Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
-
- Status: Offline
Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Witam.
Jestem w trakcie rozbierania silnika w celu zdiagnozowania przyczyny wyskakiwania pierwszego biegu.
Malutka galeria z przebiegu prac:
fotki
Ściągnąłem też "magneto", zgubiłem przy okazji jeden z sześciu takich małych trzpieni,
które wchodzą w sprężynki (te pomiędzy magnetem, a zębatką która jest pod nim na wale).
Ale może się jeszcze znajdzie
Do ciekawostek zaliczyłem fakt, że przy mocnym przechyleniu silnika, wypadł ze środka mały (ok. 1cm X 0,5cm) kawałek aluminium. Podejrzewam ukruszony fragment któregoś kartera od wewnątrz, być może przyczynę awarii skrzyni biegów. Ale to się okaże po rozebraniu
I miałbym kilka pytań:
-czy ktoś osobiście podejmował się takiego wyzwania jak ja
-czy trzeba ściągać cały kosz sprzęgłowy, przed rozpołowieniem silnika
-jak skutecznie rozpołowić silnik, nie uszkadzając niczego napier....jąc np. po wale młotkiem
-gdybym nie znalazł tego trzpienia, czy można takie coś kupić i gdzie
-czy ma ktoś może namiary na jakiś sklep, gdzie kupiłbym np. uszczelki pod cylindry (bo umarły przy ściąganiu)
-z innej beczki: czy wałek zmieniacza biegów powinien się ruszać do wewnątrz silnika i spowrotem:?: bo u mnie ma około 3mm luzu
Za każdą ewentualną pomoc będę ogromnie wdzięczny
Jestem w trakcie rozbierania silnika w celu zdiagnozowania przyczyny wyskakiwania pierwszego biegu.
Malutka galeria z przebiegu prac:
fotki
Ściągnąłem też "magneto", zgubiłem przy okazji jeden z sześciu takich małych trzpieni,
które wchodzą w sprężynki (te pomiędzy magnetem, a zębatką która jest pod nim na wale).
Ale może się jeszcze znajdzie
Do ciekawostek zaliczyłem fakt, że przy mocnym przechyleniu silnika, wypadł ze środka mały (ok. 1cm X 0,5cm) kawałek aluminium. Podejrzewam ukruszony fragment któregoś kartera od wewnątrz, być może przyczynę awarii skrzyni biegów. Ale to się okaże po rozebraniu
I miałbym kilka pytań:
-czy ktoś osobiście podejmował się takiego wyzwania jak ja
-czy trzeba ściągać cały kosz sprzęgłowy, przed rozpołowieniem silnika
-jak skutecznie rozpołowić silnik, nie uszkadzając niczego napier....jąc np. po wale młotkiem
-gdybym nie znalazł tego trzpienia, czy można takie coś kupić i gdzie
-czy ma ktoś może namiary na jakiś sklep, gdzie kupiłbym np. uszczelki pod cylindry (bo umarły przy ściąganiu)
-z innej beczki: czy wałek zmieniacza biegów powinien się ruszać do wewnątrz silnika i spowrotem:?: bo u mnie ma około 3mm luzu
Za każdą ewentualną pomoc będę ogromnie wdzięczny
Ostatnio zmieniony 26 lutego 2009, 12:02 przez LoseQ, łącznie zmieniany 2 razy.
- Tomson
- Posty: 303
- Rejestracja: 03 września 2008, 14:51
- Motocykl: Sym Gts 250
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 43
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Nie znam odpowiedzi na te pytania, ale Szacun że sie sam za to zabrałeś - wyglada jak operacja na otwartym sercu
-
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Też mnie to troszkę przeraża, ale wolałem się podjąć niż zostawić kilka(naście) stówek w serwisie
A jak się uda, to satysfakcją będzie ogromna
A jak się uda, to satysfakcją będzie ogromna
- Stilgar
- Posty: 5482
- Rejestracja: 22 grudnia 2007, 09:37
- Motocykl: Virago>Debilka>STonka>Varan
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
- Wiek: 48
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Powinieneś dostać w Larssonie-czy ma ktoś może namiary na jakiś sklep, gdzie kupiłbym np. uszczelki pod cylindry (bo umarły przy ściąganiu)
Administrator zastrzega sobie możliwość zbanowania ze względu na klauzulę sumienia.
