wymiana pierścieni
- HaCaT
- Posty: 686
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 10:46
- Motocykl: GS, DS, XR, XS itd.
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 40
- Status: Offline
wymiana pierścieni
Witam,
poradźcie proszę czy powinienem zrobić coś specjalnego przed normalnym użytkowaniem po wymianie pierścieni? Mam na myśli czy potrzebne jest docieranie silnika po takiej wymianie? Jeśli tak to co jak to należy zrobić żeby było dobrze.
Pozdrawiam
Michał
poradźcie proszę czy powinienem zrobić coś specjalnego przed normalnym użytkowaniem po wymianie pierścieni? Mam na myśli czy potrzebne jest docieranie silnika po takiej wymianie? Jeśli tak to co jak to należy zrobić żeby było dobrze.
Pozdrawiam
Michał
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
Szlif i wymiana pierścieni to (przynajmniej po części) nowy silnik. Zatem obowiązują wszelkie uwagi dotyczące docierania silnika. Czyli przede wszystkim delikatne obciążanie, spokojniejsza jazda. Może nie aż tak spokojna gdy dotrzeć musisz dodatkowo wszystkie inne elementy, ale szczelność pierścieni to nie jest tylko kwestia założenia nowych ale właśnie umiejętne pozwolenie żeby się dobrze dopasowały.
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
I bez plecaczka na początek
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
zwracam uwage ze wymiana samych pierscieni (w virago oczywiscie) to leczenie syfu pudremHaCaT pisze:Witam,
poradźcie proszę czy powinienem zrobić coś specjalnego przed normalnym użytkowaniem po wymianie pierścieni? Mam na myśli czy potrzebne jest docieranie silnika po takiej wymianie? Jeśli tak to co jak to należy zrobić żeby było dobrze.
Pozdrawiam
Michał
- HaCaT
- Posty: 686
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 10:46
- Motocykl: GS, DS, XR, XS itd.
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 40
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
Czy mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź, proszę?kyller pisze: zwracam uwage ze wymiana samych pierscieni (w virago oczywiscie) to leczenie syfu pudrem
Pozdr.
Michał
- wąsaty7
- Posty: 1418
- Rejestracja: 25 stycznia 2009, 14:00
- Motocykl: XV 1100 98r.
- Lokalizacja: Szczecin
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
W tej wypowiedzi należy usunąć (w virago oczywiście)a w to miejsce wpisać (w każdym silniku)kyller pisze: zwracam uwage ze wymiana samych pierscieni (w virago oczywiscie) to leczenie syfu pudrem
Pozdrawiam.
Wąsaty7
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
Póki co odpowiem za kyllera. Aby wykonać naprawę zestawienia tłok - cylinder, należy przeprowadzić conajmniej szlifowanie cylindra, wymianę tłoka na nadwymiar naprawczy i oczywiście nowe pierścienie. Wtedy naprawa jest optymalna, a koszta stałe (robocizna, materiały) przełożą się na trwałe efekty. A wkładanie nowych pierścieni i zmuszanie ich do pracy z zużytą gładzią cylindrową i wybitymi w tłoku rowkami pierścieni, to tak jak noszenie po kimś używanych butów. Nabawić się można platfusa, odcisków, otarć i czasem jeszcze czegoś gorszego, co sugerował kyller.HaCaT pisze:Czy mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź, proszę?
A efekt w silniku będzie doraźny, o ile w ogóle zauważalny. Czyli szkoda czasu i kasy na takie pseudonaprawy.
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
Mówimy o wymianie pierścieni i tylko pierścieni.HaCaT pisze:Czy mógłbyś rozwinąć
Pierścienie mają zadanie uszczelniać i smarować dwie współpracujące powierzchnie: tłoka i cylindra. W trakcie użytkowania każda z tych powierzchni, a więc zarówno tłoki jak i gładzie cylindrów ulegają zużyciu. O pierścieniach ślizgających się po gładzi cylindra nie wspominam, bo to oczywiste.
