..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Witam, czy ktoś ma jakieś doświadczenia z kaskiem Rocc Classic Pro? Wizualnie wygląda całkiem dobrze, nie wiem jak w użyciu.

Nie mam wprawdzie tego modelu, ale Rocc 180 z blendą i szybą, ale ogólnie wykonanie jest podobne. Skorupa niedroga, na oko dość przyzwoicie wykonana. Jak przystało na otwarty dość głośno i trochę podwiewa, więc bez kominiarki to nawet latem nie jeżdżę, ale każdy lubi co innego. Po roku niezbyt intensywnej jazdy nie widać wytarć lub zmechacenia wyściółki. Wiosną wyłożyłem się i zaliczyłem koziołka w rowie walnąwszy głową o pobocze. Jak widać żyję i kontaktuję, więc kask spełnił swoje zadanie i poza trochę porysowanym lakierem i szybą służy dalej. Latem kupiłem szczękowca LS dla żony. Droższy i podobno lepszy, ale mimo nominalnie większego rozmiaru jest ciaśniejszy. Jeżdżąc jesienią stwierdziłem, że jest ciszej i znacznie mniej podwiewa - wiadomo, szczęka osłania lepiej. Jeśli Ci pasuje, to kupuj. Wygląda fajnie i nie kosztuje majątku, więc jak pojeździsz i uznasz, że "to nie to", to kupisz lepszy. Jeżdżąc bez szybki, tylko z blendą licz się z dość odczuwalnym owiewaniem "paszczy", ale jak pisałem każdy lubi coś innego.

A czy moglbys cos wiecej powiedziec o tym szczekowym LS?

Witam, ja posiadam Lazer mambo, bardzo fajny, wygodny, z blendą i daszkiem , długa gwarancja, polecam, .http://allegro.pl/kask-lazer-mambo-evo- ... 21003.html

Pytasz o LS? No cóż, nie jest to tzw. "górna półka", ale jeśli wychodzi się z założenia, że to sprzęt jest dla nas, a nie my dla sprzętu, to będzie OK. Mam LS2 -370 easy. Z zewnątrz może się podobać, ma system wietrzenia, szczęka, szyba i blenda chodzą w miarę precyzyjnie. Wnętrze dość wygodne. Co do trwałości wyściółki nic powiedzieć nie mogę, bo na głowie był w sumie z kilka godzin, ale w dotyku miła i wygląda na porządną. Zrobiłem pewien błąd, bo skusiłem się kupnem w necie. Wiedząc jaki rozmiar kupiłem wcześniej i korzystając z tabeli podanej przez sprzedawcę zmierzyłem sobie i żonie makówki i zamówiłem coś ponad wymiar większego niż powinno być dla żony i takie, że na mnie też powinno być OK. Oj naiwności ludzka! Na żonkę pasuje, syn też nie narzeka, ale mnie trochę ciśnie na skroniach nad uszami w okolicy gdzie w kasku są zawiasy szczęki. Teraz wiem, ze oprócz obwodu czachy ważniejszy jest kształt. Widać moja makówka jest bardziej szeroka w linii uszu.Tak więc, jeśli Ci się LS spodoba, to albo zamów sobie od razu min. rozmiar większy, albo kupuj w jakimś sklepie, gdzie możesz przymierzyć ale cena wtedy będzie ok. 20% wyższa. Ja w sierpniu dałem 355 zł (wiem, że wielu złapie się za głowę i krzyknie ze zgrozy), ale na więcej nie mogłem sobie pozwolić. Pozdro!

Może się komuś to przyda. Obejrzałem w realu i przymierzyłem w\w kaszkiet i niestety wielkie rozczarowanie. Wykonanie dość tandetne, szczególnie wykończenie, na dodatek blenda jest tak spasowana że opada nawet od mrugnięcia okiem.
Na zdjęciach wyglądał fajnie i klasycznie, niestety rzeczywistość okazała się jak zwykle inna. Dziś oglądałem LS2 Bobber i raczej zdecyduję się na niego. Niestety nie ma blendy i jest prawie dwa razy droższy ale cóż......kasą sobie czaszki nie owinę.

Darek Adamczewski pisze:Pytasz o LS? No cóż, nie jest to tzw. "górna półka", ale jeśli wychodzi się z założenia, że to sprzęt jest dla nas, a nie my dla sprzętu, to będzie OK. Mam LS2 -370 easy. Z zewnątrz może się podobać, ma system wietrzenia, szczęka, szyba i blenda chodzą w miarę precyzyjnie. Wnętrze dość wygodne. Co do trwałości wyściółki nic powiedzieć nie mogę, bo na głowie był w sumie z kilka godzin, ale w dotyku miła i wygląda na porządną. Zrobiłem pewien błąd, bo skusiłem się kupnem w necie. Wiedząc jaki rozmiar kupiłem wcześniej i korzystając z tabeli podanej przez sprzedawcę zmierzyłem sobie i żonie makówki i zamówiłem coś ponad wymiar większego niż powinno być dla żony i takie, że na mnie też powinno być OK. Oj naiwności ludzka! Na żonkę pasuje, syn też nie narzeka, ale mnie trochę ciśnie na skroniach nad uszami w okolicy gdzie w kasku są zawiasy szczęki. Teraz wiem, ze oprócz obwodu czachy ważniejszy jest kształt. Widać moja makówka jest bardziej szeroka w linii uszu.Tak więc, jeśli Ci się LS spodoba, to albo zamów sobie od razu min. rozmiar większy, albo kupuj w jakimś sklepie, gdzie możesz przymierzyć ale cena wtedy będzie ok. 20% wyższa. Ja w sierpniu dałem 355 zł (wiem, że wielu złapie się za głowę i krzyknie ze zgrozy), ale na więcej nie mogłem sobie pozwolić. Pozdro!

bardzo dziekuje, Darku czuje sie ostatecznie przekonany mysle, ze raczej nabede osobiscie, bo tez mam 'nieforemny' baniak.

No właśnie z tym rozmiarem LS-a też tak miałem. Myślałem żeby w ciemno zamówić w rozmiarze mojej łepetyny ale, że miałem okazję przymierzyć właśnie w tym rozmiarze okazał się cholernie ciasny. Tak więc poczekam na jakąś przymiarkę numer większy.

Darek Adamczewski pisze:Wiosną wyłożyłem się i zaliczyłem koziołka w rowie walnąwszy głową o pobocze. Jak widać żyję i kontaktuję, więc kask spełnił swoje zadanie i poza trochę porysowanym lakierem i szybą służy dalej.

Taki światowy i wyedukowany człowiek z Ciebie a jeździsz w powypadkowym kasku?

Przecież kask po lądowaniu głową w rowie nadaje się juz tylko na półkę do postawienia ku przestrodze...

Przemyśl to.