nie pali - kolejność sprawdzania

[marvin]

witam, mój moto nie pali - to się zdarza każdemu, jak sądzę i należy przeprowadzić diagnozę. Wykluczam sytuacje typu brak paliwa, akumulatora, kluczyków itp inne głupoty. Włączony bieg ze stopka też rozumiemy.

Tak więc:
1) sprawdzam iskrę, zdejmuje przewód WN, podłączam testową świecę, dotykam do bloku silnika, jeśli iskra skacze to szukam dalej;
2) Wykręcam świece i sprawdzam, czy iskra jest na nich i jaki jest ich stan, jeśli iskra jest i świece są ok to szukam dalej;
3) sprawdzam, czy pompa podaje paliwo, zdejmuje wężyk z pompy, dochodzący do tylnego gaźnika wkładam do słoiczka, włączam start i jeśli pompuje to znaczy że paliwo jest ok.
jeśli dalej nie pali to co może być przyczyną? jak diagnozujecie dalej??
pozdrawiam, marvin

[robson]

To chyba efekt zimy.Stoi w ciepłym garażu ?

[wwwolti]

Uwaga obecność iskry na świecy nie stanowi o tym, ze moto odpali. Liczy się jeszcze stan świecy i jakość iskry. Dla pewności trzeba wymienić świece, nawet jedną. Na jednym garze będzie palił. Dopiero co przerabiałem pprzypadek kiedy miałem iskrę a moto nie palił a po wymianie świec, jak nowy.

ale co dalej.... Potem kręcę, jak nie pali to wykręcam jeszcze raz świece i patrzę czy nie są zalane. Przy okazji wiem że paliwo dostaje się do cylindra.
Jak dalej nie pali a świece się nie zalewają to można spróbować wlać odrobinę paliwa do cylindra i zakręcić. Robiłem tak w ETZ 250. Jak zapali to znaczy że nie dostaje paliwa.
Jak nie zapali to może wlaliśmy za dużo paliwa do cylindra ?
Dalej jedynie co mi przychodzi do głowy to rozsynchronizowanie zapłonu, czyli iskra nie wtedy kiedy trzeba, ale czy to możliwe w tym silniku, nie wiem.

tu moja wiedza się kończy. jadę do mechanika, albo pytam na forum.

[marvin]

To chyba efekt zimy.Stoi w ciepłym garażu ?

tak, garaż jest ogrzewany.

[wwwolti]

W poście viewtopic.php?p=8421#8421 opisałem swoje problemy z odpaleniem. też moto w ciepłym garażu. przyczyną były mimo wszystko świece.

[ROUTE 66 RIDER]

Panowie - myślę, że do problemu dorzucić można kwestię sprawdzenia "systemu" ssania. Być może nie działa lub daje za dużo (o szczegółach nie wypowiadam się bo po prostu nie jestem ekspertem) ale może ktoś ma swoje zdanie na ten pod-problem nie palenia LALKI.

szerokości,
Jarek

[Kaczor-Motorock]

Ja tak jak wwwolti, zaczął bym od wymiany świec. Wogóle to jestem za sposobem "zimowania" lalki jak to opisał kiedyś ROUTE 66 RIDER. Czyli konserwujemy, wyjmujemy baterię i nie odpalamy w zimie. Już to było opisywane nie raz że częste i krótkotrwałe odpalanie jest szkodliwe dla świec i wogóle całego moto. Jak się odpali to już trzeba moto rozgrzać, a porządne rozgrzanie maszyny związane jest z jazdą. Więc z 10 km. trzeba by zrobić w taki ziąb.

[wwwolti]

Wogóle to jestem za sposobem "zimowania" lalki jak to opisał kiedyś ROUTE 66 RIDER. Czyli konserwujemy, wyjmujemy baterię i nie odpalamy w zimie

mimo, że poprzednio byłem sceptycznie nastawiony, to zaczynam skłaniać się ku temu by w zimie wogóle nie odpalać. nie przejechałem nawet 100 km a musiałem wymienić nowe świece przez to odpalanie

[strazak]

co do tej wymiany świec to można troszeczke oszukać maszyne , wystarczy poczekać aż silnik zacznie pracować bez ssania i zostawić tak na jakieś 15 do 20 min. wiem że szkoda paliwa ale z drugiej strony jak sobie troche popracuje to nic sie nioe stanie .

I jeszcze jedno mam takie pytanie do wszystkich co zimują w nieogrzewanych garażach : czy na zime zostawiacie lalke z pełnym bakiem czy z pustym ?

[artekr]

z pelnym, bo pusty ponoc rdzewieje od srodka

[Kaczor-Motorock]

I jeszcze jedno mam takie pytanie do wszystkich co zimują w nieogrzewanych garażach : czy na zime zostawiacie lalke z pełnym bakiem czy z pustym ?

A to już sprawa indywidualnych upodobań. U mnie jest pusty, ale poprzedni właściciel wymalował od środka jakąś okrętową farbą. Podobno odporną na benzynę ,oleje, wodę morską i tp. Także ja się rdzy nie boję. Ale kiedyś słyszałem od znajomego że po zimowaniu za nic nie mógł odpalić moto. Musiał spóscić, całą zawartość zbiornika i zalac nowym paliwem. Wtedy odpaliło bez problemu. A jak masz odpalac moto co jakiś czas na pól godziny, to lepiej te pieniądze co spalisz bez sensu, zainwestuj w nowe świece.Bo pewnie taniej wyjdzie. A i zimny olej jest gesty i tak szybko niedochodzi do miejsc do których powinien. No chyba że tęsknisz za warkotem lalki to było by zrozumiałe po co się pali moto w zimie.

[ROUTE 66 RIDER]

Jeszcze raz potwierdzę co pisałem na starym forum i co motorock przypomina lepiej odpalić fajurę -- (choć odchodzi sie od palenia) niż molestować nasze dziewczyny

szerokości,
Jarek

[ayo007]

..nie ma zadnego zapalania w zimie, gesty olej wędruje do głowic i nim zdazy spłynąc w doł w misce olejowej zaczyna go brakowac, przypominam, ze Virago posiadają mokra miskę olejową i smarowanie obiegowo-cisnieniowe..pozdrawiam!

[marvin]

wymieniłem świece podładowałem aku i pali lalka jak ta lala. aż miło.
dzięki za wszystkie porady.
wszystkiego dobrego w nowym roku