- plaza66
- Posty: 1313
- Rejestracja: 16 maja 2008, 00:21
- Motocykl: BMW R 1150 GS
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Wiek: 57
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
No chłopie
Rozbiera się łatwo, ale czy Ty to wszystko poskładasz do kupy...
Jak nie, to na Allegro możesz dostać inny silnik.
A co się pobawisz i zobaczysz, to twoje. Byleś zdążył do wiosny.
Trzymamy kciuki i czekamy na więcej relacji
Rozbiera się łatwo, ale czy Ty to wszystko poskładasz do kupy...
Jak nie, to na Allegro możesz dostać inny silnik.
A co się pobawisz i zobaczysz, to twoje. Byleś zdążył do wiosny.
Trzymamy kciuki i czekamy na więcej relacji
NIEUSTAJĄCEJ MOCY MIĘDZY NOGAMI!!!!
https://www.facebook.com/andyartbydgoszcz
Była MZ ETZ 250 1982, XV700 N 1984, XL 650 Trampek 2002r, jest BMW R 1150 GS
Dziki Wieprz
https://www.facebook.com/andyartbydgoszcz
Była MZ ETZ 250 1982, XV700 N 1984, XL 650 Trampek 2002r, jest BMW R 1150 GS
Dziki Wieprz
-
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
no,bracie nie pomogę Ci,ale pełen szacun,pozdro!!!
- chicken
- Posty: 561
- Rejestracja: 01 lutego 2008, 12:25
- Motocykl: xv 1000, cbr 1100 xx, komar
- Lokalizacja: Piaseczno
- Wiek: 47
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - robił to ktoś ??
I miałbym kilka pytań:
-czy ktoś osobiście podejmował się takiego wyzwania jak ja
-czy trzeba ściągać cały kosz sprzęgłowy, przed rozpołowieniem silnika
-jak skutecznie rozpołowić silnik, nie uszkadzając niczego napier....jąc np. po wale młotkiem
-gdybym nie znalazł tego trzpienia, czy można takie coś kupić i gdzie
-czy ma ktoś może namiary na jakiś sklep, gdzie kupiłbym np. uszczelki pod cylindry (bo umarły przy ściąganiu)
-z innej beczki: czy wałek zmieniacza biegów powinien się ruszać do wewnątrz silnika i spowrotem:?: bo u mnie ma około 3mm luzu
Za każdą ewentualną pomoc będę ogromnie wdzięczny [/quote]
-tak
-tak
- z tym młotkiem to delikatnie, bo możesz uszkodzić gwint
-można dorobić, lub poszukać na allegro (dużo jest ogłoszeń )
- nie jestem pewien ale chyba jest taki luz
Miłej zabawy ( rób sobie fotki, potem będzie łatwiej składać )
-czy ktoś osobiście podejmował się takiego wyzwania jak ja
-czy trzeba ściągać cały kosz sprzęgłowy, przed rozpołowieniem silnika
-jak skutecznie rozpołowić silnik, nie uszkadzając niczego napier....jąc np. po wale młotkiem
-gdybym nie znalazł tego trzpienia, czy można takie coś kupić i gdzie
-czy ma ktoś może namiary na jakiś sklep, gdzie kupiłbym np. uszczelki pod cylindry (bo umarły przy ściąganiu)
-z innej beczki: czy wałek zmieniacza biegów powinien się ruszać do wewnątrz silnika i spowrotem:?: bo u mnie ma około 3mm luzu
Za każdą ewentualną pomoc będę ogromnie wdzięczny [/quote]
-tak
-tak
- z tym młotkiem to delikatnie, bo możesz uszkodzić gwint
-można dorobić, lub poszukać na allegro (dużo jest ogłoszeń )
- nie jestem pewien ale chyba jest taki luz
Miłej zabawy ( rób sobie fotki, potem będzie łatwiej składać )
- rzeznia_numer_5
- Posty: 1983
- Rejestracja: 17 maja 2008, 21:32
- Motocykl: pogniecione ścierwo
- Lokalizacja: Trafalmagoria
- Wiek: 112
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - robił to ktoś ??
