Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Wszysto co związane z silnikami naszych Virago
LoseQ
Status: Offline

Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: LoseQ »

Witam.
Jestem w trakcie rozbierania silnika w celu zdiagnozowania przyczyny wyskakiwania pierwszego biegu.
Malutka galeria z przebiegu prac:
fotki

Ściągnąłem też "magneto", zgubiłem przy okazji jeden z sześciu takich małych trzpieni,
które wchodzą w sprężynki (te pomiędzy magnetem, a zębatką która jest pod nim na wale).
Ale może się jeszcze znajdzie :pomocy:
Do ciekawostek zaliczyłem fakt, że przy mocnym przechyleniu silnika, wypadł ze środka mały (ok. 1cm X 0,5cm) kawałek aluminium. Podejrzewam ukruszony fragment któregoś kartera od wewnątrz, być może przyczynę awarii skrzyni biegów. Ale to się okaże po rozebraniu :mrgreen:

I miałbym kilka pytań:
-czy ktoś osobiście podejmował się takiego wyzwania jak ja :?:

-czy trzeba ściągać cały kosz sprzęgłowy, przed rozpołowieniem silnika :?:
-jak skutecznie rozpołowić silnik, nie uszkadzając niczego napier....jąc np. po wale młotkiem :?:
-gdybym nie znalazł tego trzpienia, czy można takie coś kupić i gdzie :?:
-czy ma ktoś może namiary na jakiś sklep, gdzie kupiłbym np. uszczelki pod cylindry :?: (bo umarły przy ściąganiu)

-z innej beczki: czy wałek zmieniacza biegów powinien się ruszać do wewnątrz silnika i spowrotem:?: bo u mnie ma około 3mm luzu :neutral:

Za każdą ewentualną pomoc będę ogromnie wdzięczny :rock:
Ostatnio zmieniony 26 lutego 2009, 12:02 przez LoseQ, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Tomson
Posty: 303
Rejestracja: 03 września 2008, 14:51
Motocykl: Sym Gts 250
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 43
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: Tomson »

Nie znam odpowiedzi na te pytania, ale Szacun że sie sam za to zabrałeś - wyglada jak operacja na otwartym sercu :shock:
LoseQ
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: LoseQ »

Też mnie to troszkę przeraża, ale wolałem się podjąć niż zostawić kilka(naście) stówek w serwisie :grin:
A jak się uda, to satysfakcją będzie ogromna :chopper:
Awatar użytkownika
Stilgar
Posty: 5482
Rejestracja: 22 grudnia 2007, 09:37
Motocykl: Virago>Debilka>STonka>Varan
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Wiek: 48
Kontakt:
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: Stilgar »

-czy ma ktoś może namiary na jakiś sklep, gdzie kupiłbym np. uszczelki pod cylindry :?: (bo umarły przy ściąganiu)
Powinieneś dostać w Larssonie
Administrator zastrzega sobie możliwość zbanowania ze względu na klauzulę sumienia.
Awatar użytkownika
plaza66
Posty: 1313
Rejestracja: 16 maja 2008, 00:21
Motocykl: BMW R 1150 GS
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiek: 57
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: plaza66 »

No chłopie :bravo:
Rozbiera się łatwo, ale czy Ty to wszystko poskładasz do kupy... :humm:

Jak nie, to na Allegro możesz dostać inny silnik.
A co się pobawisz i zobaczysz, to twoje. Byleś zdążył do wiosny.

Trzymamy kciuki i czekamy na więcej relacji :shock:

:rock:
NIEUSTAJĄCEJ MOCY MIĘDZY NOGAMI!!!!

https://www.facebook.com/andyartbydgoszcz

Była MZ ETZ 250 1982, XV700 N 1984, XL 650 Trampek 2002r, jest BMW R 1150 GS

Dziki Wieprz

Obrazek
woyo
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: woyo »

no,bracie nie pomogę Ci,ale pełen szacun,pozdro!!! :shock:
Awatar użytkownika
chicken
Posty: 561
Rejestracja: 01 lutego 2008, 12:25
Motocykl: xv 1000, cbr 1100 xx, komar
Lokalizacja: Piaseczno
Wiek: 47
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - robił to ktoś ??