O ile zużycie tłoka przeważnie bywa na tyle nieznaczne, że można by go teoretycznie użyć po naprawie, o tyle gładź cylindra jest znacząco wytarta przez pierścienie. Co więcej - jest wytarta dość specyficznie, co powoduje, że włożenie tłoka z nowymi pierścieniami do nie szlifowanego cylindra może zakończyć się w najlepszym przypadku połamaniem tych nowych pierścieni a w najgorszym ukręceniem wału lub korbowodów. Zatem wymiana pierścieni (jeśli nie mówimy o wymianie pierścienia po przebiegu 500 km) to zawsze (najdelikatniejszy chociaż) szlif cylindra. Przeważnie szlif robimy (na podstawie pomiaru zużytej gładzi) do tzw. wymiaru naprawczego (pierwszego, drugiego ...), w wyniku czego cylinder ma średnicę większą od pierwotnej. Do takiego cylindra wkładamy tłok o średnicy większej od nominalnej (wymiar naprawczy pierwszy, drugi ...) i pierścienie, które i tak trzeba dopasować indywidualnie, gdyż w ramach wymiaru naprawczego wymiar rzeczywisty jest z jakąś tolerancją, którą trzeba uwzględnić w średnicy (a w praktyce - w długości obwodu) pierścienia.
Co do użycia starego tłoka - jeśli szlif robimy nie na wymiar naprawczy tylko delikatniejszy, wówczas, nie mając tłoka na taki wymiar, musimy użyć starego. W zasadzie jeśli szlif jest na pierwszy wymiar naprawczy a mamy bardzo okrojone środki finansowe i nie zależy nam na uzyskaniu przebiegu po naprawie takiego jak dla silnika nowego, zwykle wsadzamy ten zużyty nieco tłok (ale jest bardzo uzasadnione aby sprawdzić jego wymiary). Tłok zbyt luźny ma tendencje do przekoszenia się w cylindrze, w wyniku czego zwiększa się tarcie płaszcza tłoka o gładź cylindra co prowadzi do przedwczesnego zużycia zarówno tłoka (w zasadzie i tak był spisany na straty) jak i świeżo wyszlifowanego cylindra. Dodatkowo, ponieważ pierścień ma mniejszą powierzchnię podparcia na rowkach w tłoku, możliwe jest jego pęknięcie/złamanie, co kończy się najczęściej koniecznością zainwestowania w nowy cylinder i tłok (powstają rysy, których głębokość jest większa niż największy wymiar naprawczy)
Jeszcze inną technologią naprawy jest tulejowanie cylindra. Stary cylinder "rozwiercany" jest tak, aby można było wsadzić do środka tuleję, która będzie stanowić nową gładź cylindra. Wówczas uzyskać można wymiary nominalne średnicy cylindra, co przy mało zużytym tłoku pozwala na jego ponowne użycie.
To tak w skrócie
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
- jojo80
- Posty: 401
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 23:05
- Motocykl: yamaha virago 535' 2YL. 46ps.91'
- Lokalizacja: wadowice
- Wiek: 43
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
jezdzic jezdzic!. mozna wiedziec jaki przebieg ma silnik? przed remontem oczywista!HaCaT pisze:czy powinienem zrobić coś specjalnego
nie rozkrecałbym silnika by zmienic tylko pierscienie. lepiej zrobic porzadek i jezdzic jeszcze pare ładnych kkm.
by jezdzic trzeba zyć...
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
w zasadzie koledzy juz wsio powiedzieli
ja tylko dodam ze o ile zmiana pierscieni np. w rusku była na porzadku dziennym (bo byly zrobione z gówna) to w żadnym porzadnym silniku to nie daje spodziewanych efektów tzn. przez 1000 kilomterów jest lepiej a potem gorzej niż było , no chyba ze cylinder jest tak zuzyty ze ma progi to gorzej jest po 5 sekundach
oczywiscie sa wyjątki ale to jest do oceny przez bardzo kumatego mechanika
BTW oczywiscie nie poruszamy tutaj tematu nikasilowych cylindrów w wysilonych silnikach gdzie tłok z pierscieniami sie jednak wymienia
A CO SIE DZIEJE ze pierscienie chcesz zmieniac?
ja tylko dodam ze o ile zmiana pierscieni np. w rusku była na porzadku dziennym (bo byly zrobione z gówna) to w żadnym porzadnym silniku to nie daje spodziewanych efektów tzn. przez 1000 kilomterów jest lepiej a potem gorzej niż było , no chyba ze cylinder jest tak zuzyty ze ma progi to gorzej jest po 5 sekundach
oczywiscie sa wyjątki ale to jest do oceny przez bardzo kumatego mechanika
BTW oczywiscie nie poruszamy tutaj tematu nikasilowych cylindrów w wysilonych silnikach gdzie tłok z pierscieniami sie jednak wymienia
A CO SIE DZIEJE ze pierscienie chcesz zmieniac?
