..:: Forum Miłośników Yamaha Virago ::..

Rozpoczęła się wiosna, więc trzeba by ło pierwszy raz w tym roku przegonić koniki. Niestety podczas powrotu do domu zagapilem się i wjechalem w dziure i bok felgi mi się zgiął;/ Jak to naprawić ?? Byłem chyba we wszystkich warsztatach, które prostują fejgi w Białymstoku i niestety nikt się nie chciał tego podjąć?? Samemu próbować to prostować ?? Dodam, że prowadzenie motocykla się wcale nie zmieniło. Kupno nowej fejgi nie wchodzi w gre, gdyż cena jest przerażająca. Pozdrawiam i proszę o odp.

no chopie
albo nie trzeba prostować -bo sie prowadzenie motocykla nie zmienilo (pytanie czy opona sie układa prawidłowo bo jak nie to zaraz sie zacznie inaczej prowadzic tylko sie nierównomiernie opona zuzyje)
albo trzeba wyrzucic
oczywiscie zawsze sie da jakos podprostowac
ale jak fachmani nie chca za to kasy brac.....

Zawsze jest ubezpieczenie szukaj dziury nieoznaczonej, krajówka droga zadzwoń na policję weź potwierdzenie i wystąp o naprawę felgi a że się nie da to ubezpieczalnia powinna pokryć zakup używki.

prowadzenie na pewno się zmieniło , przy maksymalnych prędkościach idzie to wyczuć, próbuj prostować to sam, nie wal metalowym młotkiem, używaj gumowego, później wyważ koniecznie koło u gumiarza.

Jutro zrobie fotke i pokaże dokladniej jak sytuacja wygląda. To jest droga w mojej miejscowosci. Jutro przejade się tą trasą i zobacze, czy jest oznakowana dobrze. Jak wygląda procedura z tym ubezpieczeniem?? Pozdrawiam

VIKING pisze:Zawsze jest ubezpieczenie szukaj dziury nieoznaczonej, krajówka droga zadzwoń na policję weź potwierdzenie i wystąp o naprawę felgi a że się nie da to ubezpieczalnia powinna pokryć zakup używki.

chyba czegoś nie rozumiem
sugerujesz koledze żeby stał sie oszustem ? to moze krok dalej, niech po po prostu taka felgę ukradnie albo lepiej cały motocykl
mam nadzieje ze coś źle odczytałem