Strona 1 z 1

Pomocy, moto gaśnie !

: 10 lutego 2016, 10:28
autor: szczepan
Witam wszsytkich.

Mam następujący problem:
Yamaha Virago 125 97'
Moto przywiozłem z Niemiec, po wymianie filtra powietrza, oleju, nowy aku, nowy krucieć i teoretycznie po regulacji gaźnika (stał przez dłuższy czas w garażu).
Po przywiezieniu przejechalem ok 10 km i wszystko było ok. Przez zimę motocykl trzymany w garazu (temp ok 15st) regularnie odpalany i wszystko grało. Tydzień temu przejażdżka i moto po ok 1 km sie zadusił.
Przez dłuzszy czas nie szło odpalić, po czasie odpalał ale tylko na chwilę, słychać było jakby "plumkanie" raz po raz z jednego gara i gasił się.
Probowałem grzebać troszkę śrubką od wolnych obrotów, udało mi się moto odpalić i rozgrzać, po tym przez jakąś godzinkę sprawdzałem czy moto odpala i nie było problemu.
Na drugi dzień niestety problem powrócił i chwilę moto pochodzi "poplumka" raz poraz z jednego gara i gaśnie.
Wrzucenie ssania powoduje natychmiastowe zaduszenie moto.

Jakieś pomysły? REgulacja mieszanki?

Pozdrawiam wszystkich

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 10 lutego 2016, 11:28
autor: leczmo
Ja bym najpierw świece sprawdził, bo pewnie są zalane.

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 10 lutego 2016, 20:00
autor: domin75
szczepan pisze:regularnie odpalany i wszystko grało.
A jeżdżony regularnie, czy tylko odpalany? Leczmo dobrze Ci pisze. Zacznij od tego :idea:

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 10 lutego 2016, 22:39
autor: leszekk
Motocykla nie odpalamy dla posłuchania aksamitnego brzmienia wydechów a jedynie w celu wożenia dupy. Wymień świece, powinno pomóc.

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 15 lutego 2016, 11:55
autor: szczepan
Moto przez zime tylko regularnie odpalany, bez jazdy :/

Świece wymienione, moto pali bez problemu :)

Dzięki wszystkim !

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 15 lutego 2016, 13:07
autor: tylust
Właśnie o tym Leszek pisał. Moto w zimie nie odpalamy dla samego odpalania. Nie ma takiej potrzeby. jak moto będzie stało to zalewamy zbiornik do pełna, aku wyjmujemy i staramy się utrzymać przez okres zimowy w dobrej formie. Przepalanie tylko szkodzi. Odpalasz zimne moto na ssaniu - zwiększona dawka paliwa może częściowo przedostawać się do oleju silnikowego co psuje jego właściwości. Świece zapłonowe się zarzucają, iskra coraz słabsza i potem nie chce odpalać. Generalnie Virago ma tendencje do zarzucania świec na biegu jałowym nawet po dobrym nagrzaniu silnika. Proces samoczyszczania świec zachodzi dopiero powyżej 450 stopni Celsiusza, a tego przepalając w garażu nie uda się zrobić :wink:

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 15 lutego 2016, 16:05
autor: Qbeł
Czegoś nie rozumiem. Z tego "odpalać , nie odpalać" wynika mi , że jak jadę do pobliskiego sklepu po bułki , to psuję motór?

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 15 lutego 2016, 17:23
autor: 2007XV1700
tak. jeśli silnik nie osiąga właściwej temperatury pracy dzieją się straszne żeczy

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 15 lutego 2016, 18:13
autor: GregorS
Qbeł pisze:Czegoś nie rozumiem. Z tego "odpalać , nie odpalać" wynika mi , że jak jadę do pobliskiego sklepu po bułki , to psuję motór?
Jak po bułki to się psuje, a jak po piwo to się nie psuje ;)

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 15 lutego 2016, 18:25
autor: Qbeł
2007XV1700 pisze:tak. jeśli silnik nie osiąga właściwej temperatury pracy dzieją się straszne żeczy
A jakie rzeczy się dzieją?

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 15 lutego 2016, 19:06
autor: zbródel
No przecież napisał. Straszne. :D

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 15 lutego 2016, 19:21
autor: Qbeł
zbródel pisze:No przecież napisał. Straszne. :D
Fakt... , ale troszkę fabuły by się przydało :mrgreen:

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 15 lutego 2016, 19:29
autor: zbródel
Krowy przestają znosić jajka, kury nie dają mleka, psy w studniach wysychają i takie tam...

