Witam was wszystkich, szukałem na forum aczkolwiek mogłem przeoczyć, czy ktoś raz a porządnie opisze co zrobić aby porządnie rozłożyć wał kardana a później go złożyć? Przebudowuje motocykl jednocześnie odnawiając wszystko po kolei, wszystko jest malowane proszkowo wał również (jego obudowa).
Na pewno wiem że już chyba błąd popełniłem bo odłączyłem od silnika nie zaznaczając na jakich zębach się łączyło, została mi cała przekładnia, chcę oddać do serwisu motocyklowego, tam mówią że wszystko sobie pomierzą odległości szczeliny, pewnie zaznaczą sobie zęby ale czy coś jeszcze?
Wał kardana serwis, czy ktoś rozbierał? jakieś rady?
- tylust
- Posty: 2698
- Rejestracja: 13 stycznia 2014, 09:26
- Motocykl: XV 750 1982r.
- Lokalizacja: Kalisz - Wlkp.
- Wiek: 51
- Status: Offline
Re: Wał kardana serwis, czy ktoś rozbierał? jakieś rady?
Tam jest prosty wielowypust więc nie ma znaczenia jak zęby wchodzą w przegub kardana. Wg mnie wszystko jedno. Co do rozbierania, pytanie dlaczego chcesz rozbierać ? Jeździłeś i hałasuje ? Jest luz ? Większość osób wybierająca ten sposób napędu wybiera go głównie z powodu na jego bezobsługowość. Jeśli rozbierzesz to może co najwyżej wymienisz łożyska jeśli dostaniesz po wymiarze zamienniki. Jesli nie dostaniesz to w ASO YAMAHA dwa główne łozyska to koszt około 250-300 EURO. Same zębatki przekładni chyba nawet nie występują w ASO jako elementy do kupienia oddzielnie. Pozostanie więc szukanie innej kompletnej przekładni na podmianę.... i tu też raczej na oko nie stwierdzisz czy kupisz coś lepszego niż masz. Cała przekładnia w ASO z obudową (jeśli będzie do kupienia) to obstawiam coś pod 2000 EURO
Tomek
Re: Wał kardana serwis, czy ktoś rozbierał? jakieś rady?
tak jak mówiłem wszystko jest malowane proszkowo, a do tego muszę wyciągnąć łożyska i resztę.
jeśli chodzi o ten wielowpust (wielofrez) to też mi się wydaje że nie ma znaczenia, co innego w aucie w długim wale tam jest wyważany a tu jest z 40cm jego. jedyny problem wydaje mi się w głównej przekładni przy kole ale to mi rozbiorą w serwisie.
każdy element po kolei jest rozbierany piaskowany i malowany proszkowo, lagi amortyzatora, półki, uchwyty klamek, przełączniki świateł i zapłonu, stopka każdy element ramy, tylko nie silnik bo działa ale gryzie mnie jego wygląd już nieidealny więc kto wie może i on przejdzie gruntowny serwis.
jeśli chodzi o ten wielowpust (wielofrez) to też mi się wydaje że nie ma znaczenia, co innego w aucie w długim wale tam jest wyważany a tu jest z 40cm jego. jedyny problem wydaje mi się w głównej przekładni przy kole ale to mi rozbiorą w serwisie.
każdy element po kolei jest rozbierany piaskowany i malowany proszkowo, lagi amortyzatora, półki, uchwyty klamek, przełączniki świateł i zapłonu, stopka każdy element ramy, tylko nie silnik bo działa ale gryzie mnie jego wygląd już nieidealny więc kto wie może i on przejdzie gruntowny serwis.