- ZWIERZAK
- Posty: 1028
- Rejestracja: 04 listopada 2007, 13:57
- Motocykl: VIRAGO 750 83'
- Lokalizacja: Lachowice
- Wiek: 35
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
Chciałbym zapytać się was Panowie, którzy negatywnie odnosicie się do wymiany samych pierścieni, czy wasza wiedza jest czysto teoretyczna czy poparta jakimś doświadczeniem. Bo ja właśnie wymieniłem u siebie w moto pierścienie i jeżeli luz na zamku starego pierścienia =0,5mm a nowego =0,2 to wydaje mi się że spodziewany efekt zostanie uzyskany. Inna sprawa w mocno wyjeżdżonym silnika.
"Ludzie nie latają, bo nie wierzą, że potrafią. Gdyby nie pokazano im kiedyś, że mogą pływać, do dziś wszyscy by się topili po wrzuceniu do wody"-William Wharton "Ptasiek"
- HaCaT
- Posty: 686
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 10:46
- Motocykl: GS, DS, XR, XS itd.
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 40
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
Dzięki za odpowiedzi, co prawda spodziewałem się innych ale.. No więc zacznę od początku, problem rozpoczął się w zeszłym sezonie, wtedy też zakupiłem moto. Szczęśliwy ujechałem na nim może ze 400 km. Później zaczęły się schody. Najpierw permanentnie zatykał się filtr paliwa - przyczyną była odklejająca się farba od wewnętrznej strony dużego zbiornika - problem usunąłem poprzez piaskowanie i zabezpieczenie powierzchni specjalną farbą do zbiorników. Potem poleciały uszczelniacze przednich lagów - drobnostka, a potem przestał palić na przedni gar. Dodatkowo prychał, kichał i strzelał w rurę. Świeca za każdym razem zawalona była na czarno. Pomyślałem, że przyczyną są gaźniki - rozebrane, wyczyszczone, dopieszczone poprzez zastosowanie zestawów naprawczych, które notabene ściągnąłem z USA no i oczywiście wyregulowane. Dalej było to samo, doszło jeszcze okresowe kopcenie. Sprawdzony układ zapłonowy. Wymienione kable. Napięcie sprawdzone - wszystko OK. Objaw przerzucił się chwilowo na drugi gar. Zmierzyliśmy ciśnienie na cylindrach - na zimnym silniku podbijał pod 12 bar. Po wszystkich zabiegach i rozgrzaniu silnika sprawdziliśmy ciśnienie ponownie - przód 3, tył ok. 4. Więc podjęliśmy (ja i mój ojczulek), w porozumieniu z mechanikami, że trzeba wywalić silnik i zobaczyć co mu dolega. Po rozebraniu okazało się, że przyczyną mogły być pierścienie. Cylindry bez progów, po sprawdzeniu średnicy w kilku newralgicznych punktach - robił to doświadczony mechanik - stwierdzono, że nie odbiegają od danych podanych przez serwisówkę, tak więc szlifowania nie było. Tłoki także były ok, więc założyliśmy pierścienie. Przy okazji zrobiliśmy zawory - zostały po tym sprawdzone pod kątem szczelności (test z naftą, czy coś takiego) - wszystko OK. Wymienione wszystkie napotkane po drodze uszczelki. Silnik został złożony kupy i włożony do ramy. Wszystkie luzy i tym podobne ustawione według wartości podawanych w serwisówce. Czekam obecnie na wydech - bo został oddany do chromowania (być może niepotrzebnie sądząc po tym co tu piszecie). Czeka na pierwsze odpalenie po remoncie. Oto moja historia i stąd moje pytanie do was.
Pozdrawiam
Michał
Pozdrawiam
Michał
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
Tak piszesz, że nie wiadomo co rzeczywiście było przyczyną tak słabej kompresji. Trzeba było jeszcze przed demontażem zrobić próbę olejową, to byście wiedzieli co do remontu/wymiany. Bo jeżeli stare pierścienie nie były popękane, luz na zamkach był prawidłowy (włożyliście zdemontowane pierścienie do cylindra i zmierzyliście luzy na zamkach ?) progów w cylindrach nie było, więc to świadczyłoby o niedużym zużyciu silnika - więc tak na dobre to co zreperowaliście ? Włożyliście nowe pierścionki tak dla polepszenia samopoczucia ?HaCaT pisze:przyczyną mogły być pierścienie.
Nie kumam
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
- HaCaT
- Posty: 686
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 10:46
- Motocykl: GS, DS, XR, XS itd.
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 40
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
Wybacz, piszę jak laik bo de facto w sprawach związany z mechaniką laikiem jestem - całym remontem dyrygował senior zresztą stary mechanik. Z tego co pamiętam to zostały zmierzone luzy na zamkach pierścieni - odbiegały od normy. Nowe po włożeniu miały prawidłowy luz.