Post autor: chicken »

I miałbym kilka pytań:
-czy ktoś osobiście podejmował się takiego wyzwania jak ja :?:

-czy trzeba ściągać cały kosz sprzęgłowy, przed rozpołowieniem silnika :?:
-jak skutecznie rozpołowić silnik, nie uszkadzając niczego napier....jąc np. po wale młotkiem :?:
-gdybym nie znalazł tego trzpienia, czy można takie coś kupić i gdzie :?:
-czy ma ktoś może namiary na jakiś sklep, gdzie kupiłbym np. uszczelki pod cylindry :?: (bo umarły przy ściąganiu)

-z innej beczki: czy wałek zmieniacza biegów powinien się ruszać do wewnątrz silnika i spowrotem:?: bo u mnie ma około 3mm luzu :neutral:

Za każdą ewentualną pomoc będę ogromnie wdzięczny :rock:[/quote]

-tak
-tak
- z tym młotkiem to delikatnie, bo możesz uszkodzić gwint
-można dorobić, lub poszukać na allegro (dużo jest ogłoszeń )
- nie jestem pewien ale chyba jest taki luz
Miłej zabawy ( rób sobie fotki, potem będzie łatwiej składać :-) )
Awatar użytkownika
rzeznia_numer_5
Posty: 1983
Rejestracja: 17 maja 2008, 21:32
Motocykl: pogniecione ścierwo
Lokalizacja: Trafalmagoria
Wiek: 112
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - robił to ktoś ??

Post autor: rzeznia_numer_5 »

Cie florek ! Też nie pomogę bo ja na twoim miejscu przy skręcaniu zrobiłbym dwa niesprawne silniki i jeszcze by mi części zostały ale dopisuje się do wyrazów szacunku :wink:
rider
Posty: 19
Rejestracja: 13 grudnia 2008, 15:25
Motocykl: Yamaha XV 500, Junak M10, Intruder VS 800
Lokalizacja: Prudnik
Wiek: 57
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: rider »

Ja silnik w swojej XV 500 rozbierałem dwukrotnie (aktualnie jest ten drugi raz) i nie miałem żadnych problemów ze złożeniem. Uszczelki i drobne części (panewki, napęd pompy oleju i wewnętrzny filtr siatkowy oleju) kupowałem tutaj: http://www.motobot.pl/www/str/kontakt.php
Przy okazji mam prośbę abyś pomierzył i podał na forum średnice czopów wału pod panewki główne (najlepiej do dwóch miejsc po przecinku). Ciekaw jestem czy są takie same jak w XV 500.
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: Blunio »

Nie rozbierałem silnika Yamahy, moim szczytowym i zakończonym sukcesem przedsięwzięciem jest rozbiórka, remont, złożenie i pomyślne odpalenie silnika Malucha (PF-126p dla niewtajemniczonych :mrgreen: ).
Podejrzewam, że stopień trudności jest podobny. Jedno co mnie napawa obawami, to po przestudiowaniu serwisówki montaż mechanizmu wybierania biegów. Na zdjęciach i rysunkach wygląda to trochę skomplikowanie. Mam nadzieję, że autor tematu pokaże więcej zdjęć i podzieli się swoimi sukcesami i trudnościami (mam nadzieję że przejściowymi i zakończonymi sukcesem).
Połamania wszystkich kluczy :mrgreen:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Awatar użytkownika
BRODA
Posty: 89
Rejestracja: 28 lipca 2008, 17:56
Motocykl: XV 1
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: BRODA »

Aktualnie to ja jestem w trakcie składania.

[ Dodano: Nie Sty 11, 2009 10:48 am ]
silnik po całkowitym rozkręceniu sam praktycznie się dzieli bez użycia młotka ale jeżeli jesteś nastawiony na trudności to radze zaopatrzyć się w coś takiego
http://www.allegro.pl/item510276486_pro ... od_ss.html
sam używam tego do oddzielania silników od skrzyni biegów jak i rozbiurek samych skrzyni ( ciężko tym coś uszkodzić )
LoseQ
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: LoseQ »