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 15 lutego 2016, 19:44
autor: leszekk
No przecież tylust napisał. Niespalone paliwo zmywa olej smarujący gładzie cylindrów, świece nie mają okazji do oczyszczenia się itd.

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 15 lutego 2016, 20:18
autor: tylust
Pewną przesadą będzie oczywiście stwierdzenie, że dzieje się tragedia. Natomiast zasada jest podobna jak przypadku silników samochodowych. Szybciej zużywają się silniki tak traktowane. Odpalane w celu dojazdu do pracy 2 km, w którym to czasie nie nabierają nawet optymalnej temperatury, olej silnikowy nie nabiera odpowiedniej konsystencji i jego właściwości smarujące nie są idealne itp. Oczywiście odpalenie moto od czasu do czasu w zimie nikogo nie zabije, ale jak pokazuje choćby przykład kolegi szczepana spowoduje raczej kłopoty niż cokolwiek mechanicznie polepszy.... nie licząc uszu właściciela ukojonych basowym pomrukiem.... a to faktycznie potrafi być w zimowe wieczory bezcenne :mrgreen:

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 15 lutego 2016, 21:01
autor: Qbeł
Ludzie wsiadają w samochód , jadą po bułki i nikt się nie zastanawia jakie to straszne , ale jeżeli chodzi o motor to robi się horror , a przecież obecne maszyny , czy nawet te sprzed trzech dekad , to już sa technologicznie zaawansowane konstrukcje , które zostały skonstruowane po to by przejechać kilkaset tysięcy kilometrów.
Ktoś to policzył , skonstruował i zbudował . I nie sadzę ,że japońskie łapki wypuszczajac motór z fabryki zawieszały na kierownicy ulotkę " Tylko właściwie rozgrzany do jazdy". Nie popadajmy w paranoję , motocykl jest maszyną , która się zużywa , bo zwyczajnie jest taka kolej rzeczy.

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 16 lutego 2016, 00:58
autor: -waldi-
mylisz się...

Każdy silnik zabija niska temperatura i wilgoć w oleju pomijając paliwo przedostające sie przez pierścienie.

A że silniki samochodowe przy tej samej pojemności są 3 razy większe wytrzymują więcej....

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 16 lutego 2016, 08:23
autor: zbródel
Panowie, nikt nie neguje że jazda na krótkich dystansach jest bardziej szkodliwa dla silnika, ale chyba nie można popadać w przesadę. Nie można stawiać znaku równości między zimowym "przepalaniem" motóra, przy na ogół bardzo niskich temperaturach powietrza, kiedy silnik pracuje parę minut bez obciążenia i faktycznie nie ma bata żeby się rozgrzał, a normalną jazda, nawet krótką, i przy "normalnych" temperaturach (bo zimą chyba mało kto po te bułki pojedzie, za dużo pieprzenia z ubieraniem dla pięciu minut jazdy). Zresztą jak ktoś ma wątpliwości to może pojechać trochę na około, chyba żaden motonita nie będzie miał za złe, że musi więcej przejechać.

Swoją drogą, to by była świetna wymówka: "przepraszam kochanie, że tak długo to trwało, ale mój motor się psuje jak się nim jedzie krócej niż godzinę, więc sama rozumiesz...".

A tak na poważnie, to jaka musi być minimalna odległość do sklepu z bułkami żeby motór się zdążył rozgrzać? Zakładamy temp. powietrza 20+.

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 16 lutego 2016, 09:40
autor: tylust
Przyznam szczerze, że włączyłem się w dyskusję ponieważ zrozumiałem z wypowiedzi kolegi szczepana, że przepala w zimie moto dlatego, że jest to powszechnie zalecana praktyka, żeby moto się jak rozumiem nie popsuło od nie przepalania raz na tydzień.... co jest oczywistą BZDURĄ. Tylko tyle :wink:

PS.
po bułki mam za blisko, żeby jeździć czymkolwiek :mrgreen: więc jesli chodzi o żonę ta wymówka odpada

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 16 lutego 2016, 10:13
autor: Cpt. Nemo
zbródel pisze: A tak na poważnie, to jaka musi być minimalna odległość do sklepu z bułkami żeby motór się zdążył rozgrzać? Zakładamy temp. powietrza 20+.

Dla Ciebie ?
Do Wilanowa wystarczy :)

Re: Pomocy, moto gaśnie !

: 16 lutego 2016, 10:16
autor: marian07
No właśnie, są diw szkoły - moim zdaniem lepszą z nich jest nie odpalanie zimą, chyba że w celu wybrania się na ten zlot: http://motovoyager.net/2013/01/zlot-zim ... namiotami/
:drunksmile: :zimno: :nazdrowie: