Problem... XV535 żyło żyło i zdechło... POMOCY

Wszysto co związane z silnikami naszych Virago
DarkPrince
Status: Offline

Problem... XV535 żyło żyło i zdechło... POMOCY

Post autor: DarkPrince »

Witam,
Od razu zaznaczam, że domniemywam iz to klasyczny problem ze sprzeglem rozrusznika, ale nieco objawy mnie niepokoja...

Mianowicie motor z dnia na dzien zaczał niechciec zalapac odpalania...
krecilem go i tak jakby przeskakiwalo na rozruszniku...

Wtedy od razu pomyslalem, ze to sprzeglo rozrusznika, o ktorym juz 100 razy czytalem na naszym forum...
Motor odstawilem do garazu i dnia nastepnego mialem ruszyc do zaprzyjaznionego mechanika, ale nagle tak jak w tytule...zylo zylo i zdechlo...
Uslyszalem przykre, mechaniczne brzeczenie, wiec odruchowo zgasilem silnik...
i to by bylo na tyle :(

mechanik rozebral rozrusznik i stwierdzil, ze faktycznie nie chodzi nazbyt lekko, ale wyglada ok, rozebral go, pogrzebal, ale dalej nie gralo...
Rozebral cos przy silniku i stwierdzil, ze w srodku jest jakis dziwny, przemielony z lekka kawalek metalu... przypomina on cos okraglego, z dziurkami, ale teraz jest bardzo pogiete, pociete i do d***y nie podobne...

Jesli jest to sprzeglo rozrusznika, to jak sadze juz nie mam czego naprawiac, dlatego błagam, jakbyście mieli jakis pomysl co z tym zrobic, gdzie kupic, jakies linki, schematy naprawcze, ogolne schematy silnika i tego co moze byc z tym zwiazane to prosze o przeslanie...

podaje maila:
b.duranc@tlen.pl

naprawde PROSZE WAS o pomoc...
Awatar użytkownika
strazak
Posty: 1412
Rejestracja: 29 listopada 2007, 00:21
Motocykl: XV 1000 GE USA 1984.
Lokalizacja: Piaseczno(złotokłos)
Wiek: 50
Status: Offline

Re: Problem... XV535 żyło żyło i zdechło... POMOCY

Post autor: strazak »

jak masz rozebrany silnik to będzie widać co jest nie tak a jak nie to musisz zwalić dekiel od alternatora i wszystko będzie wiadomo jak nie wiesz jak to zrobić to moge zaproponować swoją pomoc temat mi znany i ściągacz nawet mam
ADAM
Awatar użytkownika
kyller
Posty: 2198
Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
Motocykl: pożyczony XV1000
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Problem... XV535 żyło żyło i zdechło... POMOCY

Post autor: kyller »

moze mechanior jest zaprzyjazniony ale beznadziejny

odkreciły sie sruby (moze nie dokonca ) na sprzegle i zmieliło taka blaszaną pokrywe
do wymiany na bank
śruby wytrzymałościowe sztuk 3
do wymiany prawdopodobnie
rolki +spreżynki sztuk 3
do wymiany byc moze
koło magnesowe sztuk 1
dla chetnych (mozna skrecic bez tego i jest okej)
blaszana pokrywa sztuk 1
uszczelka dekla sztuk 1
olej + filtr komplet

potrezbne do roboty narzedzia (poza podstawowymi)
sciagacz koła magnesowego, loctite
DarkPrince
Status: Offline

Re: Problem... XV535 żyło żyło i zdechło... POMOCY

Post autor: DarkPrince »

hmm...
Strazak
dzieki za oferte pomocy, bardzo chetnie z niej skorzystam,
niech mi tylko posklada to wzglednie do kupy, zapakuje motor na Vito i podjade z odpowiednia bateria ;)
ale tak czy tak dopiero po weekendzie...
dzis jade na koncert no a jutro trzeba odchorowac, poza tym nie bede Ci zawracal glowy przy niedzieli.
Prosilbym jeszcze o jakas porade, gdzie szukac potrzebnych elementow ?
przeszukalem cale niemalze allegro, ale bez rezultatu :-( :shock: :-(
Awatar użytkownika
Blunio
Posty: 5793
Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
Motocykl: Trek X-Caliber 8
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Wiek: 72
Status: Offline

Re: Problem... XV535 żyło żyło i zdechło... POMOCY

Post autor: Blunio »

DarkPrince pisze:gdzie szukac potrzebnych elementow
Spoko, poczekaj. Strażak rzuci fachowym okiem i wtedy będzie wiadmo co potrzeba, a nie kupować w ciemno ! Cierpliwości !
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
DarkPrince
Status: Offline

Re: Problem... XV535 żyło żyło i zdechło... POMOCY

Post autor: DarkPrince »

Witam
Chyba kyller mial racje co do tej blaszanej pokrywy...

To, co zostalo zmielone wyglada dokladnie tak:

http://images48.fotosik.pl/182/f371da11179e4ec8med.jpg

http://images39.fotosik.pl/178/9e29ebb17ed41364med.jpg

http://images43.fotosik.pl/181/7c369a7ca928cdacmed.jpg

Co do wymiany, czy zalozenia tego elementu nie bedzie problemu, tylko kwestia gdzie to cholerstwo kupic ?
brak mi juz pomyslow... Servis ?

aha Dodam jeszcze, ze mechanik wyjal te metalowe swinstwa i chcial sprawdzic czy bedzie dzialalo bez tego, ale niestety... przy perspektywie olania tego metalowego zlomu silnik nie odpala, znaczy slychac zalaczenie pradu do rozrusznika, ale nie kreci slychac doslownie "tyk" przy probie odpalenia
edo
Posty: 98
Rejestracja: 28 listopada 2007, 06:51
Motocykl: virago535 95r
Lokalizacja: Gryfów Śląski
Wiek: 48
Status: Offline

Re: Problem... XV535 żyło żyło i zdechło... POMOCY

Post autor: edo »

napewno nie przez to blache moze ci zle poskładał albo uszkodziło sprzęgło rozrusznika bo ja bez tej blachy jezdze już chyba ze 2 lata i jak narazie nic sie nie dzieje .
Awatar użytkownika
kyller
Posty: 2198
Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
Motocykl: pożyczony XV1000
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 55
Status: Offline

Re: Problem... XV535 żyło żyło i zdechło... POMOCY

Post autor: kyller »

DarkPrince pisze:Witam
Chyba kyller mial racje co do tej blaszanej pokrywy...

/..../

aha Dodam jeszcze, ze mechanik wyjal te metalowe swinstwa i chcial sprawdzic czy bedzie dzialalo bez tego, ale niestety... przy perspektywie olania tego metalowego zlomu silnik nie odpala, znaczy slychac zalaczenie pradu do rozrusznika, ale nie kreci slychac doslownie "tyk" przy probie odpalenia
przeciez napisałem ze mechanik zielony jak trafka....
to moze jezdzic bez tej blachy
zwracam uwage na to co zawsze nie lecz syfu pudrem
rozpieprzenie tej blachy to jest skutek a nie przyczyna
ODPOWIEDZ