Strona 170 z 221

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 01 września 2014, 15:11
autor: domin75
Znowu pada, a "w czasie deszczu dzieci się nudzą". Tylne migacze przesunięte do lampy. Miejsce na większe sakwy już jest... :nazdrowie:

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 07 września 2014, 00:04
autor: DejwiD2407
Dzisiaj pękła mi rejestracja. Dwa pęknięcia, w 1/3 i 2/3 rejestracji(chodzi o szerokość). Pęknięcia zaczynają się przy srubach i sięgają prawie do polowy rejestracji. :O Niestety nie miałem założonej ramki na tablice. Jak myślicie? Mogę skleic jakoś rejestracje od spodu i włożyć w ramkę czy muszę wymienić na nową? Jeżeli trzeba nową to czy muszę zanieść starą i czekać jakiś czas na nową? Jak to się odbywa i jaki jest koszt?

Nie wiem czy mogę zadawać tutaj takie pytania. Jeśli nie to proszę o przeniesienie ;)

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 07 września 2014, 08:09
autor: Ciastek9000
Zgłaszasz, płacisz, czekasz, robicie podmiane i tyle. Kosztów nie pamiętam. Coś koło 70zl chyba ale nie chce oszukać.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 09 września 2014, 21:52
autor: domin75
Wczoraj miałem od tankowania nakręcone 280 km. Dziś załadowałem ?piątkę? do kufra i w drogę. Przy 314-tu kilometrach zaczęło się szarpanko. No to przełączyłem kranik na rezerwę i nic. Szarpanko było dalej, więc dobrze że miałem ?piąteczkę? bo stałbym w polu :( ... Podsumowując mój zasięg to około 315 km a rezerwa póki co bezużyteczna ? chyba kranik do wymiany :? .

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 09 września 2014, 21:58
autor: DejwiD2407
Są zestawy naprawcze

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 09 września 2014, 22:15
autor: domin75
Dzięki DejwiD poszukam w necie, bo chciałbym żeby mi to działało.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 09 września 2014, 22:44
autor: kapitanwasyl
domin75 pisze:No to przełączyłem kranik na rezerwę i nic. Szarpanko było dalej, więc dobrze że miałem ?piąteczkę? bo stałbym w polu :( ... Podsumowując mój zasięg to około 315 km a rezerwa póki co bezużyteczna ? chyba kranik do wymiany :? .
Miałem to samo , nie kranik tylko sitko -rurka spadła , trza bak zdjąć , tą wydobyć , podłączenie przewodów paliwowych odkręcić i rurkę założyć .

Po prostu wyjeździłeś wachę do dolnego poziomu rurki i rezerwy nie ma.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 10 września 2014, 07:42
autor: domin75
A to ciekawe co piszesz kapitanwasyl muszę to przy okazji pustego zbiornika sprawdzić. Choć zastanawia mnie fakt, że według danych technicznych powinno być około 9,5 litra baku i 2,5 litra rezerwy. A ja po tym zdarzeniu dolałem lekko ponad 9 litrów paliwa i było pod korek. Temat do sprawdzenia na deszczowy dzionek :kawa: ...

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 10 września 2014, 14:14
autor: DejwiD2407
Chyba musi byc jakas "komora powietrzna" zeby dzialalo podcisnienie. Tak mi sie wydaje ze u gory zbiornika nawet jak sie zaleje pod korek to powietrza troche zostaje i paliwa nie wchodzi tyle ile teoretycznie powinno. Moze tez byc tak ze kranik nie pobiera paliwa od samego spodu i potem paliwo zostaje pod poziomem kranika. Jak sie myle to mnie poprawiajcie bo to tylko moje przemyslenia.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 10 września 2014, 18:13
autor: kapitanwasyl
DejwiD2407 pisze:Chyba musi byc jakas "komora powietrzna" zeby dzialalo podcisnienie. Tak mi sie wydaje ze u gory zbiornika nawet jak sie zaleje pod korek to powietrza troche zostaje i paliwa nie wchodzi tyle ile teoretycznie powinno. Moze tez byc tak ze kranik nie pobiera paliwa od samego spodu i potem paliwo zostaje pod poziomem kranika. Jak sie myle to mnie poprawiajcie bo to tylko moje przemyslenia.
Paliwo zawsze zostaje , nawet po tym jak rezerwę wyjeździmy . Paliwo nie zostaje pod poziom kranika bo ten nie jest bezpośrednio podkręcony w bak ,jest na samym dole ale podłączenie baku jest nieco z boku i powyżej dna zbiornika. W baku umieszczone są dwie rurki filtrujące paliwo ( u mnie tak jest)
Jedna wyższa - to ta od "zwykłej jazdy" i niższa od rezerwy. Jak wypadnie wyższa to paliwo schodzi aż do najniższego poziomu rurki niższej i nie ma już czego ciągnąć na rezerwie . Mimo to paliwo jest jeszcze po obu stronach baku ale nie wpada w odpływ , chyba że pochylisz moto.