Cie florek ! Też nie pomogę bo ja na twoim miejscu przy skręcaniu zrobiłbym dwa niesprawne silniki i jeszcze by mi części zostały ale dopisuje się do wyrazów szacunku
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 13 grudnia 2008, 15:25
- Motocykl: Yamaha XV 500, Junak M10, Intruder VS 800
- Lokalizacja: Prudnik
- Wiek: 57
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Ja silnik w swojej XV 500 rozbierałem dwukrotnie (aktualnie jest ten drugi raz) i nie miałem żadnych problemów ze złożeniem. Uszczelki i drobne części (panewki, napęd pompy oleju i wewnętrzny filtr siatkowy oleju) kupowałem tutaj: http://www.motobot.pl/www/str/kontakt.php
Przy okazji mam prośbę abyś pomierzył i podał na forum średnice czopów wału pod panewki główne (najlepiej do dwóch miejsc po przecinku). Ciekaw jestem czy są takie same jak w XV 500.
Przy okazji mam prośbę abyś pomierzył i podał na forum średnice czopów wału pod panewki główne (najlepiej do dwóch miejsc po przecinku). Ciekaw jestem czy są takie same jak w XV 500.
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Nie rozbierałem silnika Yamahy, moim szczytowym i zakończonym sukcesem przedsięwzięciem jest rozbiórka, remont, złożenie i pomyślne odpalenie silnika Malucha (PF-126p dla niewtajemniczonych ).
Podejrzewam, że stopień trudności jest podobny. Jedno co mnie napawa obawami, to po przestudiowaniu serwisówki montaż mechanizmu wybierania biegów. Na zdjęciach i rysunkach wygląda to trochę skomplikowanie. Mam nadzieję, że autor tematu pokaże więcej zdjęć i podzieli się swoimi sukcesami i trudnościami (mam nadzieję że przejściowymi i zakończonymi sukcesem).
Połamania wszystkich kluczy
Podejrzewam, że stopień trudności jest podobny. Jedno co mnie napawa obawami, to po przestudiowaniu serwisówki montaż mechanizmu wybierania biegów. Na zdjęciach i rysunkach wygląda to trochę skomplikowanie. Mam nadzieję, że autor tematu pokaże więcej zdjęć i podzieli się swoimi sukcesami i trudnościami (mam nadzieję że przejściowymi i zakończonymi sukcesem).
Połamania wszystkich kluczy
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Aktualnie to ja jestem w trakcie składania.
[ Dodano: Nie Sty 11, 2009 10:48 am ]
silnik po całkowitym rozkręceniu sam praktycznie się dzieli bez użycia młotka ale jeżeli jesteś nastawiony na trudności to radze zaopatrzyć się w coś takiego
http://www.allegro.pl/item510276486_pro ... od_ss.html
sam używam tego do oddzielania silników od skrzyni biegów jak i rozbiurek samych skrzyni ( ciężko tym coś uszkodzić )
[ Dodano: Nie Sty 11, 2009 10:48 am ]
silnik po całkowitym rozkręceniu sam praktycznie się dzieli bez użycia młotka ale jeżeli jesteś nastawiony na trudności to radze zaopatrzyć się w coś takiego
http://www.allegro.pl/item510276486_pro ... od_ss.html
sam używam tego do oddzielania silników od skrzyni biegów jak i rozbiurek samych skrzyni ( ciężko tym coś uszkodzić )
-
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Już właśnie myślałem, żeby odpowiednio przyciąć np. wiertło o odpowiedniej średnicy...chicken pisze:można dorobić, lub poszukać na allegro (dużo jest ogłoszeń )
Właśnie po to je robięchicken pisze:( rób sobie fotki, potem będzie łatwiej składać )
Czyli musiałbym odkręcić korbowody? Dobrze myślę?rider pisze:Przy okazji mam prośbę abyś pomierzył i podał na forum średnice czopów wału pod panewki główne (najlepiej do dwóch miejsc po przecinku). Ciekaw jestem czy są takie same jak w XV 500.
