..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Mianowicie motocykl po 3 letniej przerwie i teraz remoncie (jak widać w galerii). Po wymianie gaźników idzie lepiej niż zanim padł, przyspieszenie lepsze, prędkość maksymalna lepsza, spalanie zszedłem z 7l do 5,5L przy mieszanej. Ale nie może być za różowo - pojawił sie problem ze sprzęgłem. Na czwartym / piątym biegu przy prędkości czy to 70 czy 110 - dodaje gazu obroty rosną jak szalone a moto nie przyspiesza... Czy są jakieś "inne metody" przedłużenia żywotności sprzęgła mojej lali ? Moto zalane 3/4 tyg temu nowym olejem Motul 5100 - 10w40. Mianowicie poszło ostatnio duuużo kasy i mój budżet lekko dostał zadyszki a nie chce zajeździć silnika jeżdżącym na słabym sprzęgle.... Czy jest jescze jakiś ratunek ?

sprawdz regulację sprzęgła: czy w spoczynku wysprzęglik i linka mają luz

linka luz ma w spoczynku, ale wysprzęglik ? nie kumawszy...

jak trzymasz lewą nogę masz w silniku pokrywkę na 2 śrubki, pod nią wysprzęglik. Ustaw tak by ramię miało minimalny luz.
Ustawiasz poprzez poluzowanie nakrętki (klucz 13) i kręcenie ośką.

Bo miamowicie moto stało 3 lata (wcześniej nie miałem żadnych problemów ze sprzęgłem) a teraz nagle ślizga. Czyli trzeba regulacje zrobić po składaniu lewej strony silnika. Dziękuje pogrzebie i dam znać o wynikach

jeżeli kapę ściągałeś to musowo

mechanik ściągał bo zębatki sprzęgła rozrusznika jakoś wsadzić musiał kurde czasu nie mam, może jutro tam zajrzę :/

Regulacja przy silniku rozwiała wszelkie problemy. Nie wykonałem nawet pełnego obrotu śrubą regulującą a problem zniknął całkowicie. Dzięki za rady

to ja trochę odkurzę i się podepnę.
jadąc na piątym biegu, gdy gwałtownie odkręcę manetkę, przy obrotach ok 4000 może troszkę więcej, słychać jakby moto dostał jakąś dopałę i obroty jeszcze podskakują o ok 500. moto przyspiesza, ale nie tak, jak by wskazywały obroty. jeśli jadę na niższych obrotach i zrobię to samo, moto przyspiesza i jakby czekał na osiągnięcie wspomnianych wyżej wartości i dopiero.
czy to ślizgające się sprzęgło, czy otwiera się jakaś dysza i tak ma po prostu być??
na niższych biegach tego zjawiska nie zaobserwowałem.

Witam,
Jeśli na 4, 5 biegu dodajesz gazu - obroty rosną, a moto nie przyspiesza, to ślizga się sprzęgło.
Na samym początku sprawdź linkę, wysprzęglik, dopiero sprzęgło (wymiana)....
Pozdrawiam

Moto przyspiesza, ale wrażenie jest jak przy skrzyni automatycznej.

Ślizga się sprzęgło...

Witam,
Czy do regulacji wysprzęglika o której pisał -waldi- trzeba spuścić olej ?

Do regulacji nie spuszczasz oleju, zadbaj zeby linka sprzęgła miała troszke luzu po regulacji

Witam, poproszę o jakieś doświadczenia z regulacji wysprzęglika
Jak to robić ? Z góry dziękuję

Musisz zdjąć dekiel sprzęgła (z prawej strony motocykla / nie obejdzie się bez demontażu wydechów) i regulować tą malutką śrubką (zdj.1.) tak długo, żeby po skontrowaniu nakrętką wskaźnik linki i nadlew na karterze (z drugiej strony silnika) były ze sobą równo zgrane (zdj.2.).
A po naciśnięciu klamki wskaźnik wysunął się przed nadlew (zdj.3.) - na rys.1 pokazane jest nieprawidłowe ustawienie. Rysunek 2 - prawidłowo.

Super opis !!! dzięki !:)
Powyżej koledzy pisali , że nie trzeba zlewać oleju - ale to w XV 1100
Zastanawiam się , czy jak już dobiorę się do śruby wysprzęglika to czy nie od razu wymienić tarcz sprzęgła.
Objaw mam taki jak pisano powyżej: 4 , 5 bieg jak dodam mocniej gazu to obroty rosną a Jamajka zbiera się po jakimś czasie.
Nadlew na karterze delikatnie w kierunku punktu B (rys2)

Jurewi pisze: ↑19 lipca 2022, 07:31 Zastanawiam się , czy (...) nie od razu wymienić tarcz sprzęgła.
Objaw mam ...

Masz objaw... Ja bym się nie zastanawial i wymienił przy jednym podejściu.
Bo to trochę roboty jest. A po co drugi raz wracać do tematu?

P.S.
Można spodziewwać się "niespodzianki" przy zdejmowaniu wydechu: śuby kolektora lubią się zrywać.

No tak , trochę się boję tych śrub kolektora. Zacznę je zalewać WD-40 . Może lepiej próbować odkręcać na ciepłym silniku ?

Jurewi pisze: ↑19 lipca 2022, 11:38 Może lepiej próbować odkręcać na ciepłym silniku ?

Może. Nie wiem.
Ja zerwałem obie.
Ale jest na to sposób: one zrywają się w miejscu początku nakrętki, tuż za blachą kolektora.
I nie pękają dlatego, że są zapieczone i mocno "siedzą" w bloku silnika, tylko dlatego, że są w tym miejscu przepalone od temperatury i są w tym miejscu najzwyczajniej zużyte i słabe.
Zostaje dobry centymetr szpilki. Wystarczy na nie napawać nakrętki i lekko się wykręcą.
Przynajmniej tak było w moim przypadku.
Powodzenia!

P.S.
Z tylnym kolektorem (nr.1.) tego problemu nie ma, bo pomiędzy wydechem a cylindrem jest kolanko.

Jak już wiadomo że się urywają, to lepiej od razu użyć palniczka

Dzięki 'toooomelo" , to oprócz tarcz sprzęgła dojdzie koszt spawarki w Lidlu )
A zaczęło się od wysprzęglika
Ale jak zdejmę wydechy to odnowię / pomaluję tłumik , jakiś plus jest

Kumasz temat


P.S.
Jak szpilki się zerwą, to spawarkę pożyczysz na 15 minut

No pięknie !!! Nie wiem czy dorównam efektowi
To jeszcze podaj proszę jaką farbą malowałeś

Marketowa srebrzanka antykorozyjna w spray'u z uwzględnieniem wysokich temperatur.