Strona 1 z 1

Urwana świeca

: 25 października 2016, 21:49
autor: mpendzik
Witam serdecznie
Dzisiaj przy wkręcaniu świecy doszło do masakry - mianowicie chciałem zobaczyć czy nie są przypadkiem zalane - no to wykręciłem, obejrzałem, wytarłem i ponownie zabrałem się do zakręcania. Oczywiście świece praktycznie nówki - pierwszą wkręciłem tak jak zawsze do lekkiego oporu i jeszcze troszkę, natomiast druga przy lekkim oporze powiedziała papa i została w kluczu część bez gwintu, natomiast sam gwint świecy został w głowicy :shock:
Trochę byłem w szoku, bo w sumie nie pierwszy raz wkręcałem świece... dziwna sprawa - nowa świeca i taka przygoda.
Nie załamując się wziąłem starą świecę którą kiedyś wykręciłem, przymierzyłem do niej odpowiedni śrubokręt, następnie młotek i delikatne puk puk śrubokrętem w ten gwint który został w głowicy. Na szczęście śrubokręt spasował idealnie i wykręciłem ten gwint...
Moje pytanie jest takie - bo w sumie nic "dużego" do wewnątrz nie wleciało ... nie odpalałem silnika bo wole się zapytać - ponoć trzeba odpalić silnik bez jednej świecy, żeby ewentualnie wydmuchać jakieś resztki, opiłki itp... tak wyczytałem w sieci - Sam nie wiem - na zdjęciu widać opiłki na brzegu, ale zanim zabrałem się do wykręcania to wyssałem je odkurzaczem i magnesem...
Co mogę zrobić, żeby nie narobić bałaganu. To co zostało jest na zdjęciu - odszedł od świecy gwint.
Pozdrawiam

http://marcin.maxdesign.pl/virago/s1.jpg
http://marcin.maxdesign.pl/virago/s2.jpg

Re: Urwana świeca

: 25 października 2016, 22:02
autor: goral
Nie palić silnika to na pewno. .Spróbuj poskładać tą rozwaloną świece czy jakieś większe kawałki nie zostały. Nie Masz kogoś z mini kamerą?Typu hydraulik lub mechanik?Udało mi się otworzyć twoje zdjęcia wygląda że wyjęte zostało wszystko.A w takim razie zakręcił bym wałem ręcznie powoli nawet z 30 obrotów bez obu świeć .Potem jezeli nic nie usłyszysz żeby tarło lub blokowało wkręcić świece nowe i palić bez obaw .

Re: Urwana świeca

: 25 października 2016, 22:34
autor: wąsaty7
Masz wszystkie elementy urwanej świecy, wkręcaj nową i odpalaj.

Re: Urwana świeca

: 25 października 2016, 22:57
autor: mpendzik
Dziękuję za oodpowiedzi. Faktycznie świeca jest w dwóch częściach i nie widać ubytków gołym okiem... no może z milimetr na gwincie, gdzie świeca pękła.
Jutro kupuję nową świece, odpalam i walcze dalej z gaźnikiem.
Pozdrawiam i dziękuję .

Re: Urwana świeca

: 26 października 2016, 07:35
autor: grzenek
A tak przy okazji... Po raz kolejny widzę w ostatnim czasie, że jakość świec NGK bardzo mocno spadła. Sam ostatnio reklamowałem w Larssonie. Ja przestałem używać NGK całkowicie.

Re: Urwana świeca

: 26 października 2016, 08:07
autor: mpendzik
Faktycznie - nie używałem dużej siły - zresztą jak to przy świecach, a tu takie zaskoczenie... teraz będę miał uraz :D
Pozdrawiam

Re: Urwana świeca

: 26 października 2016, 19:41
autor: Lolek
Dobrze że zdołałeś gwint wykręcić bo by był kłopot , ale z tymi świecami NGK to ostatnio dziwna sprawa :frustrated:

Re: Urwana świeca

: 26 października 2016, 19:42
autor: mpendzik
Witam - silnik odpalony i wygląda na to że chodzi normalnie... w sensie nic nie stuka ani nie puka - pochodził 20 minut i zgasiłem. Teraz czeka mnie powrót do walki z gaźnikiem.
Pozdrawiam.

Re: Urwana świeca

: 26 października 2016, 22:45
autor: leszekk
Ktoś gdzieś pisał o podróbkach tej marki. Wierzyć mi się nie chce, ale może rzeczywiście na milionie sztuk może się to komuś opłacać

Re: Urwana świeca

: 27 października 2016, 07:45
autor: Doniu
Firma NGK,podaje na swojej stronie oficjalny komunikat dotyczący podrabianych świec zapłonowych.
http://www.ngk-sparkplugs.jp/english/te ... index.html