..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Impulsator ok .Ostatnio gaznik do 750 robiłem 2 lata temu, w międzyczasie robiłem inne i nie jestem pewien ale w głowie lata mi informacja , że w którymś gaźniku można pomylić dysze powietrzne ( taki sam gwint i podobna wysokość a różny rozmiar ) tylko nie pamiętam czy to był keihin ( ostatnio parę robiłem ) , czy mikuni z 750 ( z wiekiem pamięć szwankuje ) .Może ktoś robił ostatnio i się wypowie ? Jeżeli to było w mikuni i zamieniłeś te dysze miejscami to może stąd te schody ? Nie wiem co jeszcze , ręce opadają

Czyli wychodzi ze to coś w gaźniku. Jeśli jest świeca okopcona to albo lewe powietrze albo za duża dawka benzyny.
Może jest sposób aby wyeliminować to drugie. teoretycznie jeśli jest za niski poziom benzyny w gazniku to motor będzie dusiło ale swiece nie będą okopcone - mam racje czy może się myle? Jeśli mam racje to może wyjmę gazniki 20 min roboty, obniżę jeszcze poziom paliwa, iglice opuszczę ile się da - na ostatni rowek, i się przejade. Jak okaże się że dalej świece albo świeca czarna będę szukał przyczyny w ssaniu. Czy jest możliwość jego zaślepienia całkiem aby mieć pewność że kanał do ssania albo zaworek nie przepuszcza, złożyć gaźnik i znów się przejechać? Czu to rozwiązanie nie ma sensu?

To raczej nie jest problem z otwartym ssaniem , jeżeli jedziesz silnik ciepły i masz trochę uchylone ssanie to motor kich , prycha a jak oddasz gaz to silnik zgaśnie .Układu ssania nie pominiesz , ale jak wyciągniesz gaźniki to koniecznie sprawdz , czy tłoczek zamykający dopływ paliwa do układu nie ma uszkodzeń i czy na pewno domyka ( czy sprężynka daje radę ) Jak zachowuje się Twoje moto jak odpalisz na ssaniu ? Powinno być tak , odpalasz obroty wzrastają do nawet 2,5 k obrotów , jak silnik się lekko zagrzeje wyłączasz ssanie i obroty spadają do Twoich 800 obrotów , są stabile i moto reaguje na otwarcie przepustnicy płynnie .Poziom paliwa masz prawidłowy nie zmieniaj , przy tym poziomie iglicy na środkowym rowku moto powinno hulać i świece powinny być kawa z mlekiem , a u Ciebie mieszanka jest za bogata mimo , że opuściłeś o jeden rowek iglice , problem nie jest w zbyt dużej ilości paliwa ( oczywiście jak ssanie pracuje prawidłowo ), tylko w zbyt małej ilości powietrza . Mierzyłeś kompresje ? Lewego powietrza nie bierze ( bo kolektor uszczelniony dodatkowo silikonem ) czyli zostają kanały i dysze powietrzne do sprawdzenia , wyczyszczenia ewentualnie sprawdz te powietrzne dysze , o których pisałem w poście wyżej .

1. Jak odpalę na ssaniu np. podczas całkiem przekręconej dźwigni motor wchodzi na wysokie obroty, wtedy reguluje je na niższe tak w granicy 1200 obrotów stopniowo zmniejszając, co jakiś czas ssanie, czym silnik bardziej się zagrzeje to obroty rosną i tak do całkowitego rozgrzania i popuszczenia ssania. Wg mnie ssanie działa jak powinno. Podczas jazdy sprawdzałem tez, co się dzieje, jeśli trochę przekręcę ssanie wtedy motor się dusi i prawie gaśnie podczas jazdy.

2. Po rozgrzanym silniku na biegu jałowym motor ładnie reaguje na dodawanie gazu. Choć przed obniżeniem poziomu paliwa oraz przed opuszczeniem iglicy o jedno miejsce w granicach obrotów 2000-3000 motocykl nie wchodził płynnie na obrotu. Np. trzymając obroty w granicach 2000 i dodawaniu stopniowo gazy motor delikatnie dusiło, ale obroty nie rosły, dopiero po większym przekręceniu manetki obroty gwałtownie przeskakiwały do 3000 i już od tej granicy w górę motor reagował bardzo płynnie reagował na przekręcanie dalej manetką. Teraz reaguje płynnie, a raczej reagował, ale jeden cylinder - przedni przestał pracować, zwyczajnie go dusi. Poziom paliwa sprawdziłem na gaźniku, jest ok, dopiero po przekręceniu manetki do połowy gaźnik zaczyna pracować, ale nierówno. Na wolnych obrotach nie pracuje.
3. Jeszcze jedna sprawa mi się nasuwa, czemu wcześniej motor miał całkowicie skręcone dysze mieszanki paliwowo powierzanej ( dysza do regulacji gaźnika na biegu jałowym). Wtedy motor dobrze działał. Postaram się dziś wyjąć gaźniki i sprawdzić, co z tymi wszystkimi kanałami powietrznymi i dyszami. Na coś szczególnie należy zwrócić uwagę, któreś kanały? Czy ktoś posiada schemat gaźnika mikuni 1100 z wyszczególnieniem gdzie, jaka idzie dysza i które kanały to powietrzne a które benzynowe.