A co do zaglądania w zbiornik w celach poszukiwawczych owej rurki to raczej marne szanse. Rurka daje znać dopiero po zdjęciu i potrząśnięciu zbiornikiem.

Może w 125 kach jest inaczej ???

Obrazek

Część nr 16

Obrazek

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 18 września 2014, 16:49
autor: vidharr
Wymieniłem, żarówki w fistaszku... Jak na pierwszy raz zajęło mi to coś koło godziny... Zdjęcie czachy, kombinacje z kołkami imitującymi śrubki, zdejmowanie lusterek, szyby, "deski rozdzielczej"... Jednym słowem MASAKRA... Ale na przyszłość już wiem od której strony się za to zabrać więc pójdzie szybciej ;)

Chciałem sobie wpakować Tsungramy Megalight +90% ale w sklepie mieli tylko Tsungramy Sportlight +50%... Patrząc po opiniach w sieci ludziska sobie chwalą, a po filmikach na YT faktycznie widać różnicę w świeceniu (zwłaszcza nocą, a zdarza mi się sporo jeździć). Pośmigam trochę i zdam raport ;)

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 21 września 2014, 17:07
autor: Pandik
Umyłem i polatałem :)
2280

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 24 września 2014, 20:20
autor: robi529
Witam .:)
Normalnie muszę się z Wami czymś podzielić :o

Dziś dowiedziałem się że gość co mi ja sprzedał nie powiedział mi wszystkiego o niej... :o dziwna sprawa :D we wtorek odebrałem papiery, i już latam swoja maszyna pomimo zimna no ale rozumiecie sami :D moja FRAU chciała gdzieś jechać, wiec mówię a co zabiorę moja żonkę na pierwsza przejażdżkę... wyprowadziłem maszynę :) odpalam a ona co--??? FOCH zaczęła kichać...i palić na 1 gar... szybka zmiana świec z 1 na drugi gar jeden pali, drugi nie. Znów zamiana .. i wniosek padła świeczka.. :o Wiec zakup świeczek i po 10 min już paliła jak ta lala :D no i co JEDZIEM-y - świetnieeee :hug: a ta po 10 km znów zaczyna palić na 1 gar i strasznie słabnie. Myślę :?: toć chyba znow świeczka nie padła -- dopiero co kupiłem nowe :evil: .. zawróciłem, no i jedziemy do domu.. :x oczywiście mała złość :twisted: :twisted: :twisted: ... no jak ja z kobita a ta takie fochy WALI :? dojechałem i 400 m przed domem stanęła na AMEN :( 30 s zastanowienia ...dumam co jest. :?: :?: . no ale zsiadam i zaczynam pchać do chaty :) myśle ale obciach sąsiedzi a ja... :oops: ojej .. ale po chwili tknęło mnie i zaglądam gdzie ???? do zbiornika ... a tam SUSZAAAA... :lol: widzicie tak oto chyba wyszło ze moja Virka zazdrosna jest o moja kobietę -- mówię do mojej wiesz chyba będę musiał jeździć nią sam bo widzisz co zazdrosna odstawia ... :bravo: :mrgreen: apropo tego gościa co mi ja sprzedał... nie powiedział mi o ???? o tym że nie jeździ na sucho :lol:

sorki ze w tym poście ale ...

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 24 września 2014, 21:29
autor: domin75
I tylko takich usterek Ci życzę na przyszłość :D .

A ja dziś przeprowadziłem smarowanie łańcucha. Ja unosiłem na nóżce a córeczka obracała kołem i pryskała preparatem na łańcuch. Ale się napracowaliśmy... Teraz piję piwko a córeczka soczek :mrgreen: .