chicken pisze:można dorobić, lub poszukać na allegro (dużo jest ogłoszeń )
Już właśnie myślałem, żeby odpowiednio przyciąć np. wiertło o odpowiedniej średnicy...
chicken pisze:( rób sobie fotki, potem będzie łatwiej składać :-) )
Właśnie po to je robię :wink:
rider pisze:Przy okazji mam prośbę abyś pomierzył i podał na forum średnice czopów wału pod panewki główne (najlepiej do dwóch miejsc po przecinku). Ciekaw jestem czy są takie same jak w XV 500.
Czyli musiałbym odkręcić korbowody? Dobrze myślę?
Blunio pisze:(PF-126p dla niewtajemniczonych :mrgreen: ).
Podejrzewam, że stopień trudności jest podobny.
Moim zdaniem silniczek Maluszka (też to robiłem) jest znacznie mniej skomplikowany :wink:
BRODA pisze:silnik po całkowitym rozkręceniu sam praktycznie się dzieli bez użycia młotka ale jeżeli jesteś nastawiony na trudności to radze zaopatrzyć się w coś takiego
http://www.allegro.pl/ite...905g_od_ss.html
sam używam tego do oddzielania silników od skrzyni biegów jak i rozbiurek samych skrzyni ( ciężko tym coś uszkodzić )
Jak odkręcę wszystko, co trzeba to zobaczę, czy się rozejdzie, ale jak dotąd to wydaje mi się, że jednak opornie to pójdzie. Ewentualnie zakupię taki młoteczek.
Blunio pisze:Mam nadzieję, że autor tematu pokaże więcej zdjęć i podzieli się swoimi sukcesami i trudnościami (mam nadzieję że przejściowymi i zakończonymi sukcesem).
Oczywiście, w wolnych chwilach będę się dzielił postępami.

Dziękuję wszystkim za rady i za wyrazy szacunku za podjęcie się tego wyzwania.
Dzisiaj po pracy kolejna zgrzewka :nazdrowie: klucze w dłoń i do roboty.
Szerokości przyjaciele :rock:

Edit:
Bym zapomniał zapytać...
chicken, w którym karterze po rozpołowieniu został Ci wał? Bo mam przeczucie że mój "chce" zostać w prawym. I jeszcze jedno: czy trzeba odkręcać zębatki napędzające łańcuszki rozrządu?
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: Blunio »

LoseQ pisze:Czyli musiałbym odkręcić korbowody? Dobrze myślę?
Źle :cry: . Riderowi chodzi o panewki główne, a więc te, które pracują w gniazdach karterów. "Pod" korbowodami są panewki korbowodowe.
Pozdrawiam :lol:
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
rider
Posty: 19
Rejestracja: 13 grudnia 2008, 15:25
Motocykl: Yamaha XV 500, Junak M10, Intruder VS 800
Lokalizacja: Prudnik
Wiek: 57
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: rider »

Blunio - dokładnie o to mi chodziło
MAC
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: MAC »

POWODZENIA
Awatar użytkownika
robson
Posty: 1891
Rejestracja: 04 września 2007, 15:13
Motocykl: VIRAGO 1.1
Lokalizacja: Lędziny
Wiek: 50
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: robson »

Szukałem szukałem i wreszcie coś znalazłem :) może ci się przyda :) kliknij The index is here
http://images.google.pl/imgres?imgurl=h ... l%26sa%3DN
Jedyną ochroną motocyklisty jest jego ROZUM !!!
LoseQ
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: LoseQ »

robson pisze:Szukałem szukałem i wreszcie coś znalazłem :) może ci się przyda :) kliknij The index is here
http://images.google.pl/i...ficial%26sa%3DN
Ładna skarbnica instrukcji, dzięki bardzo.

A ja zapraszam do albumu zdjęć silniczek rozebrany, przyczyna, a raczej przyczyny zdiagnozowane (foto nr 11).
Już jestem w trakcie poszukiwań uszkodzonych elementów.

Faktycznie kartery rozeszły się bez problemu, ale dopiero po odkręceniu dwóch śrub, o których istnieniu wcześniej nie wiedziałem - jedna pod pompą oleju, druga na zewnątrz silnika zawalona błotem :neutral:
Dobrze że młotkiem nie zacząłem nawalać, bo byłaby buba :roll:

A na fotce 12 widać ten ukruszony fragment który wypadł z silnika, pewnie jak obracałem wałem to łańcuszek się zwinął i "pomógł" temu kawałeczkowi się odłamać.
Ale to raczej mało istotny element :razz:

Z tym czopem wału pod panewkę główną to chodzi o średnicę mierzoną w tym miejscu :?:

Już do kilku kolesi z allegro co oferują części z rozbiórki napisałem maile z pytaniem o dostępność potrzebnych mi trybów, zmieniacza biegów i jego dźwigni (o numerze 3).
Pozostaje czekać na odzew, robić zakupy i pomalutku składać wszystko do kupy.