ok już znalazłem schemat gdzie jaka dysza 
https://www.cmsnl.com/yamaha-xv1100-198 ... 6t1S2d0ZHs

Pomiary lewego i prawego cylindra jak na zdjęciach lewy
prawy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kolektory szczelne były. Wyjąłem gaźniki.
Gaźnik rozłożyłem na czesci pierwsze. Dziś już nie miałem czasu go przeczyścić ale każda dysza wykręcona. Jutro czyszczenie jednego i drugiego gaźnika. Poziomu paliwa nie zmieniam już. Iglicy tez nie bede ruszał. Składając krocce położę delikatnie sylikon temperaturowy na nie i na uszczelkę. Porobiłem tez zdjęcia gdzie jakie dysze a wyglada to tak.

Kolejno

Od strony pływaka

Kolejna dysza

I kolejna

I kolejna

Niestety ale już nie zdążyłem zrobić zdjęć ssania bo tel.mi padł. Ale tłoczek działa ładnie i płynnie, odbija do końca.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dziś podczas rozgrzania silnika zapaliła die kontrolka oleju. Aż mnie zwaliło z nóg. Motor stał na bocznej stopce. Wyprostowalem go i zgasła potem znów się zapaliła.Czy to normalne. Chciałem sprawdzić poziom oleju w okienku ale ciemno już było a komórka mi padła i nie było czym poświecić. Gdzieś tez czytałem ze może olej mi spalać, jeśli ubywa. Moze to ta przyczyna czarnych świec, szarpania i duszenia przy obrotach 2000-3000.moror dymi na zimnym silniku z rury. Może to wina pierścieni zgarniających???


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

konradStarachowice pisze: ↑27 września 2018, 20:04 Dziś podczas rozgrzania silnika zapaliła die kontrolka oleju. Aż mnie zwaliło z nóg. Motor stał na bocznej stopce.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dolać oleju i się nie przejmować. Jak jest mały stan potrafi sie zapalic przy gwałtownym ruszaniu

Nie jestem pewny co jest wlane. Wiec wymienie całość. Kupie nowy 20w40 zalecany i zaleje, przy okazji filtr oleju wymienie. Będzie już na gotowo na kolejny sezon. Ale dzieki za sugestie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To się zdarza. Jest dość zimno, więc gęsty olej, rozbryzgiwany wewnątrz silnika, może nie spływać do miski olejowej i jego poziom spada poniżej czujnika. Są różne teorie dotyczące zmiany oleju. Jedna mówi "zmieniać bezpośrednio przed sezonem, bo olej w zimującym silniku starzeje się". Druga mówi "zmieniać od razu po sezonie, żeby zużyty olej nie powodował korozji od środka". W każdej jest trochę racji.

Wymienię olej. Poprzedni właściciel z tego co mówił zmieniał na jesieni. Nie był mi w stanie powiedzieć czym zalany był bo nie mógł znaleźć banki, zawsze robił mu to znajomy mechanik. Przynajmniej tak tłumaczył.
Podjade jutro do sklepu zobaczę co maja jakie firmy i ile kosztuje później zobaczę w necie. I tak przez internet muszę kupic filtr to i może olej tez taniej wyrwie się. Pytanie tylko co dalej z motorem....a raczej z tym dymieniem i nierównym paleniem. Teraz cylinder przedni już nic nie pali dopiero coś przepala po mocnym odkręceniu manetki do 3000-4000 obrotów.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cześć, dziś oglądając film przez przypadek zauważyłem coś, co robię inaczej składając iglice.
Schemat wygląda tak jak na załączniku 1. Ja robię to tak.
Zakładam zawleczkę, potem pod nią ten plastik a na końcu ten większy. Wszystko poniżej zawleczki. Tak to zrozumiałem patrząc na schemat. Patrząc na to kiedyś zastanawiałem się ze to dość dziwne, bo sprężyna powinna się spierać na większym plastiku i dociskać iglice. Ale patrzę na schemat wiec traktuje to, jako wyrocznie. Dziś na filmie przez czysty przypadek zauważyłem, że kolejność jest inna. Zawleczka, pod nią mały koralik a na zawleczkę ten większy, co spiera się sprężyna. Wtedy iglica pójdzie mi sporo niżej i zmniejszy się też ilość dostarczanego paliwa do gaźnika. Taka czysta teoria na logikę. Jak dziś będę w garażu będę to sprawdzał.
link do filmu
https://www.youtube.com/watch?v=QjqFyLEEKOo
minuta 12:57

