Witam.
Mam problem z przednim cylindrem XV 535 91r.
A mianowicie: Pod koniec wzeszłego sezonu moto zaczeło szwankować przy odpalaniu zimnego silnika. Odpalał tylko tylni cylinder, a polekkim rozgrzaniu i kilku przegazuwkach zaczynał się odzywać przedni zaczynając strzelać w wydech. Po rozgrzaniu strzelanie zaczeło ustępować tylko od czasu do czasu sobie strzelił. jak troszką pogazowałem to kolanko zaczeło sie robić czerwone.
Zimą wymontowałem gażniki i po rozkręceniu okazało się że membrana od przedniego cylindra jest poprzecierana w kilku miejscach , od drugiego nie wygląda najgorzej ale wymieniłem obie. wymieniłem również króćce ssące. Sprawdziłem i ustawiłem luzy zaworowe. Poczyściłem gażniki, poskręcałem i założyłem do moto. Sprawdziłem i ustawiłem poziom paliwa, wkręciłem nowe świece i odpalanko. Wzorowałem się na poście kolegi Kazik_ro viewtopic.php?t=5127
No i niestety ale objawy prawie takie same . Moto odpala tylko na tylnim cylindrze po kilku przegazuwkach zaczyna strzelać z pierwszego itd. Na regulowanię dyszą składu mieszanki przedni cylinder mało co reaguje. Jak puszczę manetkę gazu to podnaszą sie obroty i po chwili opadają. Zaczołem kombinować z fajkami tzn. pozmieniałem same fajki z przedniego na tylni i na odwrót. Nic to nie poprawiło. poczyściłem i styki przy cewkach i również bez zmian. Ako mam padnięte ( w czwartek będzie nowe) do odpalenia zapożyczyłem prądu z puszki. Nie wiem czy przednie kolanko się mocno grzeje ale myślę że tak bo dziś troszkę pojeżdziłem przy garażu i papierosa od kolanka odpaliłem. Nie wiem w czym może być problrem, czy ja coś żle poskładałem lub żle robię. Może ktoś już z takimi objawami się borykał i sobie poradził? prosił bym o poradę. Na mechanika na razie mnie nie stać bo trochę się finansowo wycyckałem na części a sezon tuż - tuż.
Proble z sinikiem XV 535
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: Proble z sinikiem XV 535
Na razie trudno o diagnozę,ale ...
1. czy te niedogodności występują na ssaniu ?
2. jak moto pracuje bez ssania ?
3. jaki jest wygląd świeczek np. po uruchomieniu i potem po rozgrzaniu silnika ?
Opis pasowałby jednak na rozregulowanie gaźników. Ja bym na początek jeszcze raz krok po kroku sprawdził regulacje. Wiem że synchro to końcowy krok, ale może gaźniki są na maxa rozsymchronizowane ?
1. czy te niedogodności występują na ssaniu ?
2. jak moto pracuje bez ssania ?
3. jaki jest wygląd świeczek np. po uruchomieniu i potem po rozgrzaniu silnika ?
Opis pasowałby jednak na rozregulowanie gaźników. Ja bym na początek jeszcze raz krok po kroku sprawdził regulacje. Wiem że synchro to końcowy krok, ale może gaźniki są na maxa rozsymchronizowane ?
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
- gali
- Posty: 209
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009, 22:41
- Motocykl: xv535 rok 91
- Lokalizacja: Grudziądz
- Wiek: 57
- Status: Offline
Re: Proble z sinikiem XV 535
Po odpaleniu na ssaniu moto pracuje tylko na tylnim cylindrze.
Drugi cylinder zaczyna się odzywać dopiero jak zaczynam dodawać gazu (oczywiście strzelaniem w wydech) aż idzie ogień z tłumika.
Po rozgrzaniu silnika i wyłączeniu ssania pracuje na oba cylindry ale cały czas lekko podstrzeliwuje w tłumik od przedniego cylindra.
Wczoraj troszkę pojeżdziłem kołogarażu i były jeszcze takie objawy:
jak puściłem manetkę gazu to też podstrzeliwuje w wydech.
