Strona 1 z 1

Samoograniczenie Virago 535 ?

: 12 lipca 2016, 11:37
autor: Cpt. Nemo
Moj motocykl raczej nie cierpi na zwyczajne choroby :)
Jesli już coś podłapie to zawsze jest ekstra ćwiczenie dla umysłu :)

No ale tym razem "umysł mi się skończył"

Pewnego dnia po dużej ulewie mój motocykl zaczął sam zmieniać tryb jazdy.
(W międzyczasie padł reglerek i został zmieniony na nowy, podobnie stało się z alarmem.)
A motorek z osiąganych 160km na godzine spowolnił chwilę potem do 120. Nastepne dwa trzy dni bywało "w kratkę" aż się to 120 ustabilizowało.
Sprawdziłem gaźniki, membrany, króćce - wszystko wygląda OK.
Poziomy paliwa w komorach - OK
Filtr powietrza -OK
Zacząłem podejrzewać możliwy poślizg sprzęgła, choć go nie słyszałem ale wiek moto i przebieg usprawiedliwiały ingerencję.
Sprzęgło było OK, ale blisko wykończenia więc zostało zregenerowane przy pomocy części firmy LUCAS.
Przednia świeca leciutko okopcona, tylna wygląda idealnie.
Chwilowo pomysły mi się skończyły.
Podejrzenia ktążą wokól cewki przedniego garnka lub modułu zapłonowego. Cewkę wymienię zapewne jutro. Moduł trochę drogo wymieniać tak dla sportu bo nie słyszałem o takim jego uszkodzeniu, a jest to moduł na dwa impulsatory czyli ten rzadziej spotykany i takiego nie mam pod ręką :(

Droga redakcjio, jak żyć ?

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 23 sierpnia 2016, 10:20
autor: Cpt. Nemo
Jak widzę niestety brak koncepcji :(
Myślę że przyjadę Virażką do Piaseczna i jeśli do tego czasu nie znajdę przyczyny to mam w planie ogłosić konkurs na najlepszego naprawiacza :)
Zobaczymy co jest warta wspólna burza mózgów :)
Oczywiście przewiduję też nagrodę dla tego co wcześniej wskaże przyczynę :)
Mam już drugi moduł, sytuacja po dłuuuugim postoju poprawiła się a raczej wróciła do normy na kilka godzin :) i jak polatałem i porządnie wyschła maszyna to znowu powróciło samoograniczenie :(

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 23 sierpnia 2016, 13:07
autor: PROGRES
Motorek ma swoje lata-jak piszesz , może ma dość ciągłego poganiania i zwolnił tempo przed emeryturą ? i podpowiada woźnicy coby także wyluzował bacząc na politurę :)

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 23 sierpnia 2016, 14:44
autor: Cpt. Nemo
Tak, tak :) i naczytał się przepisów że w Polsce maksymalna prędkość to 120 km/h pomijając autostrady gdzie bywa 140 :)

Motorek jest w idealnym stanie mechanicznym,
zwykle w długich trasach lubię 120-140, a spacerowo około setki, i nie widzę żadnych przyczyn dla takiej asekuracyjnej jazdy. A max prędkość czasem się przydaje przy sprawnym wyprzedzaniu :)

Konkurs trwa :)

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 24 sierpnia 2016, 11:58
autor: tylust
Nie piszesz nic o układzie zasilania - to znaczy pompa paliwa, filtr ? Sprawdzałeś czy tam wszystko ok ? Ja byłem nadgorliwy i wsadziłem do siebie filterki przepływowe choć producent ich w moim modelu nie przewidział i już się okazało, że to powoduje za duże restrykcje w przepływie paliwa.

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 24 sierpnia 2016, 13:11
autor: Cpt. Nemo
tylust pisze:Nie piszesz nic o układzie zasilania - to znaczy pompa paliwa, filtr ?
Podczas jazdy poziomy paliwa w komorach gaźnikowych OK :)
Czyli wszystko wygląda na sprawne.
Wszystkie złącza elektryczne sprawdzone, przy okazji popsikane KONTAKTem :)
Teraz jadę raz jeszcze sprawdzę sprężanie, płynność ruchu membran, zmienię (kolejny raz) świeczki. Może spowrotem przełożę moduł.
Ot taka zabawa.

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 24 sierpnia 2016, 13:14
autor: Blunio
Pomijając elektrykę moze pompa paliwa nie ma wydajności ? Miałem tak w PF126. Wytarła się płytka zaworka i jechał tylko 70 km/h. Podmienić pompę od kolegi gwoli sprawdzenia lub wyeliminowania przyczyny to tylko chwila :kawa:

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 24 sierpnia 2016, 13:20
autor: tylust
Cpt. Nemo pisze:Podczas jazdy poziomy paliwa w komorach gaźnikowych OK :)...
Trochę mnie zaintrygowało jak przy 120 km/h sprawdzasz poziomy paliwa w gaźnikach ? :wink:

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 24 sierpnia 2016, 13:21
autor: Blunio
A moze przy tak dużych prędkościach wiatr gasi świeczki :bikersmile:

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 25 sierpnia 2016, 11:47
autor: Cpt. Nemo
Cpt. Nemo pisze: Teraz jadę raz jeszcze sprawdzę sprężanie, płynność ruchu membran,
Sprężanie mniej więcej po 12, membrany chodzą płynnie, nic nie haczy, dostał nowy filterek paliwa, dodatkowo przeczyszczona wtyczkozłączka która się uchowała przy poprzednim czyszczeniu. Miałem wrażenie że lepiej, ale nie było gdzie się porządnie rozpędzić :)

