..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Muszę kupić spodnie... spodobały mi się takie, ma ktoś może jakieś opinie na ich temat:

Tschul

albo:

Tschul codura

cena jest dobra i to mnie kusi... ale...

... może jakieś inne propozycje?

Te z cordury są kuszące. Cena też kusząca. Ja bym je brał.

iwan pisze:Te z cordury są kuszące. Cena też kusząca. Ja bym je brał.

... niop, mi się też podobają...

Husky pisze:może jakieś inne propozycje

No ja mam propozycję, abyś kupił dół (spodnie) i górę (kurtka) z jednego kompletu. A kupując osobno spowodujesz, że każda część odzieży będzie z innej parafii - czego potem się żałuje.

Blunio pisze:

Husky pisze:może jakieś inne propozycje

No ja mam propozycję, abyś kupił dół (spodnie) i górę (kurtka) z jednego kompletu. A kupując osobno spowodujesz, że każda część odzieży będzie z innej parafii - czego potem się żałuje.

Blunio... dzięki, ale trochę za pózno na taką propozycję... heh... bo kurtałkę już mam skórkową, ładną z probikera i zadowolony jestem. Niestety spodnie mi się zupełnie do tego kompletu nie widzą, więc szukam czegoś innego... zresztą bardziej mi się podoba zróżnicowanie w stroju niż jednolitość góry i dołu... wiesz... jak to jest

... i tak sobie pomyślałem że połączę skórę z codurą... hmmm...

Blunio pisze:każda część odzieży będzie z innej parafii

Chyba, że zadba o to, że wszystkie suwaczki będą do siebie pasowały i da się to razem pospinać. Z drugiej strony - przecież nie jest obowiązkowe (jeszcze) zakładanie na motocykl spodni spiętych z kurtką, rękawic związanych z butami ... Jak komu pasuje założyć skórzane spodnie do tekstylnej kurtki, to czemu nie?

leszekk pisze:

Blunio pisze:każda część odzieży będzie z innej parafii

Chyba, że zadba o to, że wszystkie suwaczki będą do siebie pasowały i da się to razem pospinać.

... jak nie to pospinam sobie spinaczami

leszekk pisze:Jak komu pasuje założyć skórzane spodnie do tekstylnej kurtki, to czemu nie?

Zgoda ! Są jednak takie elementy stroju, które pasują do siebie jak róża do kożucha i o tym właśnie wspomniałem. Zresztą

de gustibus non disputandum est (o gustach się nie dyskutuje)

.

A w sumie najważniejsze jest aby czuć się ciepło, wygodnie i bezpiecznie. No, chyba, że mówimy o stroju dla Kobiety

leszekk pisze:No, chyba, że mówimy o stroju dla Kobiety

Niekoniecznie. Już dawno w naszym kręgu kulturowym ubranie utaciło prymat swej funcji użytkowej (zabezpieczenie przed chłodem i innymi niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi), a stało się ozdobą lub wyznacznikiem pozycji społecznej i statusu materialnego materialnego jego posiadacza.
Przykład: Yamaha jest bardziej niezawodna od HD, na pewno tańsza i na pewno tak samo dowiezie swojego jeżdźca z punktu A do punktu B. Ale tak naprawdę to HD wyzwala u ludzi rózne emocje Oh, Ech, WOW i tym podobne, już nie wspominając o mokrych majteczkach przedstawicieli jednej z płci.
Z ubraniami może nie na taką skale, ale na pewno jest podobnie. Przykład - proszę bardzo. Moja małżowina jest zatrudniona jako pracownik wojska. Podczas pracy ma często do czynienia z lotnikami, w tym niektórzy ubrani są w kombunezony lotnicze. I to podobno owe kombinezony w niej wyzwalają ponadprzeciętne emocje, o których ja jakobyły czołgista tylko mogę pomarzyć. Zresztą - z takim stażem małżeńskim małżonkę już bardziej traktuje się jak siostrę, hehe A bliższe kontakty powinny być traktowane jak kazirodztwo.
Ale się rozpisałem o problech socjologicznych i społecznych - a zaczeło się od SPODNI