Na postoju jak się doda nawet nie wiele gazu i się puści manetkę to na chwilę lekko podnieśie sobie obroty .
Co do świec to dzisiaj wieczorem podam jak wyglądają.
Dzisiaj też mam zamiar skompletować i zbudować wakuometr.
Sprawdzałem świece i tak naprawdę to za dużo nie widać bo zakładałem nowe i moto pracowało niecałą godzinę.
Ta od przedniego cylindra była troszkę bardziej przykopcona
Drugi cylinder zaczyna się odzywać dopiero jak zaczynam dodawać gazu (oczywiście strzelaniem w wydech) aż idzie ogień z tłumika.
Po rozgrzaniu silnika i wyłączeniu ssania pracuje na oba cylindry ale cały czas lekko podstrzeliwuje w tłumik od przedniego cylindra.
Wczoraj troszkę pojeżdziłem kołogarażu i były jeszcze takie objawy:
jak puściłem manetkę gazu to też podstrzeliwuje w wydech.
Na postoju jak się doda nawet nie wiele gazu i się puści manetkę to na chwilę lekko podnieśie sobie obroty .
Co do świec to dzisiaj wieczorem podam jak wyglądają.
Dzisiaj też mam zamiar skompletować i zbudować wakuometr.
Sprawdzałem świece i tak naprawdę to za dużo nie widać bo zakładałem nowe i moto pracowało niecałą godzinę.
Ta od przedniego cylindra była troszkę bardziej przykopcona
Ostatnio zmieniony 15 marca 2010, 19:28 przez gali, łącznie zmieniany 1 raz.
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Proble z sinikiem XV 535
Zacznij od podmiany (lub zamień miejscami) świec przy padniętej jednej jest podobny objaw.
Jak będzie to samo to gaźniki do czyszczenia i regulacji + synchro, zakładająć że silnik nie ciągnie gdzieś "lewego" powietrza.
Jeżeli to nie pomoże to zmierz sprężanie w tylnym cylindrze
Jak będzie to samo to gaźniki do czyszczenia i regulacji + synchro, zakładająć że silnik nie ciągnie gdzieś "lewego" powietrza.
Jeżeli to nie pomoże to zmierz sprężanie w tylnym cylindrze
- gali
- Posty: 209
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009, 22:41
- Motocykl: xv535 rok 91
- Lokalizacja: Grudziądz
- Wiek: 57
- Status: Offline
Re: Proble z sinikiem XV 535
Swiece założyłem nowe i zamieniałem miejscami również, a objawy wciąż takie same.
Być może trzeba będzię ponownie wywalać gaźniki , możliwe że niedokładnie je wyczyściłem choć myłem je w myjce ultradźwiękowej
Być może trzeba będzię ponownie wywalać gaźniki , możliwe że niedokładnie je wyczyściłem choć myłem je w myjce ultradźwiękowej
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: Proble z sinikiem XV 535
Mi początkowo też na ssaniu pracował na jednym garze. Ale wkrótce zrobiło się ciepło i prawie nie używałem ssania. Gdy przyszedł martwy sezon wywaliłem gaźniki i w jednym w gardzieli ssącej (patrząc od góry) na krawędzi jest dysza, która była zatkana. I w tym był problem. Tak że udrożnienie ssania to = wywalenie gaźników. A co do myjki - trudno ocenić. Może syf od niej silniejszy ?gali pisze:myłem je w myjce ultradźwiękowej
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
- gali
- Posty: 209
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009, 22:41
- Motocykl: xv535 rok 91
- Lokalizacja: Grudziądz
- Wiek: 57
- Status: Offline
Re: Proble z sinikiem XV 535
Możliwe.Blunio pisze: A co do myjki - trudno ocenić. Może syf od niej silniejszy ?
Pracuję w serwiśie STIHL i gaźniki od tych urządzeń myję właśnie w tej myjce , gaźniki od kosiarek również i mycie w 95% jest skuteczne.
Może gażnikom od Virki ona nie służy.
Chyba bez ponownego wywalenia gaźników się nie obejdzie.
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: Proble z sinikiem XV 535
na PW masz telefon do mnie zadzwon