..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Witam od roku jestem posiadaczką swojego skarba Yamaha Virago XV535 z 96r. Niestety zaczela mi mocno łomotać, jak odpalam ją to aż bolą uszy jak tego się słucha, wali jakby przy pierwszym cylindrze, nie mam pojecia co to może być, narazie chciałabym posprawdzać wszystkie duperele sama zanim postawie do mechanika, bo jakoś nie wszystkim ufam :/

Nagraj film i zapodaj , bo tak bez usłyszenia , to wróżenie z fusów .

Dodam jutro filmik, dzisiaj akumulator poleciał do ładowania

Jakby cuś z zaworami,wałkiem-jeśli to góra... jak kolega pisze,warto by przedstawić film,bo znachorstwo nie wiele Ci pomoże.

Już jeździłaś w tym sezonie ? czy dopiero co po zimowaniu odpalana ? i zaczęła stukać, ewentualnie czy coś było robione przy twoim ,,skarbie" ?

Ups :oops:ten post miał być pierwszy ( zrób to zanim odpalisz silnik ) przed odpaleniem silnika przekręć wałem i sprawdz , czy zawory pracują prawidłowo , czy przy kręceniu wałem nie czujesz dziwnych oporów pomijajac oczywiście kompresję . Przed kręceniem wałem wykręć świece zapłonowe , będziesz miała lepsze "czucie " na kluczu .

Vinny napisz jeszcze jak kręcić wałem

W prawo , zgodnie ze wskazówkami zegara analogowego , podejrzewam , że dwigienka zaworowa się podwiesiła , mam nadzieje że zawory są proste .

Witam ! Nie chce zakładać nowego tematu, więc opisze swój problem tutaj.
Coś stuka w silniku na wolnych obrotach ( wydaje mi sie że w okolicy przedniego cylindra) Gdy wcisnę sprzęgło, dalej jest to samo, gdy zaczynam ruszać ( jak silnik dostaje obciążenie) przestaje stukać. Czy ktoś ma jakiś pomysł co to może być ? Zawory mają odpowiednie luzy.
Pacjent Virago 535 97'
pozdrawiam

Przede wszystkim dobrze sprawdź wszystko co może wibrować w otoczeniu silnika. Przez kilka tygodni miałem tak, że po odpaleniu, przez pierwszy kilometr, dwa coś mi z przodu metalicznie stukało, a potem cichło. Kombinowałem, szukałem po forum, może zawory, może łańcuszek, pisali o oleju. A tu dziś całkiem przypadkiem zauważyłem jak jedna ze spacerówek, troszkę poluzowana, stuka o gmola. A dlaczego tylko na początku jazdy? Bo w garażu zawsze je składam do pionu, żeby nóg nie obijać, gdy się wokół sprzęta kręcę. Po kilometrze, dwu, gdy wyjadę na prostą, spacerówki sobie rozkładam czubkami butów i przestają o rurę nawalać. Życzę Ci, żebyś też takiego odkrycia dokonał, a jeśli nie, to najczęściej trzeba szukać w okolicy zaworów.

Poczytałem trochę i podepnę się pod ten temat. Nie chcę od razu rozbierać silnika więc dołączam link do filmu z pracy mojego silnika.
Problem pojawił się po przejechaniu ok 50 km. Zaczęło stukać i zgasł. Nie ma już mocy. Po odkręceniu dekielków od zaworów, zawór wydechowy tylnego cylindra lata po ustawieniu w oczku rewizyjnym TI. Rozkręcać głowicę czy może ktoś coś podpowie? Moto z 94 r. stało 2 lata nie latane.
https://youtu.be/ktIjdo7Ps6Q

Dodatkowe spostrzeżenie - zawór wydechowy przy drugim cylindrze prawdopodobnie nie wychodzi.
Wczoraj sprawdzałem i przy ustawieniu luzów na zaworach ten jeden ma za duże i nie wychodzi. Po zdjęciu cylindra będzie wiadomo co dalej.

Mnie też stukanie kiedyś nękało. Okazało sie że to oplot linki dzonił o rame. Jak to rozwiązałem to po dwóch miesiącach znowu coś zaczeło dzwonić, tym razem to łożysko na wale

U mnie klin od koła zębatego rozwalił głowice, wałek, koło zębate, i zawór wydechowy. Kompletna głowica do wymiany.