Pozdrawiam :rock:
edo
Posty: 98
Rejestracja: 28 listopada 2007, 06:51
Motocykl: virago535 95r
Lokalizacja: Gryfów Śląski
Wiek: 48
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: edo »

rider pisze:Przy okazji mam prośbę abyś pomierzył i podał na forum średnice czopów wału pod panewki główne (najlepiej do dwóch miejsc po przecinku). Ciekaw jestem czy są takie same jak w XV 500.
Rider
Jak jeszcze nie masz wymiarów to ci mogę zmierzyć bo mam w domu wał od 535 bo mi sie kiedyś panewka przekręciła ...ale mogę tylko zmierzyć suwmiarkom
Awatar użytkownika
kyller
Posty: 2198
Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
Motocykl: pożyczony XV1000
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: kyller »

LoseQ pisze:
Już do kilku kolesi z allegro co oferują części z rozbiórki napisałem maile z pytaniem o dostępność potrzebnych mi trybów, zmieniacza biegów i jego dźwigni (o numerze 3).
Pozostaje czekać na odzew, robić zakupy i pomalutku składać wszystko do kupy.

Pozdrawiam :rock:
congratulations
przypominam tylko ze jak bedziesz kupował tryby to powinienes kupic "pare współpracująca"a nie jeden
pewnei to pamietasz ale nie zaszkodzi przypomniec
rider
Posty: 19
Rejestracja: 13 grudnia 2008, 15:25
Motocykl: Yamaha XV 500, Junak M10, Intruder VS 800
Lokalizacja: Prudnik
Wiek: 57
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: rider »

Na tej stronie http://www.thevirago.co.uk/default.asp jest wiele interesujących informacji, które z pewnością będą pomocne w trakcie napraw i remontów naszych "sprzętów".
Awatar użytkownika
Miszczu
Posty: 1813
Rejestracja: 01 stycznia 2009, 21:02
Motocykl: xv 1000 custom
Lokalizacja: Kielce- okolice
Wiek: 43
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: Miszczu »

troche to wygląda tak jakby ci zabezpieczenie z wałka spadło bo tryb ''od czoła'' zjechany jakby za głęboko sie zatrybiał :?:
Obrazek
Ludzie jeżdżą jak wariaci, gnają na złamanie karku... czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić!!!!
LoseQ
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: LoseQ »

Cholera wie... Może po prostu zjechał się rowek w mapie, przez co wodzik nie dociągał do końca trybów, co następnie spowodowało objechanie "kłów" w trybach. A jak się kły objechały to poszarpało dodatkowo z lekka sam wodzik... Albo coś podobnego, może w innej kolejności się posypało.
kyller pisze:congratulations
przypominam tylko ze jak bedziesz kupował tryby to powinienes kupic "pare współpracująca"a nie jeden
pewnei to pamietasz ale nie zaszkodzi przypomniec
Warto przypomnieć, bo nie wiedziałem :neutral:
Czyli jeśli poszły tryby numer 1 i 2 na zdjęciu to muszę wymienić tryb 3 :?: Bo on jest razem z całym wałkiem (tym od kosza sprzęgłowego), czyli reasumując mam do wymiany prawie całą skrzynię :roll:

Trudno się mówi, sezon się zbliża wielkimi krokami, czasu coraz mniej, trzeba mocno szukać części.

Gdyby ktoś miał namiary na kogoś, kto mógłby mieć takie części byłbym wdzięczny za info.