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 24 września 2014, 21:30
autor: aurumcantus
W tamtym roku kupowaliśmy z bratem 750. Facet kręcił kilkanaście dobrych razy i nie zapaliła. Okazało się, że nie było paliwa :mrgreen:

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 27 września 2014, 11:57
autor: krisss
hehe Robi miałem taką samą sytuację , po kupnie Yamaszk moja Emilka bardzo mnie prosiła , żeby zabrać ja na jakąś wycieczkę . Z całego przejęcia , że mam ją za plecami zapomniałem sprawdzić ile mam paliwa :) niestety droga powrotna była na lince , co też było sporym przeżyciem . A wystarczyłoby tylko dolać paliwa hehe

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 27 września 2014, 14:10
autor: truckmaniac
Dzisiaj swoją Virażkę widziałem po raz pierwszy.
Pierwszy raz na nią siadłem i zacząłem robić kółka po magazynie. Nie mam prawka i nigdy wcześniej nie jeździłem na moto, także samo to już było dla mnie przeżyciem.
Pierwsze wrażenia bardzo OK. Czeka nas mnóstwo pracy przy kosmetyce, ale mechanicznie zdaje się być OK :D

PS. Czytając wcześniej ten wątek już wcześniej zaopatrzyłem się w kanisterek 10l benzynki :P

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 27 września 2014, 14:37
autor: Ice-Man
Naprawiłem wreszcie tą usterkę elektryczną i złożyłem lampę do kupy, tracąc przy tym kawałek kciuka. Dodatkowo zdjąłem szybę i sissybar.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 28 września 2014, 12:17
autor: truckmaniac
Kupiłem dzisiaj nową oponkę na przód.
http://www.pneumatici-pneus-online.it/p ... -49-s.html
Mam nadzieję, że będzie OK.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 30 września 2014, 15:10
autor: Ice-Man
Zamontowałem dziś nową oponkę na przód i przetestowałem na mokrej nawierzchni. Przy gwałtowniejszym hamowaniu tył mi trochę odjechał, więc można by rzec, że przód trzyma jak powinien. Przynajmniej na prostej.

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 05 października 2014, 10:37
autor: truckmaniac
Kontynuując "zbrojenie się" na długie jesienne i zimowe wieczory dzisiaj zakupiłem Olej z filtrem:
MOTUL 5100 15W50 :D

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 08 października 2014, 19:01
autor: robi529
truckmaniac pisze:Dzisiaj swoją Virażkę widziałem po raz pierwszy.
Pierwszy raz na nią siadłem i zacząłem robić kółka po magazynie. Nie mam prawka i nigdy wcześniej nie jeździłem na moto, także samo to już było dla mnie przeżyciem.
Pierwsze wrażenia bardzo OK. Czeka nas mnóstwo pracy przy kosmetyce, ale mechanicznie zdaje się być OK :D

PS. Czytając wcześniej ten wątek już wcześniej zaopatrzyłem się w kanisterek 10l benzynki :P

heheh :D a wyobraź sobie że już możesz zacząć żałować że nie masz prawka na motocykl :P ... jak przyjdzie wiosna dopiero cie będzie kręciło że masz maszynę i zarazem strach że cie złapią... :) apropo oleju ja także kupiłem ten olej ale jeszcze jeżdżę na starym wymienię na krótko przed postawieniem jej na dobre na ZIMOWISKO :mrgreen: jak narazie to pogoda (bynajmniej u mnie) pozwala na krótkie wyjazdy :bravo: wiec korzystam... niedawno walczyłem ze świecami ...gdzieś to opisywałem na forum.. okazało sie ze to nie świece a zasyfiałe cewki ..po czyszczeniu jakby ręka odjął ... :wink:

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 08 października 2014, 21:47
autor: truckmaniac
robi529 pisze: już możesz zacząć żałować że nie masz prawka na motocykl :P ... jak przyjdzie wiosna dopiero cie będzie kręciło że masz maszynę i zarazem strach że cie złapią... :) :
Nie ma strachu. Na wiosne ide na kurs, a tutaj będąc na kursie dostaje kwitek i do 6 miesiecy mogę na nim jeździć :rock:

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 13 października 2014, 22:44
autor: domin75
Idą chłody, więc virka dostała nową garderobę w postaci pasa na bak. A co, niech ma :mrgreen: .

Re: Co dzisiaj zrobiłem w/z moją Virażką.

: 13 października 2014, 23:38
autor: grzegorzbr2
Virka przegoniona po Polsko-Słowackich winklach licznik nakręcił przeszło 700 km.