..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Witam wszystkich,
mam pytanko, może ktoś pomoże:
aku naładowane, po wciśnięciu rozruchu rozrusznik nie kręci natomiast przekaźnik rozrusznika strasznie cyka i przygasają kontrolki, czy to ten przekaźnik jest winny czy może coś innego to powoduje?
pozdrawiam

To przekaźnik. Są na to trzy sposoby
1. Ostukać zdecydowanie przekaźniki - może zadziała
2. Rozebrać przekaźnik i przeszlifować przypalone styki
3. Zakupić przekaźnik w Larssonie i wymienić

pzdr
X

Tak, ale najpierw wyczyścić, dokręcić zaciski akumulatora.

Z twoich poprzednich postów wynika że masz 535 tu za bardzo nie wiem jak rozrusznik jest rozwiązany ale w 750 i 1100 odkręcasz taki mały dekielek w kształcie 8 i dopychasz śrubokrętem ramię od elektromagnesu i jeśli nie zagada to znaczy że musisz poczyścić styki jeśli nie pomoże to niestety wymiana bo myślę że wirnik ci się nie spalił. Mam nadzieję że w 535 jest podobnie ten pierwszy element rozwiązany bo reszta jest całkiem inna ale zasada działania podobna.

KoSS pisze:Z twoich poprzednich postów wynika że masz 535 tu za bardzo nie wiem jak rozrusznik jest rozwiązany ale w 750 i 1100 odkręcasz taki mały dekielek w kształcie 8 i dopychasz śrubokrętem ramię od elektromagnesu i jeśli nie zagada to znaczy że musisz poczyścić styki jeśli nie pomoże to niestety wymiana bo myślę że wirnik ci się nie spalił. Mam nadzieję że w 535 jest podobnie ten pierwszy element rozwiązany bo reszta jest całkiem inna ale zasada działania podobna.

W 535 przekaźnik jest osobno, pod, zdaje się prawym "boczkiem".
Przyczyną problemu jest zły styk, najczęściej bywa na wspomnianych zaciskach, jednak może być gdzieś dalej, na złączce, lub niedokręconej, czy skorodowanej "masie".
A jak działa taki "brzęczyk"? Opór "złego" styku pozwala jeszcze zapalić kontrolki po włączeniu zapłonu, pozwala też załączyć przekaźnik rozrusznika. Po załączeniu rozrusznika spadek napięcia na oporze styku rośnie, gasną kontrolki i puszcza przekaźnik. Napięcie "powraca", przekaźnik znowu łapie, włącza rozrusznik i...tak dopóki trzymasz włącznik startera. Częstotliwość powyższego zjawiska zależy od bezwładności ruchomych elementów przekaźnika i od oporu tego wrednego styku, najczęściej odpowiada mniej-więcej prawidłowej artykulacji głoski RRRRR...

Teslacoil pisze:Przyczyną problemu jest zły styk

Bardzo możliwe, tego tematu jeszcze nie przerabiałem.
W puszkach podobne zjawisko występuje jak jest padnięty akumulator. Nie namawiam od razu do kupienia aku, ale można "pożyczyć" prądu z aku samochodowego. Może sprawa się wyjaśni ?
Już nawet nie wspomnę o oczyszczeniu i dociśnięciu klem

Zanim kupisz lub rozbieszesz przekaznik to najpierw upewnij się czy jest on naprawde walnięty.Wez kawałek przewodu i zewrzyj (na 3-4 sekundy) dwa przewody wychodzace z pod przekaznika (2 najgrubsze, jeden idzie w strone akumulatora a drugi do rozrusznika).Jak rozrusznik zakręci to był uszkodzony tylko przekaznik.

Witam,
dzięki za porady , dzisiaj będę próbował , co do aku to ma pół roku i jest naładowany, klemy czyste , masa dobra.
zobacze tak jak pisał Andrzej11 na krótko.
Odezwę się co dalej.
pozdrawiam

Najprostszym sposobem jest; połączyć bezpośrednio kawałkiem przewodu z plusa aku. do rozrusznika,jeżeli zaskoczy,szukamy po drodze,jeżeli nie rozrusznik.

Ok.
spróbuje dzisiaj podłączyć bezpośrednio.
pozdrawiam

[ Dodano: Sro Sty 21, 2009 10:51 am ]
Witam,
moto chodzi jak złoto, było trochę głupich przypadków. już chciałem reklamować prawie nowy aku później nową ładowarkę a tu się okazało że podrodze pod silnikiem przewód dochodzący do rozrusznika się przetarł i robił zwarcie i w momencie zeżerał prąd i stąd te cykanie przekaźnika. kilka dni stresu ale teraz jaka ulga!!!
dzięki wszystkim i pozdrawiam