..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Witam.Czy koledzy mogą polecić jakiś dobrej jakości i sprawdzony alarm motocyklowy?

Ja mam firmy Spyball. Działa tak jak ma działać. Próbowałem go złamać, jak w dzikim kraju padła bateria od pilota i nie dałem rady.

Alarmy to przeżytek, teraz montuje się lokalizatory GSM.

Chyba lepszy... GPS??

GPS lepszy ale jestem zdania że można również i zapobiegać w jakimś tam w stopniu

Autocasco...

Alarm (urządzenie generujące irytujący hałas gdy pies sąsiada sika na przednie koło motocykla) to jest jedyna rzecz, która, poza głośnym wydechem, zamiast wzbudzać zainteresowanie sąsiadów, sprawia ich głęboką nienawiść.
Chcesz alarm - wybierz coś, co ma funkcję zdalnego cichego powiadamiania oraz immobilizer. Potencjalny amator Twojego motocykla nie wskoczy na siodło, nie odpali i nie odjedzie niezauważony. Jeśli zainwestujesz dodatkowo w solidny łańcuch z jeszcze solidniejszą kłódką, będziesz mógł uznać, że dopełniłeś obowiązku zabezpieczenia przed nieuprawnionym użyciem. Pamiętaj, że blokada tarczy (nawet z hałaśnikiem) nie chroni przed deskorolką lub trzema osiłkami wyposażonymi w żuka lub przyczepę. A jak coś zainstalujesz, nie chwal się ani marką ani miejscem zainstalowania centralki alarmu - kilka miejsc nasuwa się samoistnie, ale pozostaw nieco niepewności

Ja kupiłem motocykl z zamontowanym alarmem i dlatego go mam. Teraz uważam, że to jednak dobra rzecz. A chroni nie tyle przed kradzieżą motocykla co np. przed dosiadaniem sprzęta przez gówniarzy i ewentualnymi kłopotami jak maszyna go przygniecie. Alarm zareaguje również jak ktoś będzie chciał zajumać przypięty kask. Przed tym ani GPS ani autocasco Cię nie uchroni.

Czy używa ktoś blokady z alarmem kovix kd6? Uruchomi się to zanim ktoś włamanie blokadę czy podniesienie? Albo coś innej firmy?

wyłamie blokadę kierownicy czy podniesie koło

Najlepszy alarm




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Uuu, post z zeszłego roku a konkretów jak na lekarstwo

Cześć, ja mam jakiegoś Kovixa z alarmem, ale głównie po to, żeby odstraszyć amatorów fotek na cudzym sprzęcie (dorobiłem się w ten sposób dwóch głębokich rys na zbiorniku).
Ogólnie są to urządzenia dość czułe (szarpnięcie kierownicą, a nawet zaczepienie pokrowcem aktywuje alarm - sprawdzone w praktyce), więc dają radę jako odstraszacz, ale na pewno nie są to sprzęty które mają przeciwdziałać profesjonalistom.
Pytanie tylko, czy Virago jest jeszcze obiektem zainteresowania złodziei liczących na zarobek?
Generalnie pod blokiem sprawdza się nieźle, na mieście jako dodatkowe zabezpieczenie też daje radę.
Do garażu oddalonego od zabudowań, raczej słabo, bo dość łatwo zakryć ten głośniczek i wytłumić dźwięk na tyle, ze nikt nie zwróci uwagi.

Feniks pisze: ↑26 kwietnia 2020, 20:20 Uuu, post z zeszłego roku a konkretów jak na lekarstwo

Bo każdy alarm będzie skuteczny tak długo, póki złodziej nie wie, że on jest zainstalowany.
Wejdź na allegro, wpisz w wyszukiwarce "alarm motocyklowy" i dostaniesz pewnie kilkaset propozycji. Wybierz dopasowaną do swojego budżetu i oczekiwań co do funkcji, zainstaluj i - pardon - morda w kubeł.
Można założyć, że większość amatorów cudzej własności, w szczególności pojazdów o archaicznej stylistyce i wartości niewygórowanej, to "prostaki i chamy" którym używanie Internetu kojarzy się jedynie z oglądaniem pornoli i sexogłoszeniami, ale można sobie wyobrazić sytuację, z której ktoś przejrzy galerie na naszym forum, wybierze sobie ładniejszą sztukę, poczyta posty właściciela twierdzącego, że DEF COM 3 to najlepszy z możliwych, że ukrycie centralki alarmu w lewym jajku to wymarzone miejsce, że .... itd.
Równie dobrze można opublikować numer karty i pin albo zdjęcie prawa jazdy i dowodu osobistego - kłopoty murowane

marcinz666 pisze: ↑27 kwietnia 2020, 08:46 Cześć, ja mam jakiegoś Kovixa z alarmem, ale głównie po to, żeby odstraszyć amatorów fotek na cudzym sprzęcie (dorobiłem się w ten sposób dwóch głębokich rys na zbiorniku).
Ogólnie są to urządzenia dość czułe (szarpnięcie kierownicą, a nawet zaczepienie pokrowcem aktywuje alarm - sprawdzone w praktyce), więc dają radę jako odstraszacz, ale na pewno nie są to sprzęty które mają przeciwdziałać profesjonalistom.
Pytanie tylko, czy Virago jest jeszcze obiektem zainteresowania złodziei liczących na zarobek?
Generalnie pod blokiem sprawdza się nieźle, na mieście jako dodatkowe zabezpieczenie też daje radę.
Do garażu oddalonego od zabudowań, raczej słabo, bo dość łatwo zakryć ten głośniczek i wytłumić dźwięk na tyle, ze nikt nie zwróci uwagi.