Blunio masz rację... sam czasem wybieram rzeczy mniej praktyczne aczkolwiek ładniejsze. A tylko po to jak napisałeś żeby wywrzeć wrażenie na płci przeciwnej bo praktycznie chyba tak jesteśmy stworzeni... od kiedy nie musimy gonić na polowania i przynosić jedzenia do jaskini za co mogą nas kochać kobiety to staramy się nadrobić czym innym... heh... często nieskrywaną próżnością... niestety tak jesteśmy stworzeni... a może to dobrze...

... ale najważniejsze jest umieć połączyć te dwa przymiotniki: praktyczne i ładne, wtedy uzyskujemy kompromis... i jesteśmy zadowoleni... ha, a jak jeszcze cena nam przypasi to już luz.

... kupowałem teraz moto i pojechałem oglądać CBR 600f , stały trzy żółta, czarna i czerwona - ten sam rocznik. Oczywiście marudziłem odnośnie malowania gadając z właścicielem bo czarna była sprzedana... na to odezwał się ubrudzony smarami mechanik:

- kurna, kolor... kolor, ważne żeby zdrowa i silnik dobry był.

aha a w sumie to kupiłem biały, ale dopiero po uzyskaniu opinii płci przeciwnej czy ładny i czy się będzie podobał...

Husky pisze:kolor... kolor, ważne żeby zdrowa i silnik dobry był

Też zależy do czego będzie służyła. Jeżeli do wytoczenia na posesję z garazu, żeby swym wyglądem kłuła w oczy i budziła zazdrość sąsiadów i podziw panienek, to już niekoniecznie musi być zdrowa.
Panienki przy drogach też z reguły nie są zdrowe, ale zwracają uwagę prawie każdego przejeżdżającego kierowcy. Co by nie rozumieć pod pojęciem UWAGA
Jak widac, obydwaj mamy zbieżne poglądy, co nie oznacza że się z nimi w pełni zgadzamy ( akceptujemy), ale zawsze ta odrobina szaleństwa drzemie w człowieku

hm hm hm a temat dotyczył spodni

Gliwicki zadanie dla Ciebie, jako że wdarł się tu straszny OT trzeba pociąć temat i wywalić to co jest OT-em

[ Dodano: Pią Paź 30, 2009 1:55 pm ]
Dobra przyznaję się to było trochę złośliwe, ale tak już mam że jak zauważę jakąś niesprawiedliwość to staram się ją wytknąć. A chodzi mi o to że czasem się na kogoś krzyczy że oftopuje i tnie się temat a innym razem nic się nie mówi.

rembrandtin pisze:wdarł się tu straszny OT

Chyba nie masz racji - argument za i przeciw takim a nie innym spodniom są natury różnorakiej i aby ją zrozumieć trzeba troszkę rozwinąć temat

rembrandtin pisze:Gliwicki zadanie dla Ciebie, jako że wdarł się tu straszny OT trzeba pociąć temat i wywalić to co jest OT-em

Ale namieszaliście
Wróćcie do tematu głównego i po sprawie ...

Gliwicki pisze:Wróćcie do tematu głównego i po sprawie

Bardzo zdrowe podejście do problemu ! Gratuluję !
A jeżeli chodzi o ścisłość, to temat jest o spodniach. A co się w spodniach nosi ... każdy wie. Więc nie można bez końca dyskutować o opakowaniu, nie wspomniwszy o zawartości i jej wpływu na codzienną rzeczywistość. Prawda soprano ?
A co do spodni ... jak pomykałem w dżinsach, to do sytuacji awaryjnych zakupiłem z wyprzedaży Bundeswehr goreteksowe spodnie w kolorze oliwkowym kroju "ogrodniczki". Zajmują mało miejsca, i podczas dłuższych podrózy można się ubrać "na cebulkę" jakby zrobiło się zbyt mokro lub zbyt zimno. Bo jeszcze nie wymyślono niestety spodni uniwersalnych, chłodzących latem i grzejących wiosną/jesienią.


soprano, a Ty w czym pomykasz i co nam doradzisz (oprócz kapowania na kolegów ) do codziennego noszenia ?