- Miszczu
- Posty: 1813
- Rejestracja: 01 stycznia 2009, 21:02
- Motocykl: xv 1000 custom
- Lokalizacja: Kielce- okolice
- Wiek: 43
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
Takie cisnienie nie bardzo mozliwe przy NIE POPEKANYCH pierscieniach. Mówisz, ze na gorąco tak pokazał- a sprawdzaliscie na gorąco luz zaworowy, na moje oko pod wpływem temperatury zawory sie ''spieły'' i tedy komprecha uciekłaHaCaT pisze:przód 3, tył ok. 4.
Ludzie jeżdżą jak wariaci, gnają na złamanie karku... czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić!!!!
- jojo80
- Posty: 401
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 23:05
- Motocykl: yamaha virago 535' 2YL. 46ps.91'
- Lokalizacja: wadowice
- Wiek: 43
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
a nie trzeba było zrobic proby zaworów przed remontem? na moje oko jesli cylindry sa oki! [czytaj wymiary i stan wewn.] to pierscienie nawet po wymianie niewiele pomogą .jesli zaś winne mogły byc wszystkiemu zawory a mogły. tylko objawy dymienia zmieniaja postac rzeczy.tzn.mysle o pierscieniach. moze jedno i drugie dało w kosc?. ale dlaczego nagle 1 a puzniej 2 gar? zbieg okolicznosci? jak odpalisz to napisz co jest grane. stawiam ze bedzie oki! człowiek uczy sie na błedach.HaCaT pisze:Przy okazji zrobiliśmy zawory - zostały po tym sprawdzone pod kątem szczelności
by jezdzic trzeba zyć...
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
i teoria i praktykaZWIERZAK pisze:Chciałbym zapytać się was Panowie, którzy negatywnie odnosicie się do wymiany samych pierścieni, czy wasza wiedza jest czysto teoretyczna czy poparta jakimś doświadczeniem. Bo ja właśnie wymieniłem u siebie w moto pierścienie i jeżeli luz na zamku starego pierścienia =0,5mm a nowego =0,2 to wydaje mi się że spodziewany efekt zostanie uzyskany. Inna sprawa w mocno wyjeżdżonym silnika.
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
Mogli, ale z reguły jak się zrzuci głowice, to się sprawdza i ew. dociera zawory. A potem efekty pracy widać jak się naleje nafty i nie przecieka przez zawory.jojo80 pisze:a nie trzeba było zrobic proby zaworów przed remontem?
W pozostałym zakresie zgadzam się z przedmówcami, albo nasz kolega HaCaT, jako laik (co sam stwierdził) coś nie dopisał, albo pokręcił, bo fachmani tak szybko nie biorą się za rozkręcanie silnika, jak nie ma takiej potrzeby.
Zresztą sytuacja przypomina mi PF-126p, kiedy jak za mocno dokręciło się blaszaną, miękką pokrywę zaworów, to podpierało się zawory i niektórzy z tego powodu też rozbierali silnik
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
- Arni
- Posty: 2530
- Rejestracja: 01 marca 2009, 20:39
- Motocykl: Virago XV750 83r; Intruder VS800; SHL M11
- Lokalizacja: Poznań
- Wiek: 38
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
HaCaT, a pierścienie jaką drogą nabyłeś ??
"Celem ruchu drogowego nie jest bezpieczeństwo, tylko szybkość." Janusz Korwin-Mikke
- marian07
- Posty: 271
- Rejestracja: 20 listopada 2009, 08:48
- Motocykl: VN900
- Lokalizacja: Zajezierze
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
Z tego co wyżej przeczytać można to jest szansa że będzie OK. Wymienić olej po 1000 i jeśli będzie ładnie gadała to zapomnieć o tym co było i smigać dalej - do bólu. A w przypadku gdyby coś nie tak to wtedy brać się za odgrzewanie tematu.
Najdroższa jest pierwsza butelka
LS650, XV750, C90, VTX1300, VTX1800, ST1100, VS1400, VL800, VT1100C3Aero, VF750, MGNevada750, C50
LS650, XV750, C90, VTX1300, VTX1800, ST1100, VS1400, VL800, VT1100C3Aero, VF750, MGNevada750, C50
- HaCaT
- Posty: 686
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 10:46
- Motocykl: GS, DS, XR, XS itd.
