..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Powiedzcie mi czy dobrze myślę i dobrze robię to synchro Pacjent: XV 750 1996 r.
Wakuometr podłączam do pierwszego cylindra (tylnego) do króćca zaślepionego bezpośrednio przy połączeniu gaźnika z cylindrem, a do drugiego cylindra (przedniego) podłączam do króćca który zaślepia jedno z wyjść trójnika zaraz obok atrapy filtra z lewej strony motocykla? Zrobiłem tak ostatnio, przedni cylinder wyraźnie pociągał mocniej olej do siebie, więc wyrównałem je na zero. Mam jednak wrażenie że po tym właśnie zabiegu motocykl po przejechaniu ok. 20 km zaczyna nierówno pracować na wolnych obrotach (faluje). Możliwe że nie był dostatecznie rozgrzany przed synchro i muszę je wykonać ponownie, tym razem na pełnym rozgrzaniu silnika. Nie jestem jednak pewien czy na pewno podłączam wakuometr we właściwe miejsca

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

Podłączasz dobrze

Synchro zrobiłeś prawidłowo , przewody podłączyłeś tak jak należy . Ja zawsze robię synchro na wolnych obrotach , potem sprawdzam , czy na wyższych się nie rozjeżdzają i ewentualnie robię drobną korektę przy 3-4 tyś obrotów .Jak gażniki są czyste i membrany całe to nie ma prawa falować , synchro nie ma wpływu

No to mnie pocieszyliście, bo już myślałem że źle się wpiąłem z wakuometrem. W teorii pewnie nie powinien falować mimo złego synchro, ale po nim właśnie na pierwszej trasie zaczął. Dzień wcześniej wymieniłem olej w silniku i przekładni oraz dałem nowe świece, bo stare były w opłakanym stanie i dziwię się że jeszcze na nich motocykl odpalał

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

Te sławne gumy gaźnik/cylinder obejrzyj czy są szczelne

Sprawdziłem poziomy, śruby mieszanki i zrobiłem wakuometr w/g Waszego przepisu. Olej stoi równo zarówno na wolnych jak i na wyższych obrotach. Jednak z ciekawości pokręciłem śrubką i... przy nierównych podciśnieniach silnik wchodzi na lekko wyższe obroty. I teraz pytanie, czy lepiej na równych podciśnieniach zostawić, czy lepiej na ucho ?

Na równych, w synchro chodzi o to żeby jeden garnek drugiego nie ciągnął

Tak też zostawiłem. Wczoraj walnąłem jakieś 250, dzisiaj ponad 500km. Właśnie wróciłem, sprawdziłem świece, wyglądają jak na fotografii w podręczniku motoryzacji . Również w czasie jazdy wszystko jest O.K. Myślę, że to wchodzenie na wyższe obroty jest spowodowane tym iż obie śruby mieszanki są ustawione jednakowo a nie jakoś indywidualnie na każdy garnek. Jednak już nic nie będę kombinował.