Blunio pisze:soprano, a Ty w czym pomykasz

ew. opisz co nosisz w spodniach, bo to też należy do tematu to znaczy chodzi mi oczywiście o kieszenie

buuuuuaaaaaahahaha bardzo śmieszne jeśli chcecie wiedzieć co noszę sami musicie sprawdzić ( mówię oczywiście o spodniach i kieszeniach ) ja jeżdżę w skórzanych spodniach do tego mam skórzaną kurtkę a na kolegów nie donoszę i nie życze sobie takich insynuacji to mnie nie śmieszy panie Blunio i o donoszenie spytajcie rembrandtina.

Mnie podobają się te skórzane spodnie do tego czarna skórrzana kurttka i będzie ok ładnie dopasuje się wszystko z białym motocyklem.

Jeśli chodzi o wygląd, to te z cordury są znacznie lepsze, zwłaszcza do białego motocykla. Do tego czarna kurtka, full sportowa, i pełny lans. Te skórzane są jakieś takie... nijakie. Coś pomiędzy sportowymi a turystycznymi. Poza tym śmiesznie niska cena poddaje w wątpliwość jakość skóry.

A nie myślałeś o jakimś super szpanerskim kombinezonie? Ceny bywają odstraszające, ale czasem się uda trafić jakąś okazję.

Na pytanie jakie spodnie? Odpowiem: wygodne i solidne, na końcu wygląd, bo w końcu w przypadku spodni mnie liczy się wygląd tak jak w przypadku kurtki.

Te tekstylne z wyglądu są dość fajne i ich cena jest bardzo zachęcająca. Po za tym są bardziej uniwersalne jeśli chodzi o typ motocykla do jakiego pasują, więc przy kolejnej zmianie moto spodnie będziesz już miał.
Tylko nie mogę się dopatrzyć dokładnej rozmiarówki, co trochę zniechęca do kupowania w necie, bo może się okazać, że nie będą dobrze na Ciebie pasować albo że wszystko będzie ok ale ochraniacz kolana będzie się przesuwał i w razie godziny „W” nie zapewni właściwej ochrony.
Na szczęście do 7 dni (lub do 10 bo dokładnie nie pamiętam) od daty otrzymania przesyłki możesz je oddać.
Nie widzę też rozpinanych otworów wentylacyjnych a to z kolei może w upalne dni powodować, że będzie Ci w nich cholernie gorąco.

Ja jeżdżę w tekstylnych spodniach i skórzanej kurtce i nie narzekam.

Co do skórzanych to ciekaw jestem jaką cenę osiągną.

Ja proponuję jak w Hiszpanii Krótkie spodenki i japonki.

A na poważnie, jeśli doradzić to wybrałbym te z cordury. Ja na co dzień niestety jeżdżę w dżinsach i skórzanej kurteczce

Flower,

Flower pisze:Ja na co dzień niestety jeżdżę w dżinsach

no to teraz nie posmigasz zabardzo. ale w lecie czemu nie. ja zakupilem spodnie i kurtke ze skory,buty wysokie skorzane i wszystko lezy fajnie,moge sobie ubrac cieplą bluze. kurtka jest troche z zapasem,na wszelki wypadek gdybym troche przytył

sie ma

dzięki za opinie i chyba kupię te bojówki moro, do czarnej skóry będą fajnie wyglądać...

podobają mi się też takie: jeans/kevlar

kiziur pisze:
A nie myślałeś o jakimś super szpanerskim kombinezonie? Ceny bywają odstraszające, ale czasem się uda trafić jakąś okazję.

... myślałem, ale nie aż tak szpanerskim ... będę polował w zimie i może trafię jakąś okazję...