Moim zdaniem silniczek Maluszka (też to robiłem) jest znacznie mniej skomplikowanyBlunio pisze:(PF-126p dla niewtajemniczonych ).
Podejrzewam, że stopień trudności jest podobny.
Jak odkręcę wszystko, co trzeba to zobaczę, czy się rozejdzie, ale jak dotąd to wydaje mi się, że jednak opornie to pójdzie. Ewentualnie zakupię taki młoteczek.BRODA pisze:silnik po całkowitym rozkręceniu sam praktycznie się dzieli bez użycia młotka ale jeżeli jesteś nastawiony na trudności to radze zaopatrzyć się w coś takiego
http://www.allegro.pl/ite...905g_od_ss.html
sam używam tego do oddzielania silników od skrzyni biegów jak i rozbiurek samych skrzyni ( ciężko tym coś uszkodzić )
Oczywiście, w wolnych chwilach będę się dzielił postępami.Blunio pisze:Mam nadzieję, że autor tematu pokaże więcej zdjęć i podzieli się swoimi sukcesami i trudnościami (mam nadzieję że przejściowymi i zakończonymi sukcesem).
Dziękuję wszystkim za rady i za wyrazy szacunku za podjęcie się tego wyzwania.
Dzisiaj po pracy kolejna zgrzewka klucze w dłoń i do roboty.
Szerokości przyjaciele
Edit:
Bym zapomniał zapytać...
chicken, w którym karterze po rozpołowieniu został Ci wał? Bo mam przeczucie że mój "chce" zostać w prawym. I jeszcze jedno: czy trzeba odkręcać zębatki napędzające łańcuszki rozrządu?
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Źle . Riderowi chodzi o panewki główne, a więc te, które pracują w gniazdach karterów. "Pod" korbowodami są panewki korbowodowe.LoseQ pisze:Czyli musiałbym odkręcić korbowody? Dobrze myślę?
Pozdrawiam
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 13 grudnia 2008, 15:25
- Motocykl: Yamaha XV 500, Junak M10, Intruder VS 800
- Lokalizacja: Prudnik
- Wiek: 57
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Blunio - dokładnie o to mi chodziło
- robson
- Posty: 1891
- Rejestracja: 04 września 2007, 15:13
- Motocykl: VIRAGO 1.1
- Lokalizacja: Lędziny
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Szukałem szukałem i wreszcie coś znalazłem może ci się przyda kliknij The index is here
http://images.google.pl/imgres?imgurl=h ... l%26sa%3DN
http://images.google.pl/imgres?imgurl=h ... l%26sa%3DN
Jedyną ochroną motocyklisty jest jego ROZUM !!!
-
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Ładna skarbnica instrukcji, dzięki bardzo.robson pisze:Szukałem szukałem i wreszcie coś znalazłem może ci się przyda kliknij The index is here
http://images.google.pl/i...ficial%26sa%3DN
A ja zapraszam do albumu zdjęć silniczek rozebrany, przyczyna, a raczej przyczyny zdiagnozowane (foto nr 11).
Już jestem w trakcie poszukiwań uszkodzonych elementów.
Faktycznie kartery rozeszły się bez problemu, ale dopiero po odkręceniu dwóch śrub, o których istnieniu wcześniej nie wiedziałem - jedna pod pompą oleju, druga na zewnątrz silnika zawalona błotem
Dobrze że młotkiem nie zacząłem nawalać, bo byłaby buba
A na fotce 12 widać ten ukruszony fragment który wypadł z silnika, pewnie jak obracałem wałem to łańcuszek się zwinął i "pomógł" temu kawałeczkowi się odłamać.