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 40
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
Zakupiłem w USA, szczęśliwie znajomek wracał to mi przywiózł. Podobnie było ze wszystkimi uszczelkami. Ceny w Stanach są o połowę niższe niż w Polsce, no i dostępność części nieporównywalna.Arni pisze:HaCaT, a pierścienie jaką drogą nabyłeś ??
Pozdr.
[ Dodano: Czw Lut 25, 2010 10:03 pm ]
Tak luzy na gorącym też były sprawdzane i wszystko było w normie.Miszczu pisze:Takie cisnienie nie bardzo mozliwe przy NIE POPEKANYCH pierscieniach. Mówisz, ze na gorąco tak pokazał- a sprawdzaliscie na gorąco luz zaworowy, na moje oko pod wpływem temperatury zawory sie ''spieły'' i tedy komprecha uciekłaHaCaT pisze:przód 3, tył ok. 4.
Pozdr.
[ Dodano: Nie Mar 14, 2010 11:10 am ]
jojo80 pisze:a nie trzeba było zrobic proby zaworów przed remontem? na moje oko jesli cylindry sa oki! [czytaj wymiary i stan wewn.] to pierscienie nawet po wymianie niewiele pomogą .jesli zaś winne mogły byc wszystkiemu zawory a mogły. tylko objawy dymienia zmieniaja postac rzeczy.tzn.mysle o pierscieniach. moze jedno i drugie dało w kosc?. ale dlaczego nagle 1 a puzniej 2 gar? zbieg okolicznosci? jak odpalisz to napisz co jest grane. stawiam ze bedzie oki! człowiek uczy sie na błedach.HaCaT pisze:Przy okazji zrobiliśmy zawory - zostały po tym sprawdzone pod kątem szczelności
Witam,
wczoraj próbowałem uruchomić moto i niestety, nie udało się. Akumulator naładowany, rozrusznik kręci, po dłuższym kręceniu strzela w rurę. Na początku zalał się - moja wina - otworzyłem przepustnice. Wrzuciłem komplet drugich świec, odpalałem na ssaniu i to samo, wcale nie daje znaków, że ma ochotę zaskoczyć. Po wielu próbach, wykręciłem znowu świece - mokre. Czy to wina gaźników? Proszę o rady.
Pozdr.
- krawaciarz
- Posty: 11
- Rejestracja: 17 stycznia 2011, 17:24
- Motocykl: Yamaha XV500SE 1985 r.
- Lokalizacja: Szczecin
- Wiek: 60
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
Zakupiłem w USA, szczęśliwie znajomek wracał to mi przywiózł. Podobnie było ze wszystkimi uszczelkami. Ceny w Stanach są o połowę niższe niż w Polsce, no i dostępność części nieporównywalna.HaCaT pisze:Arni pisze:HaCaT, a pierścienie jaką drogą nabyłeś ??
Pozdr.
Witaj!
Sorki, że nie na temat troszkę ale masz jakiś konkretny namiar na części w USA? Mail lub cokolwiek? Też mam problem z silnikiem a części w Polsce - BRAK!
Pozdrawiam i mam nadzieję, że już latasz... )
-
- Posty: 485
- Rejestracja: 22 lipca 2008, 13:12
- Motocykl: Yamaha XV 750 Special ´82
- Lokalizacja: Berlin / Szczecin
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
HaCaT pisze:Witam,
wczoraj próbowałem uruchomić moto i niestety, nie udało się. Akumulator naładowany, rozrusznik kręci, po dłuższym kręceniu strzela w rurę. Na początku zalał się - moja wina - otworzyłem przepustnice. Wrzuciłem komplet drugich świec, odpalałem na ssaniu i to samo, wcale nie daje znaków, że ma ochotę zaskoczyć. Po wielu próbach, wykręciłem znowu świece - mokre. Czy to wina gaźników? Proszę o rady.
Sprawdz bardzo dokladnie (np. piorkiem, piana) szczelnosc kruccow przy glowicy. Wystarczy kawalek nieusunietej starej uszczelki, jakis syf, zdarta nowa przy wkladaniu, itd. To najczestsza niewidoczna przyczyna zalewania swiec w wirowkach i latania z nowymi swiecami w kolo macjeju, i od nowa, i znow.
Jobejt XV 750 Special ´82
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
Przepraszam, że głupio zapytam, ale czy przypadkiem Ci się nie zamieniły miejscami kable do świec, cewki albo cokolwiek, co mogłoby sprawić, że masz to odwrócone?
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: wymiana pierścieni
widzieliście moze date tego posta?
Wysłany: Czw Lut 25, 2010 21:57