Viagro 125 gaśnie po rozgrzaniu silnika
: 11 sierpnia 2019, 11:24
Koledzy,
Viagro 125 gaśnie po rozgrzaniu silnika.. Jak zgaśnie to odpali tylko na ssaniu, ale na ssaniu w momencie dodania gazu od razu gaśnie, podobnie jak po wyłączeniu ssania. Jak silnik chwilę ostygnie to pali od razu i pięknie jeździ aż do momentu rozgrzania silnika.
Weryfikacja obydwu świec potwierdziła nieprawidłową mieszankę - były czarne.
Kranik sprawdziłem po demontażu zbiornika paliwa, tj. na ON i RES nie leci paliwo, na PRI leci, więc kranik działa prawidłowo.
Zweryfikowałem czy pompa podaje paliwo na gaźnik - na zimnym silniku podaje, natomiast po rozgrzaniu (sprawdzone w momencie jak silnik zgasł po krótkiej jeździe) pompa już nie podaje paliwa do gaźnika przy ustawieniu kranika na ON, ale po przestawieniu kranika na PRI od razu pompa zaczyna podawać paliwo (z tego powodu jeździłem chwilę na PRI i silnik faktycznie nie gasł mimo rozgrzania, ale PRI służy do zalania gaźnika a nie do jazdy). Tak więc przyczyna gasnącego silnika znaleziona – pompa nie podaje paliwa do gaźnika w momencie gdy kranik działa podciśnieniowo, ale występuje to tylko na rozgrzanym silniku, więc pytanie czy to wina pompy czy może jednak inny problem, np. z układem podciśnienia?
Podciśnienie pompa bierze z króćca dolotowego do cylindrów (podobnie jak kranik połączone są tym samym wężykiem do króćca), więc zdemontowałem jajko z filtrem powietrza i szczelnie zatkałem otwór w ramie (oraz otwór na śrubkę do przykręcania jajka) w celu sprawdzenia czy układ nie pobiera lewego powietrza – generalnie po zakryciu otworu obroty trochę spadły, a po ok. 1-2 minutach silnik całkowicie zgasł. To było przy nie zatkanym wężyku, który łączy gaźnik z jajkiem - po zatkaniu tego wężyka obroty rosły i silnik nie gasł..
Gumowy króciec dolotowy do cylindrów wydaje się cały, aczkolwiek widać mikropęknięcia gumy.
Króciec dolotowy do gaźnika założony jest dobrze, więc powinien być szczelny, aczkolwiek z racji wieku guma jest bardzo twarda.
Sprawdzałem też samostartem podczas pracy silnika (natryskując na króciec i gaźnik), ale nie zauważyłem różnicy w obrotach.
Na naszym forum znalazłem opis dwóch innych przyczyn problemu gasnącego silnika po rozgrzaniu, ale je wykluczyłem: zacinająca się linka ssania oraz problem ze smarowaniem.
Dodam, że problem powstał nagle, a wcześniej Virago sprawowało się perfekcyjnie - zrobiłem w tym roku już 2 tys. km.
Pierwsze objawy problemu pojawiły się po zatankowaniu paliwa pod sam korek - gasł zaraz po odpaleniu. Następnie zrobiłem trzy trasy po około 40 km i nie było żadnych objawów, a ostatnio wyjechałem z garażu i po przejechaniu ok 10 km najpierw zaczął przerywać (paliwa było full), a po chwili pierwszy raz zgasł i od tego czasu opisany problem występuje już regularnie.
Może ktoś miał podobny przypadek - będę wdzięczny za sugestie
Viagro 125 gaśnie po rozgrzaniu silnika.. Jak zgaśnie to odpali tylko na ssaniu, ale na ssaniu w momencie dodania gazu od razu gaśnie, podobnie jak po wyłączeniu ssania. Jak silnik chwilę ostygnie to pali od razu i pięknie jeździ aż do momentu rozgrzania silnika.
Weryfikacja obydwu świec potwierdziła nieprawidłową mieszankę - były czarne.
Kranik sprawdziłem po demontażu zbiornika paliwa, tj. na ON i RES nie leci paliwo, na PRI leci, więc kranik działa prawidłowo.
Zweryfikowałem czy pompa podaje paliwo na gaźnik - na zimnym silniku podaje, natomiast po rozgrzaniu (sprawdzone w momencie jak silnik zgasł po krótkiej jeździe) pompa już nie podaje paliwa do gaźnika przy ustawieniu kranika na ON, ale po przestawieniu kranika na PRI od razu pompa zaczyna podawać paliwo (z tego powodu jeździłem chwilę na PRI i silnik faktycznie nie gasł mimo rozgrzania, ale PRI służy do zalania gaźnika a nie do jazdy). Tak więc przyczyna gasnącego silnika znaleziona – pompa nie podaje paliwa do gaźnika w momencie gdy kranik działa podciśnieniowo, ale występuje to tylko na rozgrzanym silniku, więc pytanie czy to wina pompy czy może jednak inny problem, np. z układem podciśnienia?
Podciśnienie pompa bierze z króćca dolotowego do cylindrów (podobnie jak kranik połączone są tym samym wężykiem do króćca), więc zdemontowałem jajko z filtrem powietrza i szczelnie zatkałem otwór w ramie (oraz otwór na śrubkę do przykręcania jajka) w celu sprawdzenia czy układ nie pobiera lewego powietrza – generalnie po zakryciu otworu obroty trochę spadły, a po ok. 1-2 minutach silnik całkowicie zgasł. To było przy nie zatkanym wężyku, który łączy gaźnik z jajkiem - po zatkaniu tego wężyka obroty rosły i silnik nie gasł..
Gumowy króciec dolotowy do cylindrów wydaje się cały, aczkolwiek widać mikropęknięcia gumy.
Króciec dolotowy do gaźnika założony jest dobrze, więc powinien być szczelny, aczkolwiek z racji wieku guma jest bardzo twarda.
Sprawdzałem też samostartem podczas pracy silnika (natryskując na króciec i gaźnik), ale nie zauważyłem różnicy w obrotach.
Na naszym forum znalazłem opis dwóch innych przyczyn problemu gasnącego silnika po rozgrzaniu, ale je wykluczyłem: zacinająca się linka ssania oraz problem ze smarowaniem.
Dodam, że problem powstał nagle, a wcześniej Virago sprawowało się perfekcyjnie - zrobiłem w tym roku już 2 tys. km.
Pierwsze objawy problemu pojawiły się po zatankowaniu paliwa pod sam korek - gasł zaraz po odpaleniu. Następnie zrobiłem trzy trasy po około 40 km i nie było żadnych objawów, a ostatnio wyjechałem z garażu i po przejechaniu ok 10 km najpierw zaczął przerywać (paliwa było full), a po chwili pierwszy raz zgasł i od tego czasu opisany problem występuje już regularnie.
Może ktoś miał podobny przypadek - będę wdzięczny za sugestie