Głównie jak piszesz chodzi mi odstraszanie amatorów fotek/nastolatków, na osiedlu, a i blokada na tarcze też coś pomoże. Czyli spełnia moje wymagania. Virago czy na zarobek? Myślę, że jeżeli dobrze utrzymany to nie jeden może się pokusić, 7-10 tys drogą nie chodzi.

leszekk pisze: ↑27 kwietnia 2020, 08:58

Feniks pisze: ↑26 kwietnia 2020, 20:20 Uuu, post z zeszłego roku a konkretów jak na lekarstwo

Bo każdy alarm będzie skuteczny tak długo, póki złodziej nie wie, że on jest zainstalowany.
Wejdź na allegro, wpisz w wyszukiwarce "alarm motocyklowy" i dostaniesz pewnie kilkaset propozycji. Wybierz dopasowaną do swojego budżetu i oczekiwań co do funkcji, zainstaluj i - pardon - morda w kubeł.
Można założyć, że większość amatorów cudzej własności, w szczególności pojazdów o archaicznej stylistyce i wartości niewygórowanej, to "prostaki i chamy" którym używanie Internetu kojarzy się jedynie z oglądaniem pornoli i sexogłoszeniami, ale można sobie wyobrazić sytuację, z której ktoś przejrzy galerie na naszym forum, wybierze sobie ładniejszą sztukę, poczyta posty właściciela twierdzącego, że DEF COM 3 to najlepszy z możliwych, że ukrycie centralki alarmu w lewym jajku to wymarzone miejsce, że .... itd.
Równie dobrze można opublikować numer karty i pin albo zdjęcie prawa jazdy i dowodu osobistego - kłopoty murowane

Chopie rozgryzłeś mnie, ale dzieki chociaż za to info o Twoim lewym jajku

Ja alarmu nie mam, ale biorąc pod uwagę ze moja Vircia po malowaniu i remoncie silnika , a wszystko to własnorcznie robione,przedstawia dla mnie duuuużo większą wartość niz 7-10 tyś to na pewno założę. Ktoś wspomniał o gsm i gps , w tym kierunku pewnie pójde, a coś wyjącego założe dla tych mniej ogarniętych których póżniej na piechote dogonie i poprosze o zwrot mojej własności.
Rajcuje mnie tak sobie podejść do motocykla , zrobić pip pip pilotem, wsiąść i nacisnąć start, czyli bez kluczyka,
hmmmm.
Ide alledrogo studiować

Z tymi zabezpieczeniami... można zwariować. Najpierw może disc lock na tarczę z alarmem, potem lepiej chyba u lock(myślę), a ostatecznie po kilku dniach namysłu wybrałem zestaw aurvay xtreme (łańcuch+kłódka).

Łańcuch z dobrą kłódką to jedno z sensowniejszych rozwiązań. Sam łańcuch zapięty fantazyjnie przez siodło informuje, że motocykl jest zabezpieczony i chwilkę trzeba będzie pokombinować zanim odjedzie. Zapięty do trwałego elementu architektury utrudni zabranie na lawetę. W garażu dobrze wmurowana kotwa + łańcuch też na jakiś czas mogą intruza zniechęcić. Być może w przypadku kradzieży z ubezpieczonego garażu wykazanie, że zabezpieczyłeś motocykl solidnym łańcuchem uznane zostanie za dołożenie należytej staranności w zabezpieczeniu motocykla.
Z drugiej strony - nie oszukujmy się - żaden łańcuch nie jest niezniszczalny a jeśli nawet, to żadna kłódka nie jest niezniszczalna a jeśli nawet to kotwę czy słupek da się wyrwać. Jak się złodziej uprze to sposób znajdzie albo przekona Cię do oddania kluczyków. Ale ... posiadanie solidnego łańcucha z solidna kłódką poprawia Twoje zdolności negocjacyjne w ciemnym zaułku. Tylko trzeba trochę poćwiczyć żeby sobie głowy nie uszkodzić

Alarm motocyklowy powinien mieć funkcję "zabezpieczenie przed rozładowaniem" inaczej nie odpalisz motocykla po dłuższym postoju.
Łańcuchy są bez sensu bo można je przeciąć "po cichu" nożycami.
Lepsze są zapięcia wykonane -> linka przez srodek - tuleja - kula - tuleja. Możliwość rozpięcia bez klucza tylko szlifierką.
Mam największe nożyce do prętów (ręczne) i nie da się podejść pod 15mm żeby to przeciąć.
Mam takie zapięcie długości 120cm i jest "na styk"