Na zimnym dymi , to wilgoć z tłumików , jak bierze olej to świece mają specyficzny nagar , u Ciebie tego nie ma .Kompresja dobra .Czujnik oleju w xv jest uchyłowy ,nie pokazuje ćiśnienia oleju tylko stan czasami potrafi się zawieśić . Wykręć jeszcze "śruby składu mieszanki " .Dmuchaj powietrzem w każdy kanał ( dmuchnij w kanał , sprawdz gdzie ma wyjście i dmuchaj "od wyjścia " ) . W gardzieli gaźnika , przy przepustnicy motylkowej są otworki , małą igłą oczyść te otworki z nagaru ( delikatnie z czuciem żeby nie rozkalibrować średnicy ) podobnie kanał gdzie wkręcasz " śruby składu mieszanki " , przedmuchaj . Poskładaj starannie wszystko do kupy , cudów nie ma , musi chodzić . Na schemacie jest błąd ,na filmie prawidłowo .

Moim zdaniem robisz jak na schemacie a sens ma jak piszesz tak jak na filmie.

Zapomniałem dodać , jeżeli zakładałeś iglice tak jak na schemacie to wróć z ustawieniem zawleczki na środkowym rowku .

I coś mi się wydaje ze to było by to. Spalanie za duże, okopcone świece, duszenie silnika. Po prostu podkładając ten jeden większy koralik pod iglice podnosiłem ja wiecej niż jak bym ustawił ja na ostatnim rowku. Dodatkowo iglica mogła nie być odbijana przez ta sprężynę długa bo iglica w nią wchodziła i tyle. Dziś skręcam gaźnik, wcześniej wyczyszczę jak mówicie, wymienię olej i się przejadę. Jestem dobrej myśli. Bo to chyba już ostatni pomysł co moze się dziać. Jeśli będzie to to czyli najbardziej prozaiczna sprawa. A ile zamieszania. Ale nic, wieczorem się odezwę i zdam relacje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wczoraj kupiłem olej - Motul i filtr w pobliskim sklepie motoryzacyjnym. Zamówiłem a po południu odebrane.
Udało mi się przeczyścić gaźniki, skręcić, i zamontować. Dziś podepnę przewody filtr powietrza i uruchomienie. Oby było dobrze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Moto złożone, odpalone. Musiałem skręcić o 1,5 obrotu śruby składu mieszanki bo strzelał z tłumików. Teraz chodzi płynnie. Ustawiłem najpierw jeden gaźnik później drugi zdejmując na zmianę fajki z świec. Teraz jeden i drugi działają identycznie. Fajki założone, na obu cylindrach obroty skoczyły wiec śruba od wolnych obrotów skorygowałem. Potem synchronizacja. Przejechałem się próbnie. Wydawało się se jest wszystko ok. Wiec, wyczyściłem motor, wypolerowaniem założyłem ciuchy i w droge. Zrobiłem 60 km. Motor znów chodzi jak powinien. Nic nie szarpie, dusi. Jest ciut słabszy jak wcześniej ze złe ustawiona iglica ale wtedy to chyba z 20 l palił bo benzyna ubywają w oczach. Stad tez okopcone świece. Czasem strzeli z wydechy jak podczas jazdy puszczę manetkę gazu. Ale myśle ze to kwestia regulacji. Olej wymieniony i filtr. Teraz wsiadać i jeździć. Dziękuje Wam za pomoc. Jest nieoceniona. Nie dał bym sobie sam rady. Dobrze ze to błachostka. Temat myśle ze można zamknąć.
Podsumowując.
Motor odzyskał pełna moc po wyregulowaniu luzów zaworowych oraz po wykonaniu odpowiednio układu podciśnienia. Brakowało połączenia obu gaźników przewodem podciśnienia. Krocce połączone trójniak rozdziela 3 przewód na bost sensor.
A tak wyglądają świece po przejechaniu 60 km. prawa
lewa.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

I mój zadowolony sprzęcik

Co prawda nie z dziś ale z tego sezonu:)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super że dałeś rady i to bez mechaników i radość teraz pewno potrójna, no i szacun za wytrwałość.

No i super, że chodzi! Gratulacje

"... Czasem strzeli z wydechy jak podczas jazdy puszczę manetkę gazu. Ale myśle ze to kwestia regulacji...."

Jak dobrze widzę masz Silverstail'e wydechy. Ja mam takie i kilku kumpli też. Nie wiem dlaczego ale one tak sobie strzelaja jak redukujesz szybko lub odejmiesz. Chyba taka ich uroda. Podreguluj ale ... od czasu do czasu i tak sobie strzela...

No, kolego! WIELKI SZACUN!!! Ponad dwa tygodnie walki ze sprzętem. Niejeden by się poddał. Dobrze wiem jak to smakuje. Na szczęście nie z obecną Virażką. Teraz, to ty możesz porad udzielać.

Ja też gratuluję wytrwałości i sukcesu. Szkoda tylko, że zniknie taki fajny wątek, super się czytało