..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Witam.
Zacznę od początku. Przez całą zimę moja 750-tka stała w garażu (nie ogrzewany ale dodatnia temperatura). Akumulatora nie wyciągałem ale od czasu do czasu ją odpalałem na kilka minut. Wszytko było wówczas w porządku. Wczoraj natomiast nie chciała odpalić. Kontrolki się świeciły, rozrusznik kręcił ale coraz słabiej. Sprawdzam więc akumulator. Po wyciągnięciu zauważyłem, że w ogóle nie ma w nim płynu nawet poniżej minimum. Pod światło widziałem same płytki.
Teraz pytanie czym to uzupełnić - elektrolitem czy wodą destylowaną. Trzeba robić jakieś płukanie czy nie.
Czytałem już trochę na ten temat ale jednoznacznej odpowiedzi nie znalazłem. Bardzo proszę o pomoc.

Ojjj to za dużo nie naczytałeś jeśli chodzi o to przepalanie, które nie jest wskazane . Odpalając zimą na kilka minut zabijasz świece. Z resztą dużo pisało na temat takiego krótkiego odpalania zimą i wszędzie była odp. NIE!
Aku jest w ogóle pusty? Wszystkie cele są puste? Czy coś tam jeszcze zostało?

Moto mam dopiero od października i przyznaje, że jestem totalnym nowicjuszem...
Co do aku jest praktycznie pusty. Po przechyleniu go prawie do góry nogami, pod światło tylko w jednej skrajnej komorze widać bardzo mało gęstego płynu. Reszta pusto.

A sprawdzałeś po zakupie moto jak wyglądał aku- czy też było mało elektrolitu? Może regulator padł i podaje za duży prąd i wygotowuje elektrolit... W przypadku pustego aku to szczerze mówiąc sam nie wiem co zrobić. Jakby była chociaż połowa stanu to wiadomo dolewasz wody destylowanej. Nie miałem nigdy przypadku aby był pusty... Niech wypowiedzą się inni.

No za wiele to nie zrobisz jedynie zalac woda destylowana,bo zadnego elektrolitu to nie ma co lac juz ,bo i tak pewnie zasiarczony jest,jak woda nie da rady to nowy.tez mialem tak to troche sie uratowal ale szybko padl.zobacz wode jak da rade

wodę z kapusty kiszonej! albo z ogórków na zimę koniecznie to nie zamarznie!


zawsze wodę destyl.
potem po naładowaniu sprawdź naładowanie w V (12.3) i gęstość powstałego elektrolitu

W naładowanym akumulatorze gęstość elektrolitu wynosi 1,26?1,28 g/cm3

elektrolit leje się tylko na nowe suche aku.


IMHO
Już rozglądaj się za nowym aku. bo nawet jak ten "przywrócisz" to nie będzie już "trzymał" jak powinien i będą kłopoty z odpalaniem moto gdzie aku musi być tip-top.

Można jeszcze spróbować go odsiarczyć zalewając wodę destylowaną, dać pod ładowanie, wylać wodę, zalać świeżą, znowu dać ładowanie. Na koniec zalać elektrolitem. Tylko czy w warunkach domowych masz ku temu warunki ?

jak z aku będzie leciał syf typu kawałki płytek to aku jest kaput. pierwsze ładowanie na wodzie destyl. powinno być 1/20 prądu czyli aku 14AH ładujemy prądem 700mA do pełna i czekamy aż ostygnie. potem rozładowujemy żarówką np H4 55W przez 3 godziny. wylewamy wodę z aku płukamy raz jeszcze i zalewamy nowym elektrolitem i ładujemy do pełna.

Chce Ci się?

Zaczynając od początku to należałoby zbadać czemu akumulator nie zawiera elektrolitu.
Może zatem akumulator zalać wodą destylowaną (sprawdzić szczelność obudowy) i małym prądem (mniejszym niż prąd 20-godzinny) można próbować odzyskać chociaż minimalną sprawność akumulatora, który przyda się do dalszych eksperymentów. Ważne aby sprawdzić, czy z akumulatora nie ma wycieków, bo może to sprawiło, że teraz jest susza.
Jeśli nic nie wycieka to należy sprawdzić ładowanie zgodnie z opisami wielokroć powielanymi w dziale warsztatowym - najprawdopodobniej okaże się, że uszkodzony jest regulator napięcia i daje dużo za duże napięcie, co sprawiło po pierwsze wygotowanie elektrolitu, po drugie to, że uruchamianie silnika na kilka minut udało się więcej niż dwa-trzy razy (przez kilka minut nie zdążysz doładować akumulatora, nawet nie dostarczysz tej energii, którą zużyłeś na rozruch - przecież silnik nie pracował na obrotach rzędu 3-4 tys. obrotów bo byś się struł spalinami albo ogłuchł od hałasu).
Po wymianie regulatora (ok. 180 zł) kupujesz nowy akumulator Yuasa (kolejne ok. 180-200 zł) i jeździsz od pierwszego dnia jak śniegi spłyną

Dolałem wody destylowanej. Ładowałem aku koło 3h, włożyłem i moto odpalił od kopa. Nie widziałem żadnych wycieków. Aku wyciągnąłem z powrotem i zostawiłem z ciepłym miejscu. Teraz czekam na spłynięcie śniegu i jadę na gruntowny przegląd. Wielkie dzięki wszystkim za pomoc

ładowanie aku możesz sprawdzić sam, rezystancję izolacji uzwojeń alternatora zrobisz sam, regulator napięcia również sprawdzisz sam. wszystko to korzystając z porad znajdujących się na forum.