..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Dziś odkopałem po śnie zimowym moją Virkę,dostała nowy olej,filtry,świece itd potem pierwsze odpalenie po zimie i wszystko byłoby ok tylko odpala na jeden garnek. Jak się delikatnie wkręci na obroty to strzeli kilka razy z komina i łapie na drugi,no i potem już ładnie gada na dwa. Próbowałem po kilku godz i było tak samo,czyli na jeden potem wskakuje na dwa.Nie wiem,może jak się ją trochę rozrusza będzie dobrze,czy szukać jakiejś konkretnej przyczyny?

osman1971 pisze:Nie wiem,może jak się ją trochę rozrusza będzie dobrze,czy szukać jakiejś konkretnej przyczyny?

To nie kuń, ma działać zawsze.
Zacznij od wymiany świecy, a jak nie pomoże, będziemy się dalej zastanawiać.
Pozdrawia minimalistyczny Leopold

Dzięki, napisałem że wszystko jest nowe,świece też...NGK

Upsss... fakstrycznie.
A może ten niepalący cylinder zalewa przy rozruchu? Spróbuj sprawdzić, czy aby świeca nie jest zalana (mokra) w tym "niepalącym".
Pozdrawia Leopold

a może trafiłeś na uszkodzoną świecę co w przypadku NGK nie jest rzadkością - załóż starą świecę i sprawdź

może faktycznie tak być,przy okazji podmienię,ale dziwne że wystarczy lekko dodać gazu i od razu łapie drugi cylinder no i potem równiutko chodzi na wolnych na dwa.

osman1971 pisze:Dziś odkopałem po śnie zimowym moją Virkę,dostała nowy olej,filtry,świece itd potem pierwsze odpalenie po zimie

Hmmm ?
Wymieniałeś olej na zimnym silniku ?

Tak na zimnym,rozne sa opinie na ten temat nie chcialem na starym odpalac po zimie i grzac na postoju a nie bylo pogoda na chocby mala rundke. Ale spoko splynelo tyle ile powinno.

Ja również mam taki problem, czy Ty swój rozwiązałeś?
Jeśli tak to podpowiedz.

sorry,że dopiero teraz odpisuję...problem się sam w zasadzie rozwiązał tzn pojeździłem trochę dłużej i jest ok. Nie wiem czy to prawda, kumpel tak sugerował, że jak sie wsadzi nowe świece powinno się od razu przejechac na tyle długo żeby świeca się dobrze w stosunku do swojej ciepłoty wygrzała.

tak, prawda - nie wygrzana świeca załaźi sadzą. Sadza to węgiel, który przewodzi prąd......

Witam podepne sie pod temat...taki sam problem jak motorek dluzej jest nie urzywany to wlasniw odpala na jeden baniak pochodzu pare ladnych minut i powoli zacztna lapac drogi. Swiece sa ok po dluzszej jezdzie ladnie wypalone. Ktos ma pomysl co sie moze dziac nie tak...!

na początek zamień cewki miejscami żeby ustalić czy problem jest przez wadliwą cewkę.
może byc tez problem z przytkanym układem wzbogacania mieszanki na kulejącym cylindrze.

Mysle ze problem lezy w gazniku bo jak odpalam motocykl tak codziennie to jest w miare ok tylko jak postal dluzej czyli okolo 2-3 tygodnie to byl ten problem. Dzisiaj dodatkowo sprawdzilem iskre na swiecach i od poczatku na obydwu cylindrach bylo wszystko dobrze. Wiec tak mysle ze chyba czyszczenie gaznikow sie klania i synchro. I powinno byc dobrze...no chyba ze sie myle.