..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Są takie zszarzałe a chciałbym aby wyglądały jak z fabryki... Wszystkie pokrywy błyszczą a żeberka teraz zaczęły wyglądać nieciekawie...

Zauważyłem, że na myjni samochodów mają w butelkach z "psikaczem" jakiś płyn, którym traktują koła, a przede wszystkim alufelgi i dekle. I nalot (głównie z klocków hamulcowych), który nie schodzi podczas normalnego mycia, po takim zabiegu znika, a koła wyglądają jak nowe. Ciekawe, co to za inhalaturat ??
Może coś takiego by się nadało ?

Bogdanie, też ten temat zgłębiałem i normalne ręczne czyszczenie raczej nie wchodzi w grę, przyglądałem się wielu cylindrom w Virago i zauważyłem, ze niektóre były "prysnięte" jakims środkiem tworzącym srebrnawą powłokę, odpornym na wysoką temperaturę i działanie środków chemicznych,pewnie wykonano to fabrycznie, ale nie wiem jaką technologię w tym wypadku zastosowano..ja najbardziej ze wszystkiego skłaniałbym sie do szkiełkowania, ale wtedy trzeba było by cylindry wyciągnąć i przy okazji zrobic tez głowice..w kazdym bądź razie temat jest wart przemyslenia na forum

Blunio pisze:Ciekawe, co to za inhalaturat ??

Można to dostać na każdej stacji paliw. Płyn do mycia alufelg. To raczej będzie to bo tak samo pachnie.

..no tak, płyn to moze sobie z nalotami i osadami poradzi, ale cylindry poprostu szarzeją pod wływem zmiennych warunków, a przede wszystkim temperatury, dobrze by było zeby znalazł się taki środek po zastosowaniu którego jakby ta szara powłoka zniknęła i ukazał się piekny metaliczny błysk..jesli ktoś coć takiego stosował do cylindrów i taki był efekt niech zapoda info o srodku na forum!

Ja używam właśnie takich psiukaczów różnych maści. Czasami kupie coś specjalnie do moto, częściej jednak zwykły środek do felg (tańsze a równie skuteczne) . Do tego szczoteczka do zębów, zgrzewka browarka, wolna niedziela i efekt murowany. Byłyłysk normalnie.

Ja do mycia używam KILAV EXTRA.Pryskam kilaw , czekam 15 min. zmywam wodą.Pozostaje wysuszyć i dopieszczać.

Zanim napisałem ten temat google'owałem kilka dni no i tak naprawdę nic nie znalazłem oprócz tych różnych płynów czy koncentratów do felg. Ten "kilav" to też detergent.
No ale felgi "alu" są wykańczane lakierem bezbarwnym, zawsze, więc te płyny do felg usuwają bród wżarty w lakier. Ja do tego celu używam tych białych mleczek do pucowania które można znaleźć w łazience.
Chłopaki - nie twierdzę, że to u was nie działa, ale podejrzewam że głównym środkiem czyszczącym jest u was wilgotna szmatka.

Znalazłem takie coś "EXPERT+ ALUM" o tu: http://www.moje-narzedzia.pl/p,pl,228,s ... +5+l-.html
Niby OK bo "Zastosowanie: mycie felg aluminiowych nie lakierowanych. - Zastosowanie: mycie cystern, chłodni i kontenerów aluminiowych"
No ale jak można wierzyć ludziom piszącym "mycie burd samochodów ciężarowych"...

ayo007 doskonale to wyraził. Chodzi o łatwe usunięcie tlenku glinu... Coś w rodzaju chemicznego polerowania.

---------
A przy okazji, Blunio dzięki za nowe, fantastyczne słówko! - (mimo, że nic nie znaczy... http://encyklopedia.pwn.pl/lista.php?co=inhalaturat - więc znaczy wszystko) - coś jak "wihajster"...

Czeba było od razu mówić że chodzi o tlenek glinu. Prawie nie do usunięcia skubany

Tlenek glinu właściwie trójtlenek glinu (Al2O3) jest to nieorganiczny związek glinu występujący w dwóch odmianach polimorficznych:
* γ-Al2O3 jest to biały, higroskopijny proszek, nierozpuszczalny w wodzie, rozpuszczalny w mocnych kwasach. Otrzymywany przez łagodne prażenie wodorotlenku glinu. Ma własności amfoteryczne, z alkaliami tworzy gliniany (np. NaAlO2). Jest surowcem do otrzymywania metalicznego glinu metodą elektrochemiczną.

BoPos pisze:Chodzi o łatwe usunięcie tlenku glinu... Coś w rodzaju chemicznego polerowania.

Jako chemik mogę Ci powiedziec, że łatwo nie będzie ... Tlenek glinu jest cholernie odporny na czynniki zewnętrzne (tworzy silnie przylegającą warstwę pasywującą) i nawet kwas siarkowy "bierze" go dopiero na gorąco ...
Poszukam jednak w literaturze i może coś znajdę

zacier pisze:Czeba było od razu mówić że chodzi o tlenek glinu. Nie do usunięcia skubany

No dooobra, może się palnąłem i to szare to nie jest korund tylko jakiś inhalaturat-dwu-solo-cztero-amfotero-aluminium, w skrócie - "tlenek", albo lepiej "nalot" taki szary i nieładny. A wszystko przez to, że wymieniałem sprężyny sprzęgła i z perspektywy krasnoludka to te cylindry są naprawdę FUJ!
"Rozpuszczalny w mocnych kwasach" - hmmmm, fajnie, zasyczy, zapieni się, rozpuści przy okazji cylindry i zobaczę gołe tłoki...
Czyli, jeśli dobrze myślę to środek z linku który podałem "Kwaśny płyn przeznaczony do czyszczenia felg aluminiowych oraz innych elementów wykonanych z aluminium. " - to to że on jest "kwaśny" - to chyba dobrze...
Mam 2 zapasowe głowice więc mam na czym eksperymentować, pod warunkiem, że będę widział czego użyć.

