..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Zaliczony pierwszy od zakupu przegląd techniczny

Jestem po wymianie uszczelniaczy i oleju w lagach, łańcuch nasmarowany a motor dostał pikowane kanapki od nowszej wersji

Wymiana świeczek, olej+filtr, sychro gaźników i nowy aku.
Do tego zaliczony przegląd.
Teraz czekam aż znowu się zrobi sucho.

Wymieniłem powietrze w kołach z dodatkiem cytrynowego kokpitu, w razie przebicia będzie ulatywał ładny aromat

A ja nie u siedziałem na tyłku i zrobiłem fredzle na manetki z Cielecej skóry + montaż. ..

Dziś po śnie zimowym moja lala się obudziła. Nawineliśmy 80 km wspólnie . Troszkę zmarzłem ale co tam

Dziś założone nowe ciapetki:D
i okazuje się ze tylni hamulec po regulacji można zablokować aż po pisk opony tylnej. ..zawsze myślałem ze nie da się tego zrobić hehehe .
na metzelerach Perfekt ach inaczej się jedzie jeszcze nie mogę zdać relacji , za mało przejechane alle eeeeeeeeee.
Niebawem napisze coś o tem; )

Wreszcie troszkę ładniejszej pogody i można było dać Virażce pooddychać świeżym powietrzem. Korzystając z wolnego w szkole wyskoczyłem na małą rundkę, gdzieś tak z 70 km. Za to droga w pełni urozmaicona. Trochę nudnawego prostego asfaltu, trochę wiejskich wstążek z fajnymi zakrętasami, szutrówka, a nawet leśne dukty z piachem i wybojami wymagające uwagi, żeby nie zaliczyć gleby. Od kupna zrobiłem z 250 km i czuję, że motorek zaczyna mnie słuchać, a ja go rozumieć. Jeszcze nie mam odwagi głębiej położyć się na łukach, ale idzie w dobrym kierunku. Na szutrówce, a zwłaszcza piachu, trzeba uważać. Trochę gazu za dużo, zła ocena przyczepności i d..ą zaczyna rzucać. Charakterystyka chopera jest taka jaka jest i do przełajów raczej się nie nadaje. Przedłużka przedniego błotnika to jednak świetna rzecz. Silnik prawie czysty, a wcześniej pełno syfu oblepiało zwłaszcza rozrusznik i kolanko wydechu.

tomasz77 pisze:A ja nie u siedziałem na tyłku i zrobiłem fredzle na manetki z Cielecej skóry + montaż. ..

fajnie, że zrobiłeś!

szkoda, że przyczepiłeś je do motocykla...

Też kiedyś miałem frędzelki na manetkach ale zrzuciłem je.Jest lepiej bez.Ale na piórniku z tyłu mam?

Ja też mam frędzelki.Nie wyobrażam sobie takich maszyn bez.Wracając do tematu dzisiaj odebrałem małą od mechanika.Przygotował do sezonu i można śmigąc,byle pogoda dopisywała.

Jeżeli już mowa o frędzelkach, to proponuje wszystkim '' frędzelkowiczom '' taki oto dodatek dla plecaczka

A fe, włosy na cyckach?

Frędzle, pierwsza rzecz jaką trzeba wyjebać z motocykla przed rozpoczęciem kulikowiska. Albo frędzle, albo nauka jazdy...

Jako ze sakwy od kolegi z forum już dotarly ... za co Dzięki mu wielkie
zabrałem się za ich montaż. ..
no i antena z flagą obowiązkowo. .. teraz moto jak ta lala

Naładowałem aku. Zamonowałem sakwy. Takie ostatnie dopieszczanie przed niedzielnym rozpoczęciem sezonu w Dukli. Jade pierwszy raz, może wypatrze tam jakąś forumową Virkę

HaCaT pisze:Frędzle, pierwsza rzecz jaką trzeba wyjebać z motocykla przed rozpoczęciem kulikowiska. Albo frędzle, albo nauka jazdy...

I to właśnie uczyniłem 2 h po kupnie . Dalej je mam tyle że przerobione i króciutkie. Oplatają spodnią część siedzenia pasażera bo zostało nieco podniesione i było widać jego mocowanie

Zuza przeszła przegląd Mały opier*** był, że taka głośna, ale luzik
A później dałem jej się dobrze napić i w małą traskę Stówka pekła...

A u mnie Aku na doładowaniu w domu... to już jego ostatnie chwile. I jutro trzeba wymienić świeczki.

Piękna pogoda wiec smigam. ....

A na ten sezon zdemontowałem co się dało ( wsporniki sakw. gmol, lighbary, oryginalna lampa, kierunki).

Otworzyłem sezon hehe

HaCaT pisze:Frędzle, pierwsza rzecz jaką trzeba wyjebać z motocykla przed rozpoczęciem kulikowiska. Albo frędzle, albo nauka jazdy...

Zamiast wypie...frędzle to może zmień motocykl

Dzis zamontowałem szybe w swojej 125

Jedyny motocykl na którym zamontował bym frędzle to INDIAN