Na dziś ? No to się jeszcze zobaczy :)
Ale wstępnie przedmuchanie układu paliwowego, no i zapewne wymiana świec.
Może wymiana modułu. Zaleznie od czasu i samozaparcia :)

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 25 sierpnia 2016, 17:26
autor: Cpt. Nemo
Blunio pisze:Podmienić pompę od kolegi gwoli sprawdzenia lub wyeliminowania przyczyny to tylko chwila :kawa:
U mnie jeszcze prościej :) Bo z łatwością mogę się przełączyć na opadowe zasilanie z górnego zbiornika. Ale to nie pompa :(
tylust pisze: Trochę mnie zaintrygowało jak przy 120 km/h sprawdzasz poziomy paliwa w gaźnikach ? :wink:
la chcącego nic trudnego :) Przywiązujesz dwie przezroczyste rurki do kierunkowskazu :)
Blunio pisze:A moze przy tak dużych prędkościach wiatr gasi świeczki :bikersmile:
Nie wiem Bluniu czy nie byłeś najbliższy prawdy :)
Poczekamy na wyniki testów :)

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 26 sierpnia 2016, 12:20
autor: vinny
Podnieś iglice o jeden ząbek , w 535 to 20 min roboty , zobaczymy czy przy wiekszej dawce paliwa zacznie poruszać się żwawiej .

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 27 sierpnia 2016, 08:54
autor: Cpt. Nemo
vinny pisze:Podnieś iglice o jeden ząbek
To by można było zrobić jak wykręcone świece miały by za białe porcelanki :) a one niestety mają bardzo prawidłowy kolor.
No i nie wiem co pomogło ale ostatecznym ciosem dla buntu Virki była wymiana świec :)
Potem regulacja, gaźników, synchronizacja i generalnie wygląda na to że sytuacja wróciła do normy.
150 poleciała ot tak, i chciała więcej ale droga troszkę zatłoczona i doszedłem do wniosku że odzyskać Virkę i stracić prawko nie idzie w parze :)

Zaciekawiły mnie świeczki - trzyelektrodowe Iskry, o prawidłowym zabarwieniu porcelanek, a jednak wszystko wskazuje że tym razem kaprysy świecy a nie cewki były przyczyną.
Na razie dostała nielubiane przeze mnie NGK bo Larsson był pod ręką.
No nic, się polata się sprawdzi. Jadę na żaglówkę za chwilę to i się motur sprawdzi po drodze :)

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 28 sierpnia 2016, 14:10
autor: Blunio
Cpt. Nemo pisze: Nie wiem Bluniu czy nie byłeś najbliższy prawdy
A nie mówiłem :bravo:

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 29 sierpnia 2016, 22:37
autor: -waldi-
kurde, ale świece to od razu da się wyczuć, że kuleją....

a tu tyle postów :D

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 30 sierpnia 2016, 10:29
autor: Cpt. Nemo
Hmm :) A właśnie że nie. Wszystko działało OK, kolor porcelanek doskonały, żadnych kichań zapłonu. Jedyny objaw to 120 - 130 w porywach, i koniec :)
Nawet przyspieszanie na niskich biegach jak malina.
No może na max obrotach ciut słabiej ?
Ja też tego nie rozumiem bo obroty to jedno a bieg to całkiem co innego i objawy powinny być na takich samych obrotach, niezależnie od włączonego biegu.
Choć przy np. sprzęgle to pierwsze objawy są wyczuwalne tylko na wysokim biegu.
Wzmianka Blunia i mail Sawala : " Miałem podobne objawy ze swoją 750 - nagle z dużym trudem ledwie do 120, zero przyspieszenia. Przyczyną była nowa świeca NGK, która padła(gubiła iskrę) po 200km!! Po wymianie świecy wszystko wróciło do normy."

Kurcze, tym razem zrobiłem nieco za dużo i zmieniając świece rozkręciłem i przeczyściłem fajki, uciąłem po odrobinie przewodu, przewód trochę umyłem preparatem i skręciłem na max.

Najważniejsze, że wszystko wróciło do normy choć nie lubię jak nie znam konkretnej przyczyny, ale obstawiam jednak świece.

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 30 sierpnia 2016, 16:13
autor: toooomelo
A może "coś tam" zamokło podczas jazdy w deszczu i po prostu maszyna z czasem dobrze wyschła? ;-)

Re: Samoograniczenie Virago 535 ?

: 31 sierpnia 2016, 08:09
autor: Blunio
Cpt. Nemo pisze: Najważniejsze, że wszystko wróciło do normy choć nie lubię jak nie znam konkretnej przyczyny

Czasem tak bywa. Nakładają się na siebie drobiazgi, łącznie dając poważny problem. Świece po pewnym okresie eksploatacji potrafią gubić zapłony i w efekcie moc proporcjonalnie maleje.
Ja miałem kiedyś podobny problem z tak prymitywną konstrukcją jak PF126. Pracował na wolnych obrotach i tylko tyle. Po dodaniu gazu się dławił. Na 1 ogień poszedł gaźnik. Czyszczenie, regulacja, przedmuchanie. Nic. Dalej pompa paliwa, dalej aparat zapłonowy, świece, kondensator, fajki, przewody zapłonowe. I nic. Kumpel poradził żeby sprawdzić rozrząd czy nie przeskoczył. Nie przeskoczył. Na koniec dnia już skończyły się pomysły. Silnik chodzi na wolnych, ja przyslonilem wlot powietrza do gaźnika dłonią kilka razy i coś odskoczyło. A GAŻNIK był robiony kompleksowo na samym początku. Sam nie wiem co było, ale jeszcze miałem okazje "zabłysnąć" przy podobnych objawach robiąc czary mary. :kawa: