..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Witam,
mam ogromny problem ze swoim motocyklem. Po dluższym postoju niż 24h i próbie odpaleniu motocykla na ssaniu, słabo odpala i gaśnie. Zauważyłem, że po pobawieniu sie manetka i odpalaniu z dodawaniem gazu silnik odpala i normalnie dało się jeździć. Dodam, że po rozgrzaniu i rozjeżdzeniu odpala na dotyk. Teraz po dłuższym postoju około 2 tygodni nic to nie daje, nie mogę go odpalić. Akumulator naładowany, świece wymienione i iskra jest. Filtr powietrza suchy. Co może być przyczyną takiego zachowania? Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuje.

Jak jest ciepło to odpalam bez ssania , gaz na 1/3 i przycisk ,potrzymaj go na wyższych obrotach z 10 -15 sek i w drogę . Pierwsze 200 metrów jak muszę się zatrzymać to staram się otworzyć przepustnice tak na 1500 obrotów , żeby nie zgasła .

W miejscu gdzie linka ssania łączy się z gaźnikiem jest króciec z 6-kąta na klucz 12. Odkręć go i zobacz jak wygląda sprężynka, tłoczek oraz gniazdo tłoczka. Często elementy te korodują powodując że ssanie się nie otwiera lub nie zamyka.

Ale ssanie działa po odpaleniu. Zawsze po dłuższym postoju odpala po dmuchnięciu w bak. Nie chce za każdym odpalaniem czuć benzynę w ustach.
Edit: Zauważyłem olej cieknący z cylindra... normalnie wylatuje po godzinnej jeździe z górnej części cylindra, co to może być?