EDIT:
Mam już załatwioną kompletną skrzynię (wszystkie tryby, oba wałki, zmieniacz, wodziki)
W przyszłym tygodniu prawdopodobnie będzie już u mnie :bravo: bo gościu musi ją wyjąć z silnika, w międzyczasie pstryknie mi parę fotek poglądowych, cena 200zł. Co powiecie? Warto? Bo mam jeszcze drugą ofertę ale za 300 :P



Pozdro :rock:
Awatar użytkownika
Miszczu
Posty: 1813
Rejestracja: 01 stycznia 2009, 21:02
Motocykl: xv 1000 custom
Lokalizacja: Kielce- okolice
Wiek: 43
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: Miszczu »

jeden tryb więcej kosztuje :shock:
Obrazek
Ludzie jeżdżą jak wariaci, gnają na złamanie karku... czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić!!!!
LoseQ
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: LoseQ »

Panie i Panowie Motonici
Witam ponownie, silniczek z nową skrzynią złożony, pozostaje "tylko" wjechać z nim do ramy...
Żeby w łapki nie marznąć wprowadziłem moto do domu :twisted:
Virażka w pokoju :razz:

Robiłem jedno podejście do montażu z łebkiem od sąsiada, ale we dwóch nie daliśmy rady :pomocy:
We trzech byłoby pewnie sprawniej, z zastosowaniem na przykład jakiejś deski pod silnik (dwóch trzyma w powietrzu, jeden "celuje").
Ale nasuwa mi się pytanko (bo nie pomyślałem przy demontażu, żeby jakoś sobie zaznaczyć):

który kabel idzie do której cewki zapłonowej?? :neutral: bo różnica zapewne jest...
i czy gdy ewentualnie źle podłącze, czy mogę ponieść jakieś konsekwencje typu awaria instalacji elektrycznej, czy moto po prostu nie zapali? Na elektryce się nie znam...
Może ktoś z moto z tego roku by mógł zerknąć na kolorki kabli i pomóc niedoświadczonemu koledze :mrgreen:
Awatar użytkownika
Lucack
Posty: 66
Rejestracja: 23 stycznia 2008, 21:06
Motocykl: XV 750 se / Junack M 10 1962
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 46
Status: Offline

Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/

Post autor: Lucack »

ahoi, motorek nie zapali, zamienisz kostki i zapali.

problem tylko w tym, że świeżo złożony silnik może od razu nie chcieć zapalić i wtedy nie do końca wiadomo czy nie pali bo kostki są zamienione czy dlatego że coś innego jest nie tak.

iskra powinna być wtedy jak wałek rozrządu jest w okolicy punktu dla ustawiania rozrządu

poza tym iskra powinna być na tym suwie na którym jest sprężanie, tzn wykręcasz jedną świecę a drugą zostawiasz, stawiasz na centralke, zapinasz piątkę kręcisz kołem aż wyczujesz opór związany ze sprężaniem w cylindrze, w którym zostawiłeś wkręconą świecę, teraz już wiesz kiedy i na którym cylindrze ma być iskra, wykręcasz świecę i kręcąc kołem sprawdzasz czy jest iskra.

Co do wstawiania silnika to doskonale sprawdza się lewarek samochodowy, co po złożeniu jest płaski a miarę kręcenia śrubą jego środek podnosi się do góry, przy pomocy takiego można wstawić silnik w dwie osoby. Polecam demontarz przedniego błotnika przed tą operacją.

pozdruffki Lucack

ps. Jak tam moja skrzynka w twojej japonce, heh ...?, a to skrócik do mojej Yaponki http://www.dzikijunak.org/gallery/album844

[ Dodano: Pią Lut 20, 2009 2:24 pm ]
jeszcze jedno....
coś mi się zdaje że nie ma znaczenia podłączenie kostek bo na kole magnesowym jest jeden punkt, który daje do każdego z dwóch hallotronów po jednym impulsie na każdy obrót wału i za każdym razem jest iskra.... a sprężanie jest co drugi obrót wału i wtedy następuje zapłon. Maluch też tak chyba ma że iskra jest za każdym obrotem wału ale w fazie wydechu to nie przeszkadza ani nie szkodzi - nie ma wtedy zapłonu i tyle.
Jeśli tak to podłączenie kostek nie ma znaczenia.
...............ale głowy nie dam.........
pozdruffki Lucack

[ Dodano: Pią Lut 20, 2009 2:26 pm ]
ps.
oczywiście chodziło mi o demontaż błotnika a nie o demontarz.
Tu jestem po pracy.
ODPOWIEDZ