Ale to raczej mało istotny element
Z tym czopem wału pod panewkę główną to chodzi o średnicę mierzoną w tym miejscu
Już do kilku kolesi z allegro co oferują części z rozbiórki napisałem maile z pytaniem o dostępność potrzebnych mi trybów, zmieniacza biegów i jego dźwigni (o numerze 3).
Pozostaje czekać na odzew, robić zakupy i pomalutku składać wszystko do kupy.
Pozdrawiam
-
- Posty: 98
- Rejestracja: 28 listopada 2007, 06:51
- Motocykl: virago535 95r
- Lokalizacja: Gryfów Śląski
- Wiek: 48
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Riderrider pisze:Przy okazji mam prośbę abyś pomierzył i podał na forum średnice czopów wału pod panewki główne (najlepiej do dwóch miejsc po przecinku). Ciekaw jestem czy są takie same jak w XV 500.
Jak jeszcze nie masz wymiarów to ci mogę zmierzyć bo mam w domu wał od 535 bo mi sie kiedyś panewka przekręciła ...ale mogę tylko zmierzyć suwmiarkom
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
congratulationsLoseQ pisze:
Już do kilku kolesi z allegro co oferują części z rozbiórki napisałem maile z pytaniem o dostępność potrzebnych mi trybów, zmieniacza biegów i jego dźwigni (o numerze 3).
Pozostaje czekać na odzew, robić zakupy i pomalutku składać wszystko do kupy.
Pozdrawiam
przypominam tylko ze jak bedziesz kupował tryby to powinienes kupic "pare współpracująca"a nie jeden
pewnei to pamietasz ale nie zaszkodzi przypomniec
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 13 grudnia 2008, 15:25
- Motocykl: Yamaha XV 500, Junak M10, Intruder VS 800
- Lokalizacja: Prudnik
- Wiek: 57
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Na tej stronie http://www.thevirago.co.uk/default.asp jest wiele interesujących informacji, które z pewnością będą pomocne w trakcie napraw i remontów naszych "sprzętów".
- Miszczu
- Posty: 1813
- Rejestracja: 01 stycznia 2009, 21:02
- Motocykl: xv 1000 custom
- Lokalizacja: Kielce- okolice
- Wiek: 43
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
troche to wygląda tak jakby ci zabezpieczenie z wałka spadło bo tryb ''od czoła'' zjechany jakby za głęboko sie zatrybiał
Ludzie jeżdżą jak wariaci, gnają na złamanie karku... czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić!!!!
-
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Cholera wie... Może po prostu zjechał się rowek w mapie, przez co wodzik nie dociągał do końca trybów, co następnie spowodowało objechanie "kłów" w trybach. A jak się kły objechały to poszarpało dodatkowo z lekka sam wodzik... Albo coś podobnego, może w innej kolejności się posypało.
Czyli jeśli poszły tryby numer 1 i 2 na zdjęciu to muszę wymienić tryb 3 Bo on jest razem z całym wałkiem (tym od kosza sprzęgłowego), czyli reasumując mam do wymiany prawie całą skrzynię
Trudno się mówi, sezon się zbliża wielkimi krokami, czasu coraz mniej, trzeba mocno szukać części.
Gdyby ktoś miał namiary na kogoś, kto mógłby mieć takie części byłbym wdzięczny za info.
EDIT:
Mam już załatwioną kompletną skrzynię (wszystkie tryby, oba wałki, zmieniacz, wodziki)
W przyszłym tygodniu prawdopodobnie będzie już u mnie bo gościu musi ją wyjąć z silnika, w międzyczasie pstryknie mi parę fotek poglądowych, cena 200zł. Co powiecie? Warto? Bo mam jeszcze drugą ofertę ale za 300
Pozdro
Warto przypomnieć, bo nie wiedziałemkyller pisze:congratulations
przypominam tylko ze jak bedziesz kupował tryby to powinienes kupic "pare współpracująca"a nie jeden
pewnei to pamietasz ale nie zaszkodzi przypomniec
Czyli jeśli poszły tryby numer 1 i 2 na zdjęciu to muszę wymienić tryb 3 Bo on jest razem z całym wałkiem (tym od kosza sprzęgłowego), czyli reasumując mam do wymiany prawie całą skrzynię
Trudno się mówi, sezon się zbliża wielkimi krokami, czasu coraz mniej, trzeba mocno szukać części.
