PanG pisze: ↑03 lipca 2020, 13:56
No ale co z tego, że skok względem średnicy będzie mniejszy? Kwestia sprężania to odpowiednie dopasowanie pojemności komory spalania. Wał zostaje fabryczny.
Ja nie widzę przeciwwskazań co do tych dodatkowych 50ccm z technicznego pkt widzenia.
Obliczyłem stopień sprężania takiej hybrydy
125-ka i 250-ka fabrycznie mają stopień sprężania 10:1, natomiast 125-ka z oryginalnym wałem i cylindrami od 250-ki miałaby stopień sprężania zaledwie 3,78:1
Ciekawy jestem jakby wyglądała praca takiego silnika
Skąd taki spadek stopnia sprężania? Odpowiedź: pojemność skokowa z 249 cm3 spadła do 177 cm3, natomiast łączna pojemność obu komór spalania wzrosła z ~27,66 cm3 do ~63,66 cm3, wpływ na to ma wał, to od niego zależy skok tłoka (bezpośredni wpływ na pojemność skokową) oraz górne martwe położenie tłoka (bezpośredni wpływ na pojemność komory spalania).
Poniżej szkic pokazujący jaki tu wpływ na pojemność komory spalania wa wał (górne martwe położenie tłoka), po lewej górne martwe położenie tłoka cylindra 250 z wałem do 250 (mniejsza komora spalania), po prawej górne martwe położenie tłoka cylindra 250 z wałem do 125 (większa komora spalania). W jaki sposób chcesz dopasować (zmniejszyć) pojemność komory spalania? Teoria na zmniejszenie pojemności komory spalania bez zmiany pojemności skokowej to:
- planowanie głowic (w tym przypadku nie ma to sensu, ponieważ aby uzyskać stopień sprężania 10:1, łączną pojemność obu komór spalania należałoby zmniejszyć z ~63,66 cm3 do ~19,66 cm3, a planowaniem głowic takiego efektu się nie uzyska),
- skrócenie cylindrów,
- zmiana tłoków na wyższe,
- zmiana korbowodów na dłuższe.
- Cylindry.png (3.18 KiB) Przejrzano 5846 razy