Jakiś sposób być musi na to cholerstwo, tylko jaki no i żeby połowy moto nie zżarło od razu

Ja kupiłem w Rossmanie za 4 zł. taki środek do armatury DOMOL. I jak miałem jakieś naleciałości na żeberkach to spryskiwałem cylindry i zapieprzałem ze szczoteczką do zębów. Nawet schodziło.

Ja z myjni samochodowej dostałem jakiś "super hiper" środek do alufelg itd... I co ? Jak popsikałem nielakierowane aluminium to mi się zrobiły szare zacieki i tego to już za cholerę się nie dało zmyć. Musiałem polerować dekle od początku... Trzeba uważać.

bo ten płyn do alu nie jest do silników.... i nawet to zanim zacznie schnąc trzeba porządnie spłukac karher'em inaczej zrobi sie niefajno. dziś się przejde do zaprzyjaznionego mechanika i serwisu Karher i dowiem jaki płyn do czego , by efekt był jak trzeba

Sytuacja jest beznadziejna - tego się nie da łatwo zrobić

Garść linków:
http://forum.caswellplating.com/metal-p ... cycle.html
http://www.v-twinforum.com/forums/archive/f-28-p-2.html
Na tych forach, jak u nas, same sprzeczne opinie...

BoPos pisze:Sytuacja jest beznadziejna - tego się nie da łatwo zrobić

Dokładnie tak ... Tlenek glinu (niezależnie czy to jako korund, odmiana alfa, beta, gama, ...) jest cholernie odporny na działanie czynników chemicznych. Najlepszym więc środkiem jest fizyczna polerka i chyba tego przeskoczy się nie da

http://allegro.pl/item543148530_wurth_a ... spray.html może ktoś spróbuje tego cuda?

ja już wypróbowałem 2 preparaty 1 do mycia silników 2 do mycia felg. oba kupiłem w Auchanie.

zasada jest jedna silnik zimny jak się pryska. ten do mycia silników był mocniejszy i bardziej żrący, ten do felg słabszy. ja robię to tak, opłukam mocno moto myjka ciśnieniową, pryskam tym preparatem całe moto, koła elementy zawieszenia. czekam jakieś 5-10 min i mocno spłukuję. efekt jest murowany. żeberka są superczyste. trzeba uważać na elementy malowane jakimiś słabymi farbami bo mogą się zmyć, ale lakieru nie rusza. zwłaszcza ten do mycia silników jest bardzo mocny.

wwwolti pisze:...ten do mycia silników był mocniejszy i bardziej żrący...

Ma to jakąś nazwę handlową?

BoPos pisze:

wwwolti pisze:...ten do mycia silników był mocniejszy i bardziej żrący...

Ma to jakąś nazwę handlową?

ma, ale to standard jakiś do mycia silników w hipermarkecie kupiony. poszukam wieczoram pudełka, może znajdę. mam na pewno ten do felg tej samej firmy, więc łatwo będzie znaleźć na półce. dam znać wieczorem jak dojadę do domu.

Trzeba kupić kulki szklane pistolet i wyszkiełkować
Jakiś czas będzie Ok i wystarczy tylko mycie płynami o których piszecie
Zdjęcie nie z VIRAGO ale takie miałem na kompie

zundapp600 pisze:Trzeba kupić kulki szklane pistolet i wyszkiełkować

taa, łatwo powiedzieć, wiem,ze masz komorę do szkiełkowania bo widziałem na innym forum, mnie by sie to przydało bo z tym "grzebię", ale dla jednego motorka inwestycja raczej nieopłacalna.. ..ale odnośnie tematu postu wydaje mi sie, ze tą drogą należałoby iść..

Powiem tak
Do tego nie potrzeba kabiny . Stawiamy moto na kawałku foli , pistolet zaopatrzony w zbiorniczek taki jak do piaskowania i do dzieła
Kulki można kupić już na kg , części nie podlegające szkiełkowaniu zabezpieczymy taśmą lub przylepcem . A folia po to aby pozbierać granulat i ponownie do pistoletu .
Do kabiny trzeba by to rozebrać a to za dużo roboty no i koszty nowych uszczelek , robocizny .
A tak poza tematem
AYO007 kabina to nie problem troszeczkę czasu , materiału i gotowe
Jak coś to służę pomocą , swoją kabinę robiłem i teraz wiem co zrobiłbym innaczej

Ja właśnie się już od jakiegoś czasu zastanawiałem jak ugryźć ten problem i postanowiłem, że spryskam żeberka płynem do czyszczenia silników K... (chyba K9) - 15min odczekam i dawaj KARCHER. Opisze jaki efekt jak zrobię A zaleziony pył z klocków na felgach najlepiej usuwa płyn Ludwig z gorącą wodą + szczotka