Gdyby ktoś miał namiary na kogoś, kto mógłby mieć takie części byłbym wdzięczny za info.
EDIT:
Mam już załatwioną kompletną skrzynię (wszystkie tryby, oba wałki, zmieniacz, wodziki)
W przyszłym tygodniu prawdopodobnie będzie już u mnie bo gościu musi ją wyjąć z silnika, w międzyczasie pstryknie mi parę fotek poglądowych, cena 200zł. Co powiecie? Warto? Bo mam jeszcze drugą ofertę ale za 300
Pozdro
- Miszczu
- Posty: 1813
- Rejestracja: 01 stycznia 2009, 21:02
- Motocykl: xv 1000 custom
- Lokalizacja: Kielce- okolice
- Wiek: 43
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
jeden tryb więcej kosztuje
Ludzie jeżdżą jak wariaci, gnają na złamanie karku... czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić!!!!
-
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
Panie i Panowie Motonici
Witam ponownie, silniczek z nową skrzynią złożony, pozostaje "tylko" wjechać z nim do ramy...
Żeby w łapki nie marznąć wprowadziłem moto do domu
Virażka w pokoju
Robiłem jedno podejście do montażu z łebkiem od sąsiada, ale we dwóch nie daliśmy rady
We trzech byłoby pewnie sprawniej, z zastosowaniem na przykład jakiejś deski pod silnik (dwóch trzyma w powietrzu, jeden "celuje").
Ale nasuwa mi się pytanko (bo nie pomyślałem przy demontażu, żeby jakoś sobie zaznaczyć):
który kabel idzie do której cewki zapłonowej?? bo różnica zapewne jest...
i czy gdy ewentualnie źle podłącze, czy mogę ponieść jakieś konsekwencje typu awaria instalacji elektrycznej, czy moto po prostu nie zapali? Na elektryce się nie znam...
Może ktoś z moto z tego roku by mógł zerknąć na kolorki kabli i pomóc niedoświadczonemu koledze
Witam ponownie, silniczek z nową skrzynią złożony, pozostaje "tylko" wjechać z nim do ramy...
Żeby w łapki nie marznąć wprowadziłem moto do domu
Virażka w pokoju
Robiłem jedno podejście do montażu z łebkiem od sąsiada, ale we dwóch nie daliśmy rady
We trzech byłoby pewnie sprawniej, z zastosowaniem na przykład jakiejś deski pod silnik (dwóch trzyma w powietrzu, jeden "celuje").
Ale nasuwa mi się pytanko (bo nie pomyślałem przy demontażu, żeby jakoś sobie zaznaczyć):
który kabel idzie do której cewki zapłonowej?? bo różnica zapewne jest...
i czy gdy ewentualnie źle podłącze, czy mogę ponieść jakieś konsekwencje typu awaria instalacji elektrycznej, czy moto po prostu nie zapali? Na elektryce się nie znam...
Może ktoś z moto z tego roku by mógł zerknąć na kolorki kabli i pomóc niedoświadczonemu koledze
- Lucack
- Posty: 66
- Rejestracja: 23 stycznia 2008, 21:06
- Motocykl: XV 750 se / Junack M 10 1962
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 46
- Status: Offline
Re: Całkowita rozbiórka silnika - kłopoty po złożeniu ;/
ahoi, motorek nie zapali, zamienisz kostki i zapali.
problem tylko w tym, że świeżo złożony silnik może od razu nie chcieć zapalić i wtedy nie do końca wiadomo czy nie pali bo kostki są zamienione czy dlatego że coś innego jest nie tak.
iskra powinna być wtedy jak wałek rozrządu jest w okolicy punktu dla ustawiania rozrządu
poza tym iskra powinna być na tym suwie na którym jest sprężanie, tzn wykręcasz jedną świecę a drugą zostawiasz, stawiasz na centralke, zapinasz piątkę kręcisz kołem aż wyczujesz opór związany ze sprężaniem w cylindrze, w którym zostawiłeś wkręconą świecę, teraz już wiesz kiedy i na którym cylindrze ma być iskra, wykręcasz świecę i kręcąc kołem sprawdzasz czy jest iskra.
Co do wstawiania silnika to doskonale sprawdza się lewarek samochodowy, co po złożeniu jest płaski a miarę kręcenia śrubą jego środek podnosi się do góry, przy pomocy takiego można wstawić silnik w dwie osoby. Polecam demontarz przedniego błotnika przed tą operacją.
pozdruffki Lucack
ps. Jak tam moja skrzynka w twojej japonce, heh ...?, a to skrócik do mojej Yaponki http://www.dzikijunak.org/gallery/album844
[ Dodano: Pią Lut 20, 2009 2:24 pm ]
jeszcze jedno....
coś mi się zdaje że nie ma znaczenia podłączenie kostek bo na kole magnesowym jest jeden punkt, który daje do każdego z dwóch hallotronów po jednym impulsie na każdy obrót wału i za każdym razem jest iskra.... a sprężanie jest co drugi obrót wału i wtedy następuje zapłon. Maluch też tak chyba ma że iskra jest za każdym obrotem wału ale w fazie wydechu to nie przeszkadza ani nie szkodzi - nie ma wtedy zapłonu i tyle.
Jeśli tak to podłączenie kostek nie ma znaczenia.
...............ale głowy nie dam.........
pozdruffki Lucack
[ Dodano: Pią Lut 20, 2009 2:26 pm ]
ps.
oczywiście chodziło mi o demontaż błotnika a nie o demontarz.
problem tylko w tym, że świeżo złożony silnik może od razu nie chcieć zapalić i wtedy nie do końca wiadomo czy nie pali bo kostki są zamienione czy dlatego że coś innego jest nie tak.
iskra powinna być wtedy jak wałek rozrządu jest w okolicy punktu dla ustawiania rozrządu
poza tym iskra powinna być na tym suwie na którym jest sprężanie, tzn wykręcasz jedną świecę a drugą zostawiasz, stawiasz na centralke, zapinasz piątkę kręcisz kołem aż wyczujesz opór związany ze sprężaniem w cylindrze, w którym zostawiłeś wkręconą świecę, teraz już wiesz kiedy i na którym cylindrze ma być iskra, wykręcasz świecę i kręcąc kołem sprawdzasz czy jest iskra.
Co do wstawiania silnika to doskonale sprawdza się lewarek samochodowy, co po złożeniu jest płaski a miarę kręcenia śrubą jego środek podnosi się do góry, przy pomocy takiego można wstawić silnik w dwie osoby. Polecam demontarz przedniego błotnika przed tą operacją.
pozdruffki Lucack
ps. Jak tam moja skrzynka w twojej japonce, heh ...?, a to skrócik do mojej Yaponki http://www.dzikijunak.org/gallery/album844
[ Dodano: Pią Lut 20, 2009 2:24 pm ]
jeszcze jedno....
coś mi się zdaje że nie ma znaczenia podłączenie kostek bo na kole magnesowym jest jeden punkt, który daje do każdego z dwóch hallotronów po jednym impulsie na każdy obrót wału i za każdym razem jest iskra.... a sprężanie jest co drugi obrót wału i wtedy następuje zapłon. Maluch też tak chyba ma że iskra jest za każdym obrotem wału ale w fazie wydechu to nie przeszkadza ani nie szkodzi - nie ma wtedy zapłonu i tyle.
Jeśli tak to podłączenie kostek nie ma znaczenia.
...............ale głowy nie dam.........
pozdruffki Lucack
[ Dodano: Pią Lut 20, 2009 2:26 pm ]
ps.
oczywiście chodziło mi o demontaż błotnika a nie o demontarz.
Tu jestem po pracy.