodę i ty mam problem jak już ponawiercam i "obstukam" to jak wyciągnąć przegrodę razem z tą rurką ??
Jak już oddzielisz dekiel od rury bierzesz kombinerki lub jakieś narzędzie w tym stylu, łapiesz za wystającą rurkę, i wyciągasz jakbyś wyrywał zęba czyli